Używany Hyundai i20 III (od 2020 r.) – opinie, dane techniczne, typowe usterki

Hyundai i20 III udowadnia, że nowoczesność nie musi iść w parze z przekombinowanymi rozwiązaniami technicznymi. Oto opinie na temat tego modelu z drugiej ręki.

Hyundai i20 jest obecny na rynku od 2008 roku i doczekał się trzech generacji. Każda była na swój sposób przełomowa. Pierwsza stała się o wiele „dojrzalsza” i przestronniejsza od dotychczas produkowanego Getza, druga postawiła na ciekawe rozwiązania stylistyczne (zwłaszcza wersji 3-drzwiowej). Trzecia natomiast śmiało konkuruje z najbardziej liczącymi się rywalami w segmencie B, w wielu aspektach ich przewyższając. Ciężko bowiem znaleźć tak nowe auto z równie atrakcyjnie stylizowaną karoserią, a jednocześnie oferujące silniki skonstruowane według „starej szkoły” i nie faworyzujące za wszelką cenę cyfryzacji kokpitu. Inżynierowie Hyundaia umiejętnie znaleźli złoty środek i stworzyli nowoczesne auto, ale w bardziej tradycyjnym wydaniu. W trzeciej generacji zrezygnowano z odmiany 3-drzwiowej i uterenowionej Active – zastąpił ją inny model, czyli crossover Bayon. W gamie pojawił się jednak dość szokujący wariant N wyróżniający się nie tylko 204-konnym silnikiem, ale i wieloma zmianami konstrukcyjnymi czyniącymi go prawdziwym hot hatchem.

Używany Hyundai i20 III – wymiary, nadwozie

Reprezentant Hyundaia bez wątpienia mieści się w gronie największych samochodów w klasie B. Ma 4,04 m długości (niektóre wersje nawet 4,09 m) i 1,75-1,78 m szerokości, natomiast wysokość ustalono na ok. 1,44-1,45 m. Uwagę zwraca niezły rozstaw osi o długości 2,58 m (tyle miały kiedyś auta kompaktowe, np. Volkswagen Golf VI). Hyundai zadbał o dobór ciekawych wersji kolorystycznych i20. Ciekawiej prezentują się odmiany N-Line z czarnym dachem i dodatkowymi nakładkami na progi, nie mówiąc już o „prawdziwym” i20 N z okazałymi spojlerami, poszerzonymi wlotami powietrza w zderzaku i obniżonym o 1 cm zawieszeniem.

Używany Hyundai i20 III – wnętrze, bagażnik

Deskę rozdzielczą i20 urządzono bez silenia się na ekstrawagancję. Postawiono na standardowe rozwiązania ergonomiczne i przy okazji postarano się nieco wkomponować spory ekran systemu multimedialnego w linię kokpitu. Wszelkie przełączniki rozlokowano intuicyjnie, zdecydowano się nawet o dodanie ich dookoła centralnego wyświetlacza, dzięki czemu kierujący nie musi „błądzić” po jego ustawieniach, by coś szybko znaleźć. Typowo dla samochodów z najnowszymi nowinkami technicznymi, bardzo wiele można też zrobić z poziomu kierownicy. Do i20 w opcji trafiały całkowicie wirtualne wskaźniki o atrakcyjnej grafice oraz system multimedialny z aż 10,25-calowym ekranem. We wnętrzu trochę brakuje ciekawszych akcentów kolorystycznych, ale pokuszono się o stworzenie nietypowych motywów, np. poziomych kresek płynnie przechodzących w nawiewy.

Sporo słów uznania płynie w stronę kabiny pasażerskiej i20. Dzięki rozstawieniu kół po narożnikach nadwozia udało się tu wygospodarować naprawdę dużo miejsca. Miejskiego Hyundaia bez obaw można traktować jako auto do komfortowego przewozu 4 osób dorosłych. Pięciu będzie ciasno z uwagi na ograniczoną szerokość auta. Fotele i kanapa są optymalne wyprofilowanie i mają wystarczająco obszerne, miękkie siedziska. Próżno może szukać nadzwyczajnych zakresów regulacji, ale dla przeciętnego użytkownika nie potrzeba niczego więcej. Na uwagę zasługuje niezły bagażnik o pojemności 301 l. Cechuje go regularny kształt, lecz prowadzi do niego mały otwór załadunkowy z wysoko zawieszonym progiem. Składając kanapę można uzyskać do 1017 l równej przestrzeni bagażowej.

Używany Hyundai i20 III – silniki

Hyundai wyszedł naprzeciw osobom ceniącym sprawdzone źródła napędu i od początku proponuje i20 z wolnossącą jednostką 1.2 MPI o mocy 84 KM (w 2024 roku spadła do 79 KM). Jako jedyna w gamie posiada wielopunktowy wtrysk paliwa, co teoretycznie czyni ją odpowiednią do zasilania LPG. Wyżej w gamie pozycjonowano turbodoładowaną jednostkę 1.0 T-GDI (z bezpośrednim wtryskiem) o mocy 100 KM. Oferowano ją także z elektrycznym „wsparciem” w postaci układu mild hybrid z 48-woltową instalacją elektryczną (100/120 KM). Ma on za zadanie jedynie wspomagać silnik spalinowy podczas ruszania i przyspieszania, stąd i20 Hybrid nie jest w stanie poruszać się wyłącznie w trybie elektrycznym. Generuje to tym samym niewielkie oszczędności na spalaniu, które i tak jest znikome w odmianach spalinowych (5,5-6,5 l/100 km w cyklu mieszanym). Więcej oczywiście pali Hyundai i20 N, który ma pod maską 204-konną jednostkę 1.6 T-GDI łączoną wyłącznie z 6-biegową skrzynią ręczną. Trafiały one też do odmian 1.0 T-GDI, natomiast do 1.2 MPI – 5-biegowe. Odmiany hybrydowe opcjonalnie zestawiano z 7-biegowymi skrzyniami dwusprzęgłowymi.

Używany Hyundai i20 III – opinie użytkowników

Używany Hyundai i20 III – awaryjność, typowe usterki

Awarie silników i20 zdarzają się sporadycznie. Dotyczą głównie dość skomplikowanego osprzętu jednostek T-GDI (turbosprężarka, wtrysk bezpośredni) i mało wydajnego układu chłodzenia wersji 1.0 T-GDI (czasami się przegrzewają). W autach eksploatowanych po mieście trzeba się powoli liczyć z koniecznością wymiany sprzęgła. Jak na razie użytkownicy zgłaszają głównie drobne usterki układu elektrycznego (np. podnośników szyb) i systemu multimedialnego. Sporo skarg tyczy się podatnego na zarysowania lakieru karoseryjnego i skąpego zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia.

Używany Hyundai i20 III – gdzie jest nr VIN?

Numer VIN znajduje się na naklejce w słupku przy fotelu kierowcy (fot.), w obudowie deski rozdzielczej przy zestawie wskaźników oraz przed przednim fotelem pasażera (wytłoczony na nadwoziu).

Używany Hyundai i20 III – ceny, sytuacja rynkowa

Hyundaie i20 trzeciej generacji dobrze trzymają ceny. Minimalny budżet na to auto wynosi ok. 47 tys. zł, lecz realnie trzeba przygotować co najmniej 50 tys. zł na rocznik 2020/2021. Za 55-65 tys. zł wystawiane są roczniki 2021/2022 z przebiegami poniżej 70 tys. km, a powyżej tych kwot – auta, które przejechały kilkanaście lub nawet kilka tys. km. Większość ofert stanowią i20 z silnikami 1.2 MPI.

Używany Hyundai i20 III – podsumowanie

Hyundaia i20 III polubią kierowcy chcący spróbować współczesnych nowinek w motoryzacji, ale niekoniecznie potrzebujący do szczęścia wybitnie skomplikowanego źródła napędu. Auto punktuje wysoką trwałością i znikomym poziomem spalania, nie tylko odmian mikrohybrydowych. Wersja N to obecnie „gatunek na wymarciu”. Sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i do okazjonalnych wypadów na tor.

Polecamy inne nasze artykuły o używanych Hyundaiach:

Używany Hyundai i20 II (2014-2020) – opinie użytkowników

Używany Hyundai i30 III (od 2017 r.) – opinie użytkowników

Używany Hyundai i20 III – galeria