Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – opinia, zalety i wady

Ford oferuje aktualnie dwa kompaktowe kombivany o zupełnie różnym przeznaczeniu. Tym razem sprawdziliśmy tego o bardziej użytkowym charakterze. Przeczytaj nasz test Forda Transita Connect w wersji Active ze 100-konnym turbodieslem i automatem.

Przedstawiona w 2012 roku druga generacja duetu Transit Connect/Tourneo Connect została oparta na tej samej platformie co Ford Focus Mk3. Zgodnie z przyjętym przez koncern spod znaku błękitnego owalu podziałem, pierwszy z wymienionych kombivanów znalazł się w gamie aut użytkowych, a drugi uzupełnił ofertę „osobówek”. Pod koniec 2017 roku oba auta przeszły lifting.

Jesienią 2021 roku Tourneo Connect doczekało się nowego wcielenia korzystającego z podzespołów Volkswagena Caddy, natomiast Transit Connect pozostał w sprzedaży w niezmienionej formie. Oznacza to, że Ford ma teraz w swojej ofercie dwa kompaktowe kombivany, które różnią się od siebie właściwie pod każdym względem – są całkowicie innymi modelami i nie mają już wspólnej konstrukcji.

Postanowiliśmy przekonać się, czy wciąż warto zainteresować się Fordem Transitem Connect, który nadal bazuje na poprzednim Focusie, a nie na znacznie nowszym Caddy, jak obecna generacja Tourneo Connect. Na tygodniowy test do naszej redakcji trafił egzemplarz w wersji wyposażenia Active z wysokoprężnym silnikiem 1.5 EcoBlue o mocy 100 KM i automatyczną skrzynią biegów. Oto nasze wrażenia z jazdy tym samochodem.

Ford Transit Connect Kombi (2023) – nadwozie, wymiary

Ford Transit Connect L2 w wersji Active mierzy 486,2 cm długości, 183,5 cm szerokości (213,7 cm z lusterkami) i 185,4 cm wysokości, a odległość między jego osiami wynosi 306,2 cm. Nowsze Tourneo Connect w porównywalnej specyfikacji jest o 0,6 cm dłuższe, o 2,0 cm szersze i o 1,9 cm niższe, ale za to ma o 9,2 cm mniejszy rozstaw osi.

Lifting z 2017 roku upodobnił Transita Connect do pozostałych aut z ówczesnej gamy Forda, jednak obecnie opisywany kombivan trochę już odstaje stylistycznie od późniejszych modeli. Testowana przez nas odmiana Active wyróżnia się m.in. 17-calowymi felgami aluminiowymi z efektownym wykończeniem, zderzakami ze srebrnymi dokładkami, a także osłonami progów i nadkoli oraz listwami bocznymi z czarnego tworzywa. Do tego dochodzi prześwit zwiększony o ponad 2 cm względem pozostałych wersji.

Ford Transit Connect Kombi – wnętrze, bagażnik

Typowy dla Fordów sprzed ponad dekady projekt deski rozdzielczej dziś nieco trąci myszką, zwłaszcza na tle tego, co oferuje nowe Tourneo Connect. Nie można mu za to odmówić funkcjonalności – uporządkowany i czytelnie rozplanowany kokpit jest prosty w obsłudze, a kierowca i pasażer mają do dyspozycji pojemne schowki. Powiew nowoczesności stanowi indukcyjna ładowarka do smartfona, która jest oferowana zamiennie z… odtwarzaczem płyt CD. Pokładowe multimedia działają poprawnie, a ich główną zaletą jest współpraca z Android Auto i Apple CarPlay (w obu przypadkach potrzebny jest kabel USB). Dotykowy ekran o przekątnej 6 cali to wszystko, na co można liczyć w tym modelu. Większy wyświetlacz nie występuje nawet za dopłatą.

Istotny atut Transita Connect stanowi wysoka pozycja za kierownicą. Przednie fotele są szerokie i wygodne, ale brak wyraźnego wyprofilowania sprawia, że przeciętnie trzymają na boki. Tylną kanapę zamontowano trochę wyżej od siedzeń w 1. rzędzie, a dzięki sporej ilości miejsca spokojnie zmieszczą się tutaj trzy osoby. Natomiast gdy z tyłu podróżuje tylko dwóch pasażerów, mogą oni skorzystać ze świetnego podłokietnika z uchwytami na kubki i niewielką skrytką. Szkoda, że zabrakło dodatkowych nawiewów, ale przynajmniej szyby w przesuwanych drzwiach normalnie się otwierają – w aktualnym Tourneo Connect można je co najwyżej uchylić.

Jak przystało na samochód użytkowy, przestrzeń ładunkowa została surowo wykończona. Nie uświadczymy tutaj miękkiego dywanu ani tapicerowanych boczków. Zamiast nich są gumowa wykładzina i wykonane z tworzywa burty – wszystko po to, aby bagażnik był łatwy do wyczyszczenia. Pakę od kabiny oddziela ruchoma kratka, którą po złożeniu tylnych siedzeń można przesunąć i zamocować bezpośrednio za przednimi fotelami. Pozwala ona załadować samochód po sam dach, bez obaw o bezpieczeństwo podróżnych. Z kompletem pasażerów pojemność przestrzeni bagażowej wynosi 1410 litrów, a maksymalnie do dyspozycji jest 2761 l.

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – silnik, zużycie paliwa

Nasz testowy Transit Connect został wyposażony w czterocylindrowego turbodiesla o pojemności 1,5 l, który generuje skromne 100 KM i 250 Nm. Tę wysokoprężną jednostkę połączono z 8-biegową przekładnią automatyczną, a siła napędowa jest kierowana na przednią oś. Z danych fabrycznych wynika, że tak skonfigurowany kombivan przyspiesza od 0 do 100 km/h w 13,3 s, a jego prędkość maksymalna to 169 km/h. Średnie zapotrzebowanie na paliwo wynosi z kolei 6,5 l/100 km.

Podczas naszego testu na dystansie 770 km osiągnęliśmy średnie zużycie paliwa na poziomie 7,6 l/100 km, czyli o nieco ponad litr więcej niż deklaruje producent. W mieście należy się spodziewać spalania w okolicach 7,0-8,0 l/100 km, jednak w korkach może ono przekroczyć 9,0 l/100 km. Przy prędkości 120 km/h Transit Connect z silnikiem 1.5 EcoBlue potrzebuje 6,0-7,0 l/100 km, natomiast przy 140 km/h jego apetyt rośnie do ok. 8,5 l/100 km. Podróżując spokojnym tempem drogami lokalnymi, można liczyć na zużycie paliwa wynoszące ok. 5,0 l/100 km.

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – wrażenia z jazdy, prowadzenie, komfort

1,5-litrowy silnik EcoBlue wykazuje się niezłą kulturą pracy jak na jednostkę wysokoprężną, ale jego możliwości pozostawiają sporo do życzenia. Najbardziej doskwiera niedostatek mocy, której brakuje w zasadzie w każdej sytuacji – przy ruszaniu, przy wyprzedzaniu i w trasie. Przez cały czas trwania testu towarzyszyło nam przekonanie, że silnikowi przydałoby się 20-30 KM więcej. Wówczas jazda tym autem byłaby nie tylko płynniejsza i przyjemniejsza, ale także bezpieczniejsza, zwłaszcza z większym obciążeniem.

Nie zachwyciła nas również praca automatycznej skrzyni biegów. Przy delikatnym operowaniu gazem wydawała się niezdecydowana i niepotrzebnie zmieniała przełożenia podczas jednostajnej jazdy. Dlatego naszym zdaniem lepiej wybrać skrzynię manualną, oszczędzając przy okazji 5853 zł brutto (4759 zł netto).

Zastrzeżeń nie budzą natomiast prowadzenie ani wygoda. Układ kierowniczy Transita Connect nie ma oczywiście takiej samej ostrości jak ten w Focusie ST, ale w zakrętach auto zachowuje się przewidywalnie i z wystarczającą precyzją pokonuje łuki drogi. Po zjechaniu z utwardzonej nawierzchni można docenić zwiększony prześwit oraz całkiem komfortowe zawieszenie. To ostatnie nie jest wcale takie oczywiste w przypadku samochodu dostawczego.

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – cena, wyposażenie

Ceny Forda Transita Connect startują od 112 873 zł brutto (91 767 zł netto). Tyle kosztuje dostawczy Van w wersji Trend z krótkim rozstawem osi, benzynowym silnikiem 1.0 EcoBoost (100 KM) i manualną skrzynią biegów. Testowany przez nas egzemplarz w wersji Active z nadwoziem Kombi, długim rozstawem osi, turbodieslem 1.5 EcoBlue (100 KM) oraz automatem znajduje się dokładnie na drugim końcu skali i wyjściowo trzeba za niego zapłacić 138 189 zł brutto (112 349 zł netto). Dla porównania, Ford Grand Tourneo Connect w wersji Active z silnikiem wysokoprężnym 2.0 EcoBlue (102 KM) i ręczną przekładnią (automat nie jest oferowany) został wyceniony na 149 167 zł (121 274 zł netto).

Ford Transit Connect w opisywanej wersji oferuje w standardzie m.in. 17-calowe obręcze kół ze stopów lekkich, automatyczną klimatyzację dwustrefową, tempomat, tylne czujniki parkowania, kamerę cofania, relingi dachowe, podgrzewaną przednią szybę, przyciemniane tylne szyby, elektrycznie sterowane, składane i podgrzewane lusterka, elektrycznie sterowane szyby przednie i tylne, 4-calowy wyświetlacz między zegarami oraz system multimedialny Ford SYNC 3.2 z 6-calowym ekranem dotykowym, zestawem głośnomówiącym Bluetooth, obsługą Apple CarPlay i Android Auto, radiem cyfrowym DAB i 6 głośnikami.

Widoczny na zdjęciach egzemplarz otrzymał ponadto wyposażenie dodatkowe o łącznej wartości 14 944 zł brutto (12 150 zł netto). Lista wybranych opcji objęła m.in. poduszkę czołową pasażera, poduszki boczne oraz kurtyny powietrzne kierowcy i pasażera, system monitorowania martwego pola, adaptacyjny tempomat, przednie czujniki parkowania, reflektory ksenonowe ze światłami do jazdy dziennej LED, podgrzewane fotele przednie, bezprzewodową ładowarkę do telefonu i nawigację. Z kolei lakier metalizowany Magnetic Grey wymagał dopłaty 1906 zł brutto (1550 zł netto).

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – PODSUMOWANIE

Rozważając zakup Forda Transita Connect, należy pamiętać, że to samochód pozycjonowany w gamie pojazdów użytkowych koncernu z błękitnym owalem w logo. Jest prosty, ma wiele funkcjonalnych rozwiązań i spore możliwości transportowe, dzięki którym dobrze sprawdzi się w firmie ogrodniczej czy niewielkim sklepie. Szukając auta rodzinnego, lepiej jednak dopłacić do nowocześniejszego Tourneo Connect.

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – plusy i minusy

 ZALETY 
+ przestronna kabina
+ wysoka funkcjonalność
+ duża przestrzeń bagażowa
+ przemyślane rozwiązania (np. ruchoma kratka)
+ dostępność nowoczesnych systemów bezpieczeństwa w opcji
+ niezły komfort jazdy
 WADY 
– za słaby silnik
– nieporadna skrzynia biegów
– nieco przestarzały kokpit
– skromne wyposażenie w standardzie

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa

Silnik wysokoprężny (R4, 16V, 1499 cm³), moc maksymalna 100 KM, maksymalny moment obrotowy 250 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 13,3 s, prędkość maksymalna 169 km/h, średnie zużycie paliwa 6,5 l/100 km (WLTP)

Ford Transit Connect Kombi 1.5 EcoBlue – galeria zdjęć