Volvo XC60 T8 AWD – TEST

Od 11 lat jest najpopularniejszym SUV-em premium w Polsce. W odmianie T8 AWD ma dwa silniki i mnóstwo mocy, ale sportowe wrażenia nie są dla niego najważniejsze. To Volvo XC60 stawia bowiem na ekologię i komfort, dając kierowcy bonus w postaci świetnych osiągów.

Z czym kojarzy się Volvo? Z bezpieczeństwem, solidnością, komfortem, a od momentu rewolucji, jaka nastała w 2014 r., gdy zaprezentowano aktualne XC90 – również z eleganckim stylem, nowoczesnością i jakością. Wśród atrybutów tej marki sportowe emocje nie są na pierwszym planie, ale co się stanie, jeśli któryś z modeli Volvo otrzyma napęd hybrydowy, na który składają się 317 „benzynowych” koni mechanicznych i 87 „elektrycznych” (Volvo nie sumuje mocy, ale żeby ułatwić sobie życie będziemy używać liczby 404 KM) oraz zostanie „ubrany” w nadający mu wyrazistości pakiet R-Design? Czy to wystarczy, aby nagle szwedzkie auto zmieniło się w maszynkę do połykania zakrętów? Sprawdźmy!

Volvo XC60 T8 AWD – hybrydowy napęd plug-in – przyspieszenie, osiągi

Wizytówkę standardowego XC60 T8 stanowi moc 390 KM (303 KM pochodzące z silnika benzynowego i 87 KM z elektrycznego) i maksymalny moment obrotowy 640 Nm (odpowiednio, 400 plus 240 Nm). Podobnie jak w przypadku wielu innych modeli Volvo, nie trzeba jednak na tym poprzestawać. Wśród elementów wyposażenia dodatkowego wystarczy zaznaczyć kosztujące 4400 zł „oprogramowanie Polestar Performance Optimisation”. Oprócz przyrostu mocy i momentu obrotowego, odpowiednio, o 14 KM i 30 Nm, zapewnia ono żywsze reakcje na dodanie gazu, szybszą i płynniejszą zmianę biegów oraz lepsze osiągi. W tym ostatnim przypadku, przynajmniej jeśli chodzi o sprint do 100 km/h, różnica jest jednak znikoma. Po modyfikacji, według danych fabrycznych, czas ten zostaje „ścięty” z 5,5 do 5,4 s.

Według pomiarów różnicy w ogóle nie ma: testowe XC60 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,5 s, czyli tak samo jak zwyczajne T8, a do 160 km/h – w 13,9 s. To wyniki niemal identyczne z Range Roverem Velarem (380 KM, odpowiednio, 6,0 i 14,0 s).

Ze względu na konstrukcję układu napędowego mobilizacji maksymalnej mocy w Volvo towarzyszy jednak znacznie większa dramaturgia niż ma to miejsce w brytyjskim SUV-ie czy innych podobnych modelach. Dzieje się tak szczególnie w trybie Hybrid (hybrydowym). Dlaczego? O tym za chwilę.

Volvo XC60 T8 AWD – napęd hybrydowy. Jak się sprawdza?

Między przednimi kołami hybrydowego Volvo XC60 pracuje benzynowa jednostka o pojemności 2.0, wspomagana przez parę składającą się z turbosprężarki i kompresora mechanicznego. Wyciska ona z siebie 317 KM i potężne 430 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który trafia wyłącznie do przednich kół. W tylnej osi zintegrowany jest z kolei 87-konny silnik elektryczny produkujący 240 Nm, dostępne praktycznie przy zerowych obrotach.

I tutaj dochodzimy do sedna – podczas mocnego przyspieszania przy niewielkich prędkościach na przednią oś dociera znacznie więcej momentu obrotowego niż na tylną. We wspomnianym ustawieniu Hybrid (a także w elektrycznym Pure, który przy niewielkim poziomie baterii działa jak tryb hybrydowy), a więc skupionym na oszczędzaniu paliwa, zdecydowanie czuć to na kierownicy. Owszem, XC60 nie próbuje wyrywać jej z rąk przy każdym przypływie fali niutonometrów, jednak wyraźnie daje kierowcy do zrozumienia, że jest bardziej… ciągnięte niż pchane. Działanie napędu poprawia się w trybach Constant AWD (oba silniki pracują jednocześnie) oraz w najostrzejszym Polestar Engineered. Oprócz nich dostępne są jeszcze programy Individual i Off Road; w tym ostatnim – w modelach z pneumatycznym układem zawieszenia (jak testowany, dopłata 10 130 zł) – prześwit zwiększa się ze standardowych 21,6 do 22,3 cm.

Volvo XC60 T8 AWD – hybrydowy napęd plug-in – pojemność akumulatorów

Hybrydowe Volvo imponuje harmonijnym współdziałaniem elementów napędu, na który oprócz dwóch silników składają się 8-biegowa przekładnia automatyczna, akumulatory o pojemności 11,2 kWh umieszczone w tunelu środkowym, a więc niekradnące miejsca w bagażniku, oraz specjalny moduł spajający wszystkie te „klocki” ze sobą. To właśnie on sprawia, że praca hybrydowego systemu jest wyjątkowo gładka, szybka i praktycznie pozbawiona wibracji. Także w momencie, gdy do głosu, i to dosłownie, dochodzi motor benzynowy. O jego przebudzeniu się informuje głównie basowy pomruk, nieco przywodzący na myśl klasyczne V-ósemki.

Podczas jazdy, szczególnie w trybie Hybrid, XC60 bardzo umiejętnie „żongluje” oboma silnikami. Przy poruszaniu się ze stałą prędkością często wyłącza jednostkę spalinową, a w trakcie spokojnego rozpędzania, jeśli pozwala na to poziom energii w baterii, korzysta jedynie z „elektryka”. Tak samo dzieje się, gdy kierowca zechce się sprawnie włączyć do ruchu czy wyprzedzić innego użytkownika drogi. Scenariusz zawsze jest podobny – po dodaniu gazu auto najpierw otrzymuje zastrzyk niutonometrów dawkowany do tylnych kół, aby po chwili do akcji wkroczyła też rozwijająca równomiernie moc jednostka spalinowa. W efekcie manewry na drodze, nawet gdy automat skupił się na oszczędzeniu i wcześniej wbił wysokie przełożenie, XC60 wykonuje nieprzyzwoicie szybko. Tym bardziej że 8-biegowa przekładnia bez ociągania się odpowiada na kickdown.

Volvo XC60 T8 AWD – zasięg w trybie elektrycznym: realnie 38 km

Na samym prądzie szwedzki SUV jest w stanie podróżować z prędkością sięgającą około 125 km/h. 240 Nm silnika elektrycznego to wystarczająca moc, aby w ruchu miejskim radził on sobie bezproblemowo. Oczywiście, poza mocno stłumionymi szumami z klimatyzacji, tymi dochodzącymi spod podłogi i wiatrem owiewającego nadwozie, w aucie panuje wtedy niemal niezmącony spokój.

Według Volvo akumulatorom wystarcza „pary” na przebycie 44-54 km (dane cyklu WLTP). Okazuje się, że rzeczywistość niewiele odbiega od tych deklaracji. Podczas jazdy po mieście w i jego okolicach (przy temperaturach oscylujących wokół 2-4 stopni Celsjusza) XC60 na samym prądzie potrafi pokonać ok. 38 km. Wystarczy więc na przeciętną trasę do pracy i z powrotem. A to oznacza, że systematycznie „nabijając” akumulatory, co zajmuje od około 2:45 godz. (z wallboxa) do około 4:15 godz. (z gniazdka 230 V), na co dzień można jeździć niemal nie zużywając benzyny. Zresztą plug-iny, szczególnie o tak dużej mocy jak szwedzki SUV, przynoszą największe korzyści właśnie przy regularnym ładowaniu.

XC60 nie pozwala na całkowicie wyczerpanie baterii, dlatego silnik elektryczny zawsze czuwa w tle, czekając tylko na swoją kolej. Przy niskim poziomie naładowania jest w stanie rozpędzać auto do prędkości 50 km/h, by po chwili ustąpić miejsca jednostce benzynowej. W takiej sytuacji trzeba się jednak liczyć ze zużyciem paliwa na poziomie 8-9 l/100 km w trasie oraz 12-13 l/100 km w mieście – oczywiście przy „głaskaniu” gazu, a nie traktowaniu go „z buta”.

Volvo XC60 T8 AWD: wnętrze – komfortowy świat

Fakt, XC60 T8 gwarantuje sportowe osiągi. Szybko przywołuje całą dostępną porcję niutonometrów i dzięki pakietowi R-Design cieszy oczy dynamicznym szlifem nadwozia. Ale czy jest skierowane do osób szukających sportowego SUV-a? Absolutnie nie!

Tutaj świetne przyspieszenia stanowią wartość dodaną, a nie są celem samym w sobie. Volvo, szczególnie jeśli korzysta z pneumatycznego zawieszenia, drogę zawsze traktuje przez pryzmat komfortu – i to przez duże „k”. Wyciszenie okazuje się pierwszorzędne (62,1 dB przy 100 km/h), a sposób tłumienia – niemal bezbłędny. Owszem, 21-calowe obręcze (seryjnie są 19-calowe) nieco przeszkadzają przy nagromadzeniu nierówności i w momencie, gdy któreś z kół trafi na bardziej wymagające zagłębienie, ale w ogólnym rozrachunku szwedzki SUV sprawia, że każda podróż – czy to gdzieś daleko, czy do najbliższego sklepu – upływa w wyjątkowo przyjemnej atmosferze. Atmosferze, na którą składają się również obszerna kabina – jedna z większych w klasie średniej, szczególnie w drugim rzędzie siedzeń – oraz wysmakowany styl i wysoka jakość. Kokpit XC60, zresztą podobnie jak innych współczesnych modeli Volvo, został wykończony z bardzo dobrych materiałów i świetnie narysowany. Sportowe fotele są z kolei tak wygodne, że przejechanie setek kilometrów nie stanowi tu żadnego wyzwania.

Volvo XC60 T8 AWD: system multimedialny

O rozbudowanym systemie multimedialnym Volvo (Android Auto, Apple CarPlay, nawigacja online itd.) napisano już wiele. Trzeba mu oddać, że jego ekran znakomicie reaguje na dotyk, działa szybko oraz bardzo płynnie. Sposób jego obsługi przywodzi na myśl tablety, ale czasem bywa kłopotliwy. Wynika to z faktu, że niektóre ikony są zbyt małe, wybrane funkcje głęboko ukryte, a pionowa orientacja sprawia, że elementy umieszczone przy dolnej krawędzi, np. służące do zmiany temperatury w kabinie, znajdują się zdecydowanie poniżej linii wzroku kierowcy. A to powoduje konieczność oderwania oczu od jezdni.

Volvo XC60 T8 AWD: prowadzenie – pewnie i bezpiecznie

Na co dzień XC60 tak chętnie i swobodnie zmienia kierunek jazdy, jakby ważyło mniej niż deklarowane przez producenta 2195 kg. Odbywa się to jednak kosztem precyzji prowadzenia, która nieco odstaje od najlepszych w klasie. Nawet w ustawieniu Polestar Engineered układ kierowniczy pracuje zbyt lekko i w sposób nieco „rozmyty”, przez co tłumi sygnały z kół i burzy więź na linii auto-kierowca.

Volvo prowadzi się pewnie i bezpiecznie – także za sprawą licznych, świetnie działających systemów wspomagających kierowcę, ale nigdy nie garnie się do ostrej jazdy. Tym bardziej że nadwozie, niezależnie od trybu pracy zawieszenia, pozwala sobie na niewielkie ruchy wzdłużne przy hamowaniu (swoją drogą, Volvo ma skuteczne hamulce i całkiem dobrze wyczuwalny pedał) oraz przy przyspieszeniu. Na granicy przyczepności pojawia się z kolei wyczuwalna, choć łatwa do opanowania podsterowność.

Dlatego jeżdżąc XC60 T8, nie ma co przyciskać go do muru na krętej drodze. Warto zaś rozkoszować się komfortem, stylem, przestronną kabiną i bogatym wyposażeniem. 404 KM najlepiej wykorzystać na prostej, a w każdym innym przypadku – skupić się na śrubowaniu wyników zużycia paliwa.

Czy XC60 T8 AWD to samochód o sportowym charakterze? Absolutnie nie! I kropka!

Volvo XC60 T8 AWD: cena w Polsce

Hybrydowe Volvo w Polsce kosztuje od 262 550 zł w odmianie Momentum. Testowy wariant, czyli dynamicznie stylizowany i bogato wyposażony (m.in. w nawigację satelitarną, sportowe fotele z tapicerką skórzano-tekstylną, pakiet wystroju nadwozia i wnętrza, reflektory LED, elektrycznie sterowanie fotela kierowcy, klimatyzację automatyczną, tylne czujniki parkowania, 19-calowe obręcze aluminiowe) to wydatek 287 450 zł. Zoptymalizowanie działania układu napędowego i jego wzmocnienie (program Polestar) zostało wycenione na dodatkowe 4400 zł. W rezultacie cena Volvo XC60 T8 AWD R-Design Polestar startuje z pułapu 293 250 zł.

Volvo XC60 T8 AWD: plusy i minusy

Nadwozie i wnętrze:

 +  wyśmienita jakość wykonania, wygodne fotele, funkcjonalny bagażnik, obszerna kabina, znakomite wyciszenie, nowoczesne multimedia
 –  przeciętna przestrzeń bagażowa, obsługa wymagająca przyzwyczajenia

Układ napędowy:

 +   świetne osiągi, wysoka kultura pracy silnika, sprawny automat, napęd 4×4, możliwość jazdy na samym prądzie, gładka praca napędu, zasięg ok. 38 km na prądzie
 –  zbyt wysokie zużycie paliwa przy dynamicznej jeździe

Właściwości jezdne:

 +  bardzo dobra stabilność przy jeździe z wysokimi prędkościami, wydajne i odporne na zmęczenie cieplne hamulce, bezbłędny komfort jazdy, potęgowany przez spójną pracę pneumatycznego zawieszenia, zrelaksowana natura
 –  zbyt lekko pracujący układ kierowniczy, tendencja do niewielkich przechyłów wzdłużnych i bocznych, wyczuwalna podsterowność

Wyposażenie i cena:

 +  dobre wyposażenie seryjne, bogactwo elementów z zakresu bezpieczeństwa, sporo opcji
 –  cena, 2-letnia gwarancja mechaniczna