Czy Volvo V70 może być warte 20 milionów dolarów? Okazuje się, że tak, ale musi mieć oryginalne tablice rejestracyjne z Nowego Jorku. Sprawdź szczegóły.

Kilka dni temu na portalu duPont Registry pojawiło się niecodzienne ogłoszenie, którego przedmiotem jest Volvo V70 pierwszej generacji. Szwedzkie kombi nie zostało nawet umyte do zdjęć, a mimo to właściciel oczekuje, że dostanie za nie aż 20 milionów dolarów, czyli w przeliczeniu ok. 77 milionów złotych. Z czego wynika tak nieprawdopodobnie wysoka cena za ten samochód?

Tajemnica tego egzemplarza tkwi w jego numerze rejestracyjnym. To jedyny, oryginalny komplet indywidualnych tablic „New York” ze stanu Nowy Jork. Ojciec sprzedającego zamówił te rejestracje pod koniec lat 70. i przenosił je na kolejne auta. Należy w tym miejscu dodać, że to w pełni legalne, ponieważ indywidualne „blachy” nie są przypisane do konkretnego samochodu, tylko do osoby (swoją drogą, ustawodawca mógłby pomyśleć nad podobnym rozwiązaniem w naszym kraju).

Dlatego tym bardziej można zaryzykować stwierdzenie, że pomimo astronomicznej ceny znajdzie się ktoś skłonny zapłacić 20 milionów dolarów za dwie tablice rejestracyjne i dołączone do nich Volvo. Szwedzkie auto (oczywiście już bez rejestracji) zostanie pewnie odsprzedane dalej lub trafi na złom, a wyjątkowe „blachy” zobaczymy wkrótce na jakimś unikatowym supersamochodzie. Choć jest także możliwość, że nowy właściciel potraktuje nowojorskie tablice jako lokatę kapitału i umieści je na długie lata w sejfie. Czy tak się stanie? Czas pokaże.

Źródło: duPont Registry

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj