Nowa Skoda Octavia oficjalnie zadebiutuje 11 listopada 2019 roku, ale my nią jeździliśmy – jako jedna z dwóch redakcji z Polski. I od razu możemy napisać, że zapowiedzi o tym, jakoby Skoda miałaby stać się marką uboższą, bliższą Dacii, można włożyć między bajki.
Niestety nie możemy jeszcze zdradzić najważniejszego – jak nowa Skoda Octavia będzie wyglądać. Możemy tylko podpowiedzieć, że zgodnie z przewidywaniami i szkicami, które można już było obejrzeć w internecie. Otrzyma bardziej dynamicznie ukształtowany przód w stylu Scali i elegancki tył, a całość prezentuje się jak mniejszy Superb.
Nowe wzornictwo idzie w parze z dopracowaną aerodynamiką – współczynnik oporu powietrza liftbacka wynosi od 0,24, a kombi – od 0,26.
Nowa Skoda Octavia IV (2020): nadwozie
Nowej Octavii bliżej zresztą do Superba niż tej aktualnej. Przy niemal niezmienionych wymiarach zewnętrznych (długość nadal wynosi niespełna 470 cm) auto oferuje nieznacznie więcej miejsca w środku (rozstaw osi wynosi 268,6 cm) i symbolicznie większy bagażnik (640 l w Combi, 600 l w liftbacku).
Nowa Skoda Octavia IV (2020): wyposażenie
Prawdziwy awans Octavia zalicza jednak pod względem wyposażenia: na życzenie dostępna będzie m.in. z matrycowymi reflektorami LED oraz „prawdziwym” ekranem head-up (wyświetlanym na szybie). Podobnie jak w Superbie, dostępne będą ręcznie sterowane roletki tylnych okien oraz 3-strefowa klimatyzacja. Gama systemów wspomagających wzbogaci się m.in. o predykcyjny tempomat (uwzględnia zakręty) i kierownicę z czujnikami pojemnościowymi (wykrywa dotyk, dzięki czemu asystent pasa ruchu nie emituje komunikatów, że kierowca nie trzyma rąk na wieńcu).
Nowa Skoda Octavia IV (2020): wnętrze
Istotna zmiana nastąpi w architekturze deski rozdzielczej. Dotykowy ekran systemu operacyjnego zostanie przesunięty bliżej wnętrza, a za jego pośrednictwem będzie odbywać się też obsługa wentylacji. Aby było łatwiej, podobnie jak w Volkswagenie Golfie VIII, poniżej ekranu znajdzie się dotykowa listwa – przesuwając po niej palcem będzie można np. zmieniać powiększenie mapy bez dotykania samego wyświetlacza. Kolejna nowość to dwuramienna kierownica, zarezerwowana dla wyższych wersji wyposażenia – w praktyce okazuje się niebywale poręczna, ułatwiając manewrowanie. Opcjonalnie Octavia otrzyma też nowe, tzw. ergonomiczne fotele, a dźwignia przekładni DSG będzie miała postać małego dżojstika – jak w nowym Porsche 911. I jeszcze jedna ciekawostka: jeden z portów USB-C znajdzie się nad lusterkiem, aby ułatwić podłączanie rejestratora.
Póki co możemy ujawnić tylko szpiegowskie zdjęcie kokpitu nowej Octavii:
Nowa Skoda Octavia IV (2020): silniki
Nowa Skoda Octavia nadal będzie korzystać z modułowej platformy MQB, jednak w jej ofercie zadebiutują niedostępne dotąd warianty hybrydowe – tzw. miękkie hybrydy (mild hybrid), czyli napędy spalinowe 1.0 TSI i 1.5 TSI korzystające z instalacji 48 V (umożliwia ona m.in. żeglowanie, czyli poruszanie się ze stałą prędkością z wyłączoną jednostką spalinową), oraz hybrydy plug-in. W ofercie nie będzie już diesla 1.6 TDI; bazowy wariant wysokoprężny będzie miał pojemność 2 litrów i moc 115 KM. Ciekawostka: wariant RS ma być dostępny aż w trzech wersjach (benzynowa, wysokoprężna i hybrydowa plug-in – ta ostatnia o mocy około 300 KM).
Początkowo gama silnikowa będzie obejmować benzynowe wersje 1.0 TSI (110 KM), 1.5 TSI (150 KM) oraz 2.0 TSI (190 KM) i diesle 2.0 TDI Evo (115, 150 i 200 KM) oraz hybrydę plug-in z benzynowym motorem 1.4 TSI (razem 204 lub 245 KM). Bazowe wersje modelu otrzymają nową skrzynię manualną, z bardziej precyzyjnie i lżej pracującym drążkiem.
Nowa Skoda Octavia IV (2020): pierwsza jazda
Odczuwalna zmiana nastąpi także pod względem zachowania Octavii na drodze. Inżynierowie Skody sami przyznali, że obecna generacja z bazowym zawieszeniem jest samochodem o przeciętnej stateczności, przy szybkiej jeździe czułym na boczny wiatr. Nowy wariant faktycznie prowadzi się zwinniej, pewniej zachowuje się w zakrętach i mniej „przelewa” przy zmianie kierunku jazdy. Niezależnie od trybu układ kierowniczy, do tej pory raczej syntetyczny, zaskakuje niezłym wyczuciem i precyzyjną reakcją. Podczas jazdy naszą uwagę zwróciło również porządne wyciszenie benzynowego silnika 1.5 TSI.
Pozycja za kierownicą jest komfortowa, ale nie sportowa – siedzi się relatywnie wysoko, z widokiem na maskę. Fotel kierowcy jest szeroki, a tuż pod ekranem znalazła się duża „taca” na smartfon z ładowarką indukcyjną. Szkoda, że widoczność w przód nadal jest przeciętna – lusterka zlewają się ze słupkami. Ogólne wrażenie wskazuje jednak, że Octavia IV jest dojrzalsza i bardziej dopracowana od poprzedniczki – zbliża się do klasy średniej. Prawdopodobnie będzie miało to wpływ na odpowiednio wyższe. Ale w klasie kompaktów Skoda ma teraz Scalę (czytaj test: Skoda Scala 1.5 TSI).
Nowa Skoda Octavia IV (2020): sprzedaż
W momencie wprowadzenia na rynek nowa Skoda Octavia będzie dostępna w wersjach wyposażenia Ambition oraz Style. W 2020 r. do oferty wejdzie wersja Active, gamę wzbogacą też Octavia Scout oraz Octavia RS. Oficjalne zdjęcia – już 11 listopada!
