Opony7-letnie opony. Wyrzucić czy jeździć na nich dalej?

7-letnie opony. Wyrzucić czy jeździć na nich dalej?

Pandemia sprawiła, że jeździliśmy mniej, a do tego nierzadko pokonując mniejsze odległości. Ograniczyło to zużycie opon. Ale ich proces starzenia postępuje. Czy trzeba się go bać?

Opony są kluczowym elementem każdego samochodu – odpowiadają nie tylko za komfort, zużycie paliwa, ale również bezpieczeństwo, uzyskiwane dzięki dobremu prowadzeniu i krótkim drogom hamowania.

Można spotkać się z zaleceniami mówiącymi, że bez względu na wysokość bieżnika nawet najlepiej użytkowane, przechowywane i konserwowane opony powinny zostać wymienione po upływie maksymalnie 10 lat od daty produkcji. W przypadku aut sportowych oraz motocykli w użyciu jest nawet bardziej restrykcyjna reguła, mówiąca o zaledwie 5-letnim okresie bezpiecznego użytkowania opon.

Warto wiedzieć: Na ile wystarczą opony całoroczne? Co ile lat je wymieniać?

Zapewne jest w tym sporo prawdy. Sęk w tym, że na temat procesu starzenia opon więcej się mówi niż opiera dyskusję o wyniki konkretnych testów, które mogłyby najlepiej przemawiać do wyobraźni.

O eksperyment w tym zakresie pokusił się działający w serwisie Youtube kanał RevZilla. Jego twórcy kupili nowe-stare opony – nigdy nie używane, ale siedmioletnie, by na torze zestawić je z zupełnie nowymi. W próbie wziął udział sportowy motocykl oraz kierowca z dużym doświadczeniem.

Po pierwszej sesji na świeżych oponach przyszedł czas na jazdę na 7-letnim ogumieniu. Największym problemem okazała się… psychika kierowcy, który do testu podszedł z obawami o przyczepność. Po „rozjeżdżeniu się” kierowca stwierdził jednak, że starsze opony oferują takie same zapasy przyczepności i zwinności pojazdu, jak świeże.

Czy w każdym przypadku proces starzenia opon będzie przebiegał równie korzystnie? Odpowiedź jest niestety negatywna. Po pierwsze – znaczenie ma mieszanka użyta do wykonania opony. Po drugie – istotne są warunki przetrzymywania opon. Idealne środowisko jest relatywnie chłodne, pozbawione dostępu do nadmiaru tlenu oraz światła słonecznego (a więc promieniowania ultrafioletowego). Innymi słowy – opony przechowywane w podziemnym garażu i dodatkowo osłonięte folią będą starzały się najwolniej. Najszybciej przebiega natomiast degradacja opon w pojazdach parkowanych „pod chmurką” – zwłaszcza w słonecznych krajach.

Warto o tym pamiętać, kupując nowe opony, jednak z dosyć odległą w czasie datą produkcji. Nigdy nie mamy gwarancji, że opony były przechowywane w idealnych dla nich warunkach (aczkolwiek nie jest to wykluczone – ogumienie z reguły czeka na klienta w magazynie lub hurtowni motoryzacyjnej, a więc nie powinno być narażone na ekspozycję na światło czy bardzo wysokie temperatury. Pod jeszcze większym znakiem zapytania stoi zakup używanych opon, które na pewno nie były przechowywane w magazynie.

Zaawansowane wiekiem opony z wysokim bieżnikiem na pewno skreślają wszelkie ślady spękania we wgłębieniach bieżnika czy na ścianie bocznej. Należy też pamiętać, że wiek nie oznacza, że opona z miejsca staje się niezdatna do użytku. Twardnienie bieżnika skutkuje ograniczeniem rezerwy przyczepności, która najszybciej ujawnia się na mokrej lub ośnieżonej nawierzchni.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

  1. tu n ie ma zadnje reguly ,wszystlo zalezy od producenta.
    Opone oglada sie zewnetrznie ,najlatwiej z boku.Gdy jest szara,matowa a po nacisnieciu widac rysy ; liczne i glebokie,wymien,bo w koncu wystrzeli .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji