Współpraca reklamowaNowe hybrydy Skody – czy warto kupić?

Nowe hybrydy Skody – czy warto kupić?

Na początku 2024 roku Skoda wprowadzi do swojej dwie nowe hybrydy plug-in: Superba i Kodiaqa, obie z około 100-kilometrowym zasięgiem w trybie elektrycznym. Dla kogo jest samochód z takim napędem? Czy jego zakup ma sens?

Mówi się, że hybrydy plug-in są „pomostem” pomiędzy światem aut spalinowych i elektrycznych. Jedni chwalą takie rozwiązanie, inni je krytykują – jako zgniły kompromis, zwłaszcza z uwagi na „konieczność wożenia ciężkich baterii” (jak głosiła reklama jednej z firm).

Producenci chętnie wprowadzają obecnie hybrydy plug-in, bowiem ułatwia im to spełnienie wyśrubowanych norm emisji spalin. Takie auto przystępuje do cyklu pomiarowego z naładowanym akumulatorem. W efekcie większość wymaganego dystansu pokonuje na energii elektrycznej, więc jego zużycie paliwa jest symboliczne – wynosi 1, 2, 3 l/100 km. Taki wynik obniża średnią emisję producenta dla całej gamy i pozwala uniknąć kar za oferowanie zbyt paliwożernych aut. Korzyści są tym większe, im większy zasięg „na prądzie” oferuje dany model. Coraz więcej hybryd plug-in ma pojemne akumulatory, rzędu 25-30 kWh, co pozwala im na jednym ładowaniu w trybie elektrycznym pokonać nawet 100 km. W rezultacie ich spalanie na takim odcinku może wynosić poniżej 1 l/100 km. Do tej grupy należą nowe Skody Kodiaq i Superb, które mają baterie o pojemności 25 kWh.

Skoda Superb plug-in 2024 przód
Nowy Superb w wersji z hybrydowym napędem plug-in będzie dostępny wyłącznie z nadwoziem Combi.

Ale w hybrydach plug-in nie chodzi tylko o oszczędność – obecność silnika elektrycznego zapewnia dodatkową siłę napędową. Z tego względu hybrydy plug-in pojawiają się już także w segmencie aut usportowionych i sportowych (BMW 7, Porsche Panamera, Mercedesy AMG GT i SL).

Hybryda plug-in na co dzień – ładowanie

Podstawą w eksploatacji hybrydy plug-in jest regularne ładowanie akumulatora. Bez tego nie będziemy korzystać z zalety w postaci jazdy w trybie 100% elektrycznym. Decydując się zatem na zakup takiego auta, należy mieć stały dostęp do źródła prądu – w domu lub w pracy – i wyrobić sobie nawyk podłączania przewodu ładującego w czasie postoju.

Na szczęście relatywnie niewielkie akumulatory hybryd plug-in sprawiają, że do ich ładowania wystarczy nawet domowe gniazdko (moc 2,3 kW). W przypadku nowych modeli Skody czas potrzebny na uzupełnienie energii do pełna z takiego źródła prądu wynosi ok. 11 h. Alternatywą jest mocniejsze przyłącze (tzw. siła), ścienna ładowarka, czyli wallbox, lub publiczny punkt ładowania AC (prądem przemiennym) – zarówno nowy Kodiaq, jak i Superb oferują mocną ładowarkę pokładową AC o mocy do 11 kW. Przy odpowiednio „silnym” źródle energii naładowanie akumulatora od 0 do 100% jest możliwe w ciągu ok. 2,5 h.

To nie wszystko: obie Skody, co nieczęste w przypadku hybryd plug-in, można też ładować na stacjach szybkiego ładowania prądem stałym (DC), z mocą do 50 kW. Wówczas „zatankowanie” baterii w zakresie 10-80% zajmie jedynie 25 min.

Hybryda plug-in na co dzień – jazda

Jazda hybrydą plug-in nie jest wymagająca. Standardowo samochód uruchamia się w trybie elektrycznym i porusza się w nim dopóty, dopóki nie zabraknie energii w akumulatorze; gdy zapas prądu zostanie wyczerpany, auto jeździ jak „zwykła” hybryda (bez możliwości ładowania): korzysta z trybu elektrycznego przy niskich prędkościach, np. przy parkowaniu i w korkach, co również obniża zużycie paliwa względem silnika benzynowego o podobnej mocy.

W przypadku obu modeli Skody hybrydowy napęd plug-in korzysta z 1,5-litrowego benzynowego silnika R4 turbo i jednostki elektrycznej, a jego moc systemowa (moc maksymalna generowana przez obie jednostki; nie jest to suma ich maksymalnej mocy) wynosi 204 KM. Za przeniesienie siły napędowej do kół (mamy tu do czynienia z przednim napędem) odpowiada 6-biegowy automat.

Solidny „zastrzyk” momentu obrotowego ze strony silnika elektrycznego zapewnia dobrą dynamikę zarówno w trybie elektrycznym i poprawia osiągi podczas ofensywnej jazdy, kiedy kierowca korzysta z potencjału obu motorów.

Dodatkowym plusem jest klimatyzacja postojowa: w hybrydach plug-in ogrzewanie lub wentylację można uruchomić zdalnie, przez aplikację na smartfon, dzięki czemu podróż możemy rozpocząć w przyjemnie ogrzanym lub schłodzonym wnętrzu.

Hybryda plug-in – praktyczność

Skoda nie ujawniła jeszcze szczegółowych danych technicznych nowych generacji Kodiaqa i Superba z hybrydowym napędem plug-in, ale bazując na parametrach poprzedniego Superba iV z takim zespołem napędowym (np. jego uciąg przyczepy z hamulcem to 1900 kg), można założyć, że oba auta wciąż będą oferować pojemne bagażniki, wysoką ładowność oraz solidny uciąg. Wiadomo już, że hybrydowy Kodiaq plug-in będzie miał 745-litrowy bagażnik.

Hybryda plug-in – zakup

Ceny nowego Superba oraz Kodiaqa z hybrydowym napędem plug-in nie są jeszcze znane. Każdy, kto chce zdecydować się na zakup takiego auta, musi pamiętać o dostępie do źródła prądu. Hybryda plug-in jest dobrą opcją dla tych wszystkich, którzy np. codziennie pokonują kilkadziesiąt kilometrów, dojeżdżając do pracy, i mają gdzie ładować swój pojazd – jazda „na prądzie” wydatnie obniży koszty eksploatacji. O ile? Jeśli przyjąć 100 km zasięgu elektrycznego i zużycie energii 25 kWh/100 km oraz koszt 1 kWh równy 1 zł, przejechanie 100 km będzie kosztować 25 zł; w przypadku auta benzynowego, które w trybie mieszanym zużyje 8 l/100 km, będzie to blisko 50 zł.

Skoda Kodiaq hybryda plug-in 2024 ekran
W trybie elektrycznym hybrydowe wersje plug-in nowego Kodiaqa i Superba mają oferować ok. 100 km zasięgu.

Warto jednak skalkulować, czy wyższy koszt zakupu hybrydy plug-in „zwróci się” nam w trakcie eksploatacji. A tym, którzy rocznie robią duże przebiegi rzędu 30 000 km i więcej drogami szybkiego ruchu, niezmiennie polecamy najoszczędniejsze w takich warunkach warianty wysokoprężne.

Nowe hybrydy plug-in Skody – zalety

  • możliwość pokonania około 100 km wyłącznie w trybie elektrycznym;
  • ciche i lokalnie bezemisyjne podróżowanie „na prądzie”;
  • za sprawą wysokiego momentu obrotowego silnik elektryczny pozwala na dynamiczną jazdę w warunkach miejskich i pozamiejskich;
  • bardzo dobre osiągi wynikające z połączenia dwóch jednostek napędowych;
  • przystępne możliwości ładowania – wystarczy gniazdo 230 V;
  • duży całkowity zasięg;
  • po rozładowaniu akumulatora silnik benzynowy wciąż korzysta ze wspomagania jednostki elektrycznej i w rezultacie zużywa stosunkowo niewiele paliwa;
  • płynna praca napędu;
  • rekuperacja energii podczas hamowania pozwala ograniczyć zużycie hamulców.

Nowe hybrydy plug-in Skody – wady

  • dopłata do wersji benzynowych;
  • zużycie paliwa na autostradzie nie odbiega od wersji benzynowych;
  • konieczność ładowania.

W skrócie, hybryda plug-in to wybór dla tych, którzy sporo poruszają się po mieście i lokalnych drogach i mają możliwość regularnego ładowania akumulatora. To także dobry sposób, by „oswoić się” z ładowaniem pod kątem użytkowania auta elektrycznego. Na tle tego ostatniego hybryda plug-in oferuje zaletę w postaci dużego łącznego zasięgu – pozwala jeździć wyłącznie „na prądzie”, ale z uwagi na obecność silnika benzynowego można też udać się nią w dalszą trasę bez konieczności postojów na ładowanie. Dodatkowymi atutami są niski poziom hałasu i płynność jazdy oraz bardzo dobre osiągi.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji