W tylnych drzwiach wielu pojazdów można znaleźć niewielki rygiel. Warto wiedzieć, do czego służy i jak z niego korzystać, bo może istotnie podnieść bezpieczeństwo.
Samochody są wyposażone w wiele systemów bezpieczeństwa. Jednym z najprostszych, bardzo skutecznych, a do tego wprowadzonych lata temu jest blokada tylnych drzwi. Po jej aktywacji drzwi można otworzyć tylko od zewnątrz (oczywiście, gdy zamek zostanie odblokowany). Drzwi nie otworzą się natomiast po pociągnięciu wewnętrznej klamki. Rozwiązanie ma uniemożliwić dzieciom samodzielne opuszczenie pojazdu.
Z blokady tylnych drzwi warto skorzystać także, gdy przewozimy osoby pod tzw. wpływem – unikniemy w ten sposób przypadkowego otwarcia drzwi, co w skrajnej sytuacji może doprowadzić do wypadku (jeżeli drzwi zostaną np. otwarte przed jadącym rowerzystą) lub ich wyrwania (jeżeli zostaną otwarte przed nadjeżdżającym pojazdem). Nie polecamy natomiast korzystania z tej blokady dla żartów – gdyby doszło do wypadku, jadący z tyłu będą mieli problem z wydostaniem się z pojazdu (pozostanie im otwarcie szyby i sięgnięcie do zewnętrznej klamki lub wychodzenie przez okno, o ile nie zostanie zablokowane).
Blokada tylnych drzwi przybiera różne formy. Czasami jest to niewielka dźwignia, którą można przestawić palcem. Ale zdarzają się też różne przesuwki czy pokrętła – do ich obsługi można użyć grotu kluczyka. W nowszych pojazdach blokada bywa aktywowana elektrycznie.
Redakcja poleca: Tajemniczy przełącznik pod lusterkiem. Mało kto z niego korzysta. To błąd!
W zależności od marki i modelu dźwignia do włączania blokady tylnych drzwi bywa wyraźnie oznaczona (np. szkicem sylwetki dziecka), ale zdarzają się też pojazdy, w których poskąpiono najmniejszej nawet ikony. Blokady należy zwykle szukać w okolicach zamka tylnych drzwi. By poznać szczegóły działania czy obsługi warto zapoznać się z instrukcją obsługi.
