Face lifting, jakiemu Skoda poddała Fabię, jest bardzo subtelny. Ale ten model to prawdziwy przebój czeskiej marki i rewolucyjne zmiany nie były mu potrzebne.
Skoda Fabia to od dawna najlepiej sprzedający się samochód miejski w Polsce (co więcej, w ubiegłym roku był bestsellerem na naszym rynku, wyprzedzając Octavię) i ogólnie dwudzieste najczęściej kupowane auto w Europie (dane Jato Dynamics za 2017 r.). Najwyraźniej Skoda wyszła z założenia, że w tym segmencie nie ma miejsca na eksperymenty i przeprowadzając modernizację Fabii, wykazała się – według niektórych może nawet zbyt wielką – powściągliwością.


Teoretycznie zmieniono sporo: zderzaki, reflektory (teraz za dopłatą 3250 zł mogą być w pełni diodowe), światła przeciwmgielne, grill i tylne lampy (opcjonalnie – za 650 zł – diodowe). W praktyce trzeba się jednak bardzo dokładnie przyjrzeć stojącym obok siebie Fabiom sprzed i po liftingu, by te zmiany dostrzec. We wnętrzu modyfikacje są jeszcze skromniejsze i objęły: wskaźniki, niektóre tapicerki i listwy wykończeniowe. Ponadto wszystkie szyby mają funkcję automatycznego otwierania i zamykania (poprzednio tylko ta kierowcy). Do wyboru są teraz także system multimedialny Swing Plus (z 6,5-calowym ekranem dotykowym) lub nawigacyjny Amundsen. Z ważniejszych nowości trzeba wspomnieć o zastosowaniu kolejnych systemów wsparcia kierowcy: monitorowania martwego pola w lusterkach wstecznych i ostrzegania przy cofaniu o możliwości kolizji z nadjeżdżającym z boku pojazdem (opcja za 1600 zł), a także automatycznego przełączania ze świateł drogowych na mijania i z powrotem.

Dobrze znany napęd
Testowe auto napędza stosowany już w modelu przed liftingiem zaledwie litrowy, trzycylindrowy silnik benzynowy. Choć jest niewielki, za sprawą turbodoładowania dysponuje całkiem niezłymi parametrami: 110 KM i 200 Nm. Na najniższych obrotach 1.0 TSI wykazuje jednak pewną słabość – by naprawdę sprawnie przyspieszać, trzeba poczekać, aż wskazówka minie wartość 2000 obr./min. Wtedy Fabia ochoczo wyrywa do przodu. Przy pełnym wykorzystaniu potencjału silnika Skoda rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie 9,6 s (w pomiarach testowych uzyskaliśmy wynik identyczny z deklarowanym przez producenta). Dynamika także powyżej 100 km/h jest więcej niż dobra i na autostradzie auto sprawnie przyspiesza do maksymalnej dozwolonej prędkości. Trzycylindrowa jednostka nie męczy nadmiernymi wibracjami (choć są one czasami delikatnie wyczuwalne), ale jej brzmienie trudno uznać za szczególnie przyjemne dla ucha.

Silnik 1.0 TSI w wersji 110-konnej jest łączony z 6-biegową przekładnią manualną (w 95-konnej ma 5 przełożeń). Do jej pracy nie można mieć zastrzeżeń – dźwignia porusza się lekko i precyzyjnie. Zaletą jest także umiarkowane zapotrzebowanie na paliwo. W ruchu miejskim rzadko przekracza ono 8 litrów na 100 km, a na trasie – przy prędkościach rzędu 100 km/h bez problemu da się zejść poniżej 5,5 l.
Udany kompromis między pewnym prowadzeniem a niezłym komfortem
Właściwości jezdne są więcej niż dobre. Auto jest niewrażliwe na mocniejsze podmuchy wiatru, a zakręty pokonuje bardzo pewnie, długo pozostając neutralnym. Układ kierowniczy okazuje się wystarczająco precyzyjny i ma dobrze dobraną siłę wspomagania (pracuje lekko podczas manewrów i z odpowiednim oporem podczas szybkiej jazdy). Zawieszenie całkiem sprawnie tłumi także większość nierówności, ale na tych dużych poprzecznych zbyt wyraźnie informuje jadących o stanie nawierzchni – tak wstrząsami, jak i dochodzącymi z niego dźwiękami. Dopłatę za 16-calowe felgi z oponami 215/45 można sobie darować.
Skoda Fabia FL 1.0 TSI – PODSUMOWANIE
Fabia to nadal bardzo dobre auto miejskie, choć konkurencję ma znacznie silniejszą, niż kiedy debiutowała w 2014 r. (m.in. nowe generacje Volkswagena Polo, Seata Ibizy czy Forda Fiesty).
Skoda Fabia FL 1.0 TSI – zalety
+ Przestronne wnętrze, duży bagażnik, dobra dynamika, niewielkie zużycie paliwa, pewne prowadzenie
Skoda Fabia FL 1.0 TSI – wady
– Niezbyt przyjemny dźwięk silnika, czasami za głośna praca zawieszenia
Skoda Fabia FL 1.0 TSI – dane techniczne
Silnik | benz., turbo, R3, 12V |
Pojemność | 999 cm³ |
Średnica cyl./skok tłoka | 74,5/76,4 mm |
Moc maksymalna | 81 kW/110 KM przy 5000-5500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 200 Nm przy 2000-3500 obr./min |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | manualna, 6-biegowa |
Pojemność zbiornika paliwa | 45 l |
Zawieszenie przód/tył | kolumny McPhersona/belka skrętna |
Opony testowe | 215/45 R16 |
Hamulce przód/tył | tarczowe went./tarczowe |
Długość/szerokość/wysokość | 400/173/147 cm |
Rozstaw osi | 247 cm |
Pojemność bagażnika | 330-1150 l |
Masa własna/ładowność | 1057/530 kg |
Skoda Fabia FL 1.0 TSI – pomiary testowe
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,6 s |
Elastyczność 60-100 km/h (IV b.) | 7,6 s |
Elastyczność 80-120 km/h (VI b.) | 14,5 s |
Prędkość maksymalna wg producenta | 195 km/h |
Droga hamowania 100-0 km/h (zimne/rozgrzane) | 37,1/37,4 m |
Średnie zużycie paliwa wg prod./testowe | 4,6/6,7 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 670 km |