NowościAktualnościZłodzieje mają nową metodę kradzieży. Jest wyjątkowo perfidna

Złodzieje mają nową metodę kradzieży. Jest wyjątkowo perfidna

Złodzieje samochodów nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Warto poznać ich nową metodę kradzieży aut. Bardzo łatwo się na nią „nadziać”.

Na butelkę, na koło, na kartkę, na walizkę – to tylko kilka z mnóstwa metod złodziei samochodów. Amatorzy cudzej własności czyhają na nasze auta niemal wszędzie, dlatego współczesnego kierowcę powinna cechować nieustanna czujność i przezorność. Złodzieje działają na tyle sprytnie, że nawet pozostawienie otwartego auta na kilka sekund może się zakończyć udaną próbą kradzieży. Użytkownicy samochodów powinni wręcz wyrobić sobie nawyk gaszenia silnika i zamykania na klucz samochodu za każdym razem, gdy z niego wychodzą – nawet, jeśli odejdą od auta na kilka metrów lub za parę sekund do niego wrócą.

Ostatnimi czasy złodzieje samochodów wypracowali sobie nową metodę kradzieży. Tym razem wyjątkowo perfidną, bo bazującą na dobrych zachowaniach kierowców i ich trosce o innych. Nazywana jest metodą na wózek dziecięcy. Na czym ona polega i jak się nie podłożyć w ten sposób złodziejom?

Metoda na wózek dziecięcy – nowy sposób złodziei aut

Metoda na wózek, podobnie jak inne praktykowane u złodziei, jest równie bulwersująca co wyjątkowo dobrze przemyślana. Opiera się na pozostawieniu na środku drogi wózka dziecięcego – zazwyczaj bokiem, aby podjeżdżający kierowca z dalszej odległości nie dostrzegł, czy w środku faktycznie jest dziecko. W rzeczywistości oczywiście go nie ma, lecz dla podkreślenia wiarygodności sytuacji złodzieje instalują w wózku urządzenie z nagranym dziecięcym płaczem. Przeważnie wybierają do tego ustronne miejsca (z mniejszym ruchem samochodowym) i preferują działanie po zmroku.

Złodzieje doskonale wiedzą, że niemal każdy kierowca, widząc po ciemku na drodze wózek dziecięcy, nie przejedzie obok niego obojętnie. Być może już pierwszy kierujący – kierowany ludzkim poczuciem konieczności sprawdzenia, czy wszystko jest w porządku – zatrzyma się, wyjdzie z auta i podejdzie do wózka. Z dużym prawdopodobieństwem nie zgasi przy tym silnika, nie mówiąc już o zamknięciu samochodu na klucz (wszak auto jest obok, a wyszedł tylko na chwilę). Jednak nawet te kilka lub kilkanaście sekund z powodzeniem wystarczy ukrytemu w pobliżu złodziejowi, by wsiąść do samochodu, zaryglować drzwi i odjechać na oczach zdezorientowanego właściciela. A wszystko przez jego dobre intencje.

Metoda na wózek 01
Pozostawienie odpalonego auta nawet na dosłownie chwilę jest idealną okazją dla złodzieja. Zalecamy wręcz wyłączyć silnik nawet wtedy, gdy otwieramy przydomową bramę, a auto stoi na ulicy.

Jak nie stracić auta i cennych rzeczy metodą na wózek?

Nigdy nie wiemy, czy i kiedy będziemy świadkami podobnej sytuacji. Jeśli na drodze lub przy niej zauważymy podejrzanie postawiony wózek dziecięcy, najlepiej nie podchodźmy do niego, tylko ustawmy się w pewnej odległości i od razu wezwijmy policję. Dla pewności zamknijmy od środka wszystkie drzwi auta. Gdy potrzeba niesienia pomocy weźmie górę i zdecydujemy się na własną rękę sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, koniecznie wyłączmy silnik, zabierzmy z samochodu wszystkie cenne rzeczy i zamknijmy go na klucz. Lepiej jednak zostawić tą sprawę odpowiednim służbom.

Polecamy również:

Więcej na temat metody złodziei „na kartkę”

Więcej na temat metody złodziei „na koło”

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji