Niektóre auta z półki premium mają elementy wykończone alcantarą czy tańszym sztucznym zamszem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w taki sposób ozdobić kabinę własnego auta. Nie będzie to kosztowało nawet 50 zł.
W kabinach współczesnych samochodów królują tworzywa sztuczne. W niektórych przypadkach w celu redukcji kosztów produkcji dokonał się nawet krok wstecz – Golf VII, który w wybranych wersjach miał osłony przednich słupków dachu wykończone materiałem, utracił to rozwiązanie wraz z premierą swojej ósmej odsłony. Z kolei nabywcy samochodów z półki premium muszą dopłacać krocie za elementy (np. podsufitki) wykończone alcantarą, czyli opatentowaną, wysokiej jakości odmianą sztucznego zamszu. Kto lubi majsterkować, może wziąć sprawy we własne ręce i samodzielnie przygotować takie elementy. Nie będzie to drogie.
W serwisach ogłoszeniowych pół metra kwadratowego (a mniej więcej tyle potrzeba na słupki) sztucznego zamszu (opisywanego też jako nubuk) możemy kupić od 10-20 zł (+ koszty wysyłki). Nie trzeba sięgać po droższy materiał – nawet relatywnie tani będzie wyglądał dużo atrakcyjniej od plastiku, a jego podatność na wycieranie nie jest istotna (kierowca czy pasażerowie w końcu nie dotykają osłon słupków dachu). Oczywiście można wybrać też alcantarę. Za metr bieżący tego materiału trzeba jednak zapłacić kilkaset złotych.
Konieczny jest też zakup kleju kontaktowego, który kosztuje 30-40 zł za pojemnik w sprayu (polecany z racji łatwości nakładania kleju). Można go kupić przez internet, ale żeby nie płacić za przesyłkę równie dobrze na zakupy można udać się do dowolnego marketu budowlanego. Proces oklejania słupków dachu trzeba rozpocząć od wyjęcia tych elementów z auta. W zależności od marki i modelu mogą być one mocowane na spinki, kołki lub przykręcane. Instrukcje demontażu dla popularnych samochodów są dostępne w internecie i warto z nich skorzystać – przy demontażu metodą prób i błędów łatwo coś połamać. Kolejnym etapem prac jest mycie osłon słupków. Wystarczy do tego mydło i ciepła woda. Alternatywnie można przetrzeć powierzchnię spirytusem czy benzyną ekstrakcyjną.
Kiedy mamy przygotowane osłony słupków, możemy przystąpić do docinania materiału. Najłatwiejszym sposobem jest położenie zamszu lewą stroną do góry na czystej podłodze, a następnie na niej osłony słupka. Dzięki temu będziemy widzieli, jak duży kawałek należy odciąć. Oczywiście należy pamiętać o sprawdzeniu, czy fragment materiału, który planujemy wyciąć obejmie ściany boczne osłony słupka, a także wystarczy na zrobienie zawinięcia o długości ok. 1 cm, które będzie wchodziło do wewnętrznej części osłony.
Niezwykle ważne podczas pracy z klejem jest zachowanie czystości pracy. Dłonią ubrudzoną klejem nie można dotknąć zewnętrznej powierzchni sztucznego zamszu – doczyszczenie go zwykle nie będzie już możliwe. Trzeba także uważać na ciągnące się i unoszące w powietrzu „nitki” kleju. Jeżeli jedna z nich osiądzie na materiale, lepiej poczekać aż wyschnie niż usuwać ją na świeżo, co zwykle powoduje jej nieestetyczne roztarcie.
Redakcja poleca: Czym najlepiej czyścić kokpit? – TEST
Po wyschnięciu kleju pozostaje montaż osłon słupków w samochodzie. Warto to zrobić z wyczuciem i bez używania nadmiernej siły, by uniknąć połamania elementów mocujących. W analogiczny sposób można okleić zamszem podsufitkę, osłony pozostałych słupków, a nawet elementy deski rozdzielczej. Warto jednak pamiętać, że im więcej załamań, otworów i przetłoczeń, tym będzie to trudniejsze. W przypadku elementów o bardziej skomplikowanym kształcie oklejenie jednym fragmentem materiału może być wręcz niemożliwe. Producenci aut rozwiązują ten problem wprowadzając przeszycia alcantary. Osoba bez doświadczenia w tym zakresie raczej nie poradzi sobie z takim sposobem wykończenia.