Każde nowoczesne auto ma przycisk do zmiany trybów jazdy. Używając go można zmniejszyć koszty eksploatacji pojazdu i wydłużyć zasięg.
Jeszcze kilkanaście lat temu jedyny wpływ na koszty jazdy i zasięg samochodu miał kierowca. Od jego stylu jazdy czy ewentualnego włączenia lub wyłączenia zależało, jak wydajny będzie pojazd.
Rozwój elektroniki zmienił jednak stan rzeczy. Oczywiście kierowca i ciężar jego prawej stopy pozostają kluczowe, jednak tryby jazdy, wpływające na sposób oddawania mocy przez silnik, jego maksymalne parametry, prędkość maksymalną czy pracę klimatyzacji lub ogrzewania podnoszą wydajność zespołu napędowego, co jest szczególnie istotne w samochodach z napędem elektrycznym, gdy zachodzi konieczność uzyskania możliwie dużego zasięgu.
Jak to działa? Prześledźmy na przykładzie selektora e-MODE w nowym Fiacie 500.
Tryb jazdy Normal
Domyślnym trybem jazdy jest Normal. Silnik ostro reaguje w nim na naciśnięcie pedału gazu, prędkość nie jest limitowana – wynosi 150 km/h. Po zdjęciu nogi z pedału gazu odzysk energii, czyli rekuperacja, jest na ograniczonym poziomie. Proces przybiera na sile, jeżeli kierowca naciśnie na pedał hamulca. Trzeba go trzymać po zatrzymaniu auta, bo podobnie jak typowe spalinowe samochody z „automatem”, elektryczny Fiat 500, dzięki funkcji Creeping, pełza z minimalną prędkością, gdy hamulec jest zwolniony, a kierowca wybierze kierunek jazdy oraz nie naciska gazu. Przy naładowanym do 100% akumulatorze elektronika prognozowała 238 km zasięgu.
Tryb jazdy Range
Jeżeli użytkownik Fiata 500 potrzebuje pokonać większą liczbę kilometrów lub chce ograniczyć zużycie energii, co zredukuje wydatki na utrzymanie pojazdu, może przełączyć się do trybu Range. Zostaje w nim aktywowana funkcja One Pedal Driving. Oznacza to, że w większości sytuacji drogowych Fiata 500 można prowadzić wyłącznie pedałem gazu, ale bez dotykania hamulca – po zdjęciu nogi z gazu następuje intensywny odzysk energii, który powoduje szybkie wytracanie prędkości. Wyłączone zostaje natomiast „pełzanie”. Po zatrzymaniu Fiat 500 nie porusza się, nawet gdy kierowca zdejmie nogę z hamulca. Rusza po naciśnięciu na gaz.
Zmniejszenie zużycia energii w trybie Range uzyskuje się poprzez łagodniejszą reakcję na naciskanie gazu. By auto naprawdę mocno przyspieszało, kierowca musi głęboko wciskać gaz. Wiele osób nie ma takiego odruchu, co skutkuje mniej ofensywnym stylem jazdy. Wciśnięcie gazu do oporu powoduje przełamanie ograniczeń i chwilowe przejście do trybu jazdy Normal. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by w dowolnej chwili użyć selektora do włączenia tego trybu.
Przy naładowanym do 100% akumulatorze elektronika prognozowała 247 km zasięgu, przy czym trzeba pamiętać, że jest to wynik oparty o dotychczasowy styl jazdy. Jeżeli kierowca będzie jeździł delikatnie, na jednym ładowaniu pokona jeszcze większy dystans.
Tryb jazdy Sherpa
Maksymalnym możliwym zasięgiem można cieszyć się w trybie Sherpa. Fiat 500 zachowuje w nim sporą dynamikę, ale prędkość jest limitowana do 80 km/h. Ponadto automatycznie wyłączana jest klimatyzacja i podgrzewanie siedzeń, ale w razie potrzeby można je ręcznie ponownie uaktywnić. Odzysk energii wciąż przebiega na tyle intensywnie, że umiejętnie przewidując rozwój sytuacji na drodze można prowadzić auto używając tylko prawego pedału. Ze względów bezpieczeństwa, np. skrócenia czasu wyprzedzania, maksymalne wciśnięcie gazu powoduje okresowe przejście do trybu jazdy Normal. Przy naładowanym do 100% akumulatorze elektronika prognozowała 274 km między ładowaniami. To dodatkowe 36 km względem trybu Normal, a więc dodatkowe 15% zasięgu i o tyle zmniejszone wydatki na prąd.
