Już dawno duże SUV-y przejęły rolę samochodów rodzinnych. Idealnym przykładem jest Hyundai Santa Fe drugiej generacji, który jest bardzo komfortowy i funkcjonalny. Jakie są opinie o tym modelu?
Czy samochód rodzinny zawsze musi oznaczać dużego i mało porywającego wizualnie minivana lub kombivana? Jeśli ktoś szuka naprawdę topowej funkcjonalności i przestrzeni, powinien wybrać wspomniane typy nadwozia, ale jeśli ktoś może poświęcić nieco przestrzeni i ergonomii na rzecz stylowego, modnego wyglądu, może zwrócić uwagę na duże SUV-y. Co więcej, nie zawsze muszą one kosztować krocie, a najlepszym przykładem jest druga generacja Hyundaia Santa Fe. Auto trafiło do sprzedaży w Polsce w 2006 roku, choć oficjalna prezentacja modelu miała miejsce rok wcześniej. Zmiany wizualne w stosunku do poprzednika były drastyczne i z dość kiczowato narysowanego nadwozia, koreański SUV zmienił się w eleganckiego, europejskiego crossovera o ładnych, łagodnych i klasycznych liniach bez dziwnych zabiegów stylistycznych. Jednym się to spodobało, inni twierdzili, że poprzedni miał specyficzny styl.
Wygląd to oczywiście kwestia gustu, ale niezaprzeczalnym faktem są zdecydowanie większe gabaryty w stosunku do poprzednika. Auto mierzy 4650 mm długości, 1890 mm szerokości i 1725 mm wysokości. Rozstaw osi to 2700 mm. Poprzednik był aż o 15 centymetrów krótszy, a to w tym segmencie prawdziwa przepaść. Dla porównania, 4500 mm długości mierzy obecna generacja Hyundaia Tucson. Łagodne linie nadwozia bez zbędnych stylistycznych zabiegów dodaje wrażenia wielkości i elegancji. Auto w dobrej wersji wyposażenia może się podobać i nawet dziś nie widać na nim specjalnie przeterminowanego wyglądu. Ładnie narysowane, szerokie klosze lamp o obłym kształcie, do tego duży grill, a po liftingu również ładnie narysowany zderzak. Warto zwrócić uwagę na dość oszczędne podejście do modnych w tym segmencie plastikowych nakładek. Jedni to lubią, inni nie. Ponownie – kwestia gustu. Trzeba jednak przyznać, że Hyundai Santa Fe drugiej generacji wygląda z zewnątrz bardzo przyzwoicie.
Używany Hyundai Santa Fe II – wnętrze, bagażnik
Nieco gorzej jest we wnętrzu, bowiem panuje tu trochę przaśny, amerykański styl. Jest to widoczne szczególnie w niższych wersjach wyposażenia, które charakteryzują się dużą kierownicą bez żadnych przycisków, długim lewarkiem manualnej skrzyni biegów, sporą luką na brakujące elementy wyposażenia na konsoli środkowej czy też wstawkami imitującymi drewno o dość jaskrawym kolorze. W innych wariantach imitację drewna zastępowano… imitacją włókna węglowego. Jeśli jednak komuś nie przeszkadzają te stylistyczne meandry, zapewne spodoba mu się wersja ze skórzaną tapicerką (nawet tradycyjnie marszczoną na fotelach), srebrnymi akcentami, panelem środkowym z trzema monochromatycznymi ekranami czy sporą ilością przycisków. Wersji i wariacji wyposażeniowych było dość sporo, a każda z nich charakteryzowała się jednym – mnóstwem przestrzeni i praktycznych dodatków.
Auto jest bardzo wygodne, ma trochę „kanapowy” charakter i świetnie nadaje się na długie podróże z całą rodziną. Obszerne, miękkie fotele nie grzeszą bocznym trzymaniem w zakrętach, ale pozwalają poczuć się bardzo przyjemnie i komfortowo. Ilość przycisków na konsoli centralnej może początkowo przerażać, ale są one duże, wręcz ogromne (jak na dzisiejsze standardy), więc można je obsługiwać nawet w rękawiczkach i bez spoglądania na deskę rozdzielczą. Do tego drobne schowki, uchwyty, półeczki, kilka gniazd pod zapalniczkę i mnóstwo przydatnych elementów wyposażenia. Są również podgrzewane fotele, elektryczna regulacja itp. Miejsca jest na tyle dużo, że producent pokusił się o opcjonalny trzeci rząd z dwoma dodatkowymi fotelami. Są one zaskakująco obszerne, choć dwoje dorosłych może mieć problemy z wytrzymaniem kilkugodzinnej podróży. Poza tym w wersji 7-osobowej bagażnik praktycznie nie istnieje, a szczyt oparć dwóch foteli niemal licuje się z klapą bagażnika. Jego pojemność w standardowym układzie (5-osobowym) to bardzo przyzwoite 774 litry, zaś po złożeniu oparć zyskujemy płaską podłogę i 1570 litrów pojemności.
Używany Hyundai Santa Fe II – silniki
Hyundai Santa Fe II z zewnątrz wygląda dość europejsko, ale we wnętrzu i pod maską to „Amerykanin”. Na początku do wyboru było kilka jednostek napędowych, ale tak naprawdę jedyną słuszną jest 2.2 CRDi o mocy 155 KM i momencie obrotowym 335 Nm. W ofercie był napęd na przednie koła lub 4×4, jak również 5-biegowa manualna bądź automatyczna skrzynia biegów. W przypadku wersji z napędem na cztery koła i automatem auto rozpędzało się od 0 do 100 km/h w blisko 13 sekund i osiągało prędkość maksymalną 178 km/h. Średnie spalanie – 8,1 l/100 km. Wyniki raczej przeciętne, ale benzynowe warianty wcale lepsze nie są. Po liftingu w 2009 roku silniki wysokoprężne zmieniono – oferta składała się z jednostki 2.0 CRDi o mocy 150 KM oraz 2.2 CRDi o mocy 197 KM. Ten mocniejszy miał lepsze osiągi (9,8 sekundy do setki) oraz niższe spalanie – średnio 6,8 l/100 km. Co ciekawe słabszy 2.2 CRDi o mocy 155 KM charakteryzował się podobnymi osiągami.
Silniki benzynowe w początkowych latach produkcji to propozycje na rynek północnoamerykański. Nie dziwi więc obecność jednostki 2.7 V6 o mocy 189 KM i momencie obrotowym 248 Nm, którą połączono z napędem na cztery koła i czterobiegowym automatem. To dość dziwne połączenie, które co prawda zapewnia komfort podróży, ale przeciętne osiągi – od 0 do 100 km/h w 11,7 sekundy i 176 km/h prędkości maksymalnej – oraz wysokie spalanie. Auto z tym napędem potrzebuje nawet 14-15 l/100 km w mieście. Alternatywa to 3.3 V6 o mocy 242 KM i 316 Nm momentu obrotowego. Osiągi zdecydowanie lepsze, bowiem sprint do setki zajmuje zaledwie 7,6 sekundy, ale spalanie podobne – ponad 14 l/100 km w warunkach miejskich. Po liftingu w ofercie został tylko słabszy motor 2.7 V6.
Używany Hyundai Santa Fe II – opinie użytkowników
Zalety
„Klasyczna, dość elegancka stylistyka nadwozia, szczególnie po liftingu”.
„Bardzo komfortowe, praktyczne i dobrze rozplanowane wnętrze o klasycznej stylistyce”.
„Mnóstwo miejsca w środku i opcjonalne dwa dodatkowe fotele w bagażniku”.
„Dużo wersji z automatyczną skrzynią i napędem na cztery koła”.
Wady
„O ile z zewnątrz jest OK, tak w środku stylistyka jest trochę staroświecka”.
„Duże, przeciętnie dynamiczne i bardzo paliwożerne jednostki benzynowe”.
„Wersje z czterobiegowym automatem zaskakują ospałym charakterem”.
„Bardzo kanapowy charakter nie każdemu przypadnie do gustu”..
Używany Hyundai Santa Fe II – awaryjność, typowe usterki
Hyundai Santa Fe drugiej generacji to dość chwalone przez użytkowników auto bez drastycznych problemów. Oczywiście są pewne przywary, które trapią niektóre egzemplarze, a najpopularniejsze to przede wszystkim problemy z elektryką. Czasami szwankuje elektryczne sterowanie fotelami, ich podgrzewanie, sterowanie szybami, system nagłośnienia itp. Warto również dokładnie sprawdzić działanie klimatyzacji, bowiem wiele modeli cierpiało na problemy ze szczelnością układu. Bywało, że już po dwóch latach od zakupu konieczny był pełen serwis klimatyzacji wraz z jej napełnianiem. Problemy w niektórych przypadkach może również generować pasek napędowy sprężarki. Silniki? Są to dość niezawodne i niewysilone jednostki napędowe. Wielu użytkowników chwali silniki wysokoprężne, które co prawda nie grzeszą kulturą pracy, ale mają zadowalające spalanie i osiągi porównywalne z mocniejszymi silnikami benzynowymi. W miarę możliwości warto również szukać wersji poliftingowych, w których poprawiono jakość materiałów, wyposażenie, zoptymalizowano również silnik wysokoprężny.
Używany Hyundai Santa Fe II – gdzie jest numer VIN?
Numer VIN w Hyundaiu Santa Fe drugiej generacji można znaleźć pod szybą w jej lewym dolnym rogu. Oprócz tego numer VIN znajduje się na naklejce znamionowej w dolnej części lewego słupka B pod drzwiami kierowcy oraz na ścianie grodziowej pod maską.
Używany Hyundai Santa Fe II – sytuacja rynkowa, ceny
W dniu publikacji na serwisie OTOMOTO.pl umieszczonych było zaledwie nieco ponad 50 ogłoszeń dotyczących Hyundaia Santa Fe II. Za zadbany egzemplarz z 2009 roku z silnikiem 2.2 CRDi i przebiegiem niespełna 200 000 kilometrów trzeba zapłacić 38 000 złotych. Za podobny model z 2011 roku trzeba wydać już ponad 45 000 złotych, a za około 25 000 złotych kupimy egzemplarz z 2006 roku.
Używany Hyundai Santa Fe II – podsumowanie
Hyundai Santa Fe drugiej generacji jako auto rodzinne? Jak najbardziej! Oferuje bardzo wysoki komfort podróży, mnóstwo przestrzeni, nawet dla 7 osób, jak również sporo praktycznych rozwiązań i klasyczną stylistykę. Może być świetnie wyposażony, choć nie wygląda szałowo i nie zaskoczy miłośników gadżetów. Ale jeśli ktoś lubi podróżować spokojnie i w relaksującej atmosferze, może rozważyć zakup.
Polecamy inne nasze artykuły o używanych Hyundaiach:
Używany Hyundai ix35 (2010-2016) – opinie użytkowników
Używany Hyundai Tucson I (2004-2010) – opinie użytkowników
| Dł./szer./wys. | 465/189/172 cm |
| Rozstaw osi | 270 cm |
| Pojemność bagażnika | 774-1570 l |
| Silnik | 2.7 V6 | 3.3 V6 | 2.0 CRDi | 2.2 CRDi | 2.2 CRDi |
|---|---|---|---|---|---|
| Pojemność | 2656 cm³ | 3342 cm³ | 1995 cm³ | 2188 cm³ | 2188 cm³ |
| Paliwo | benzynowy | benzynowy | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel |
| Maks. moc | 189 KM | 242 KM | 150 KM | 155 KM | 197 KM |
| Maks. moment | 248 Nm | 316 Nm | 324 Nm | 335 Nm | 343 Nm |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 10 s | 7,6 s | 9,5 s | 11,3 s | 9,8 s |
| Prędkość maks. | 190 km/h | 220 km/h | 172 km/h | 180 km/h | 190 km/h |
| Śr. zużycie paliwa | 10,6 l/100 km | 9,8 l/100 km | 6,4 l/100 km | 7,0 l/100 km | 6,8 l/100 km |
Używany Hyundai Santa Fe II – galeria
