NowościNowa Skoda Kodiaq 2024 – pierwsza jazda

Nowa Skoda Kodiaq 2024 – pierwsza jazda

Jako jedna z dwóch polskich redakcji mieliśmy okazję z bliska obejrzeć nową generację Skody Kodiaq. Jeździliśmy zamaskowanymi egzemplarzami i widzieliśmy na żywo auto w wersji produkcyjnej.

Pierwsza generacja Kodiaqa zadebiutowała w 2016 r. i dała początek rodzinie trzech SUV-ów Skody z nazwami na literę K. Rok później dołączył do niej kompaktowy Karoq, a w 2019 pojawił się miejski Kamiq.

Obecny Kodiaq korzysta ze sprawdzonej techniki znanej z wielu modeli grupy VW, na czele z platformą MQB, i ma swoich odpowiedników w innych markach koncernu. Są to Volkswagen Tiguan Allspace oraz Seat Tarraco. To praktyczna Skoda cieszyła się jednak największą popularnością, m.in. z uwagi na dobry stosunek ceny do jakości, mnogość praktycznych rozwiązań oraz wyjątkowo przestronny – jak na standardy tego segmentu – opcjonalny trzeci rząd siedzeń. Poza „cywilnymi” wersjami oferta obejmowała Kodiaqa RS: przed liftingiem zasilanego 240-konnym dieslem 2.0 biturbo, a po modernizacji (2021 r.) – benzynowym silnikiem 2.0 turbo o mocy 245 KM.

Skoda Kodiaq RS po liftingu (2022) - przód
Skoda Kodiaq RS po liftingu (2022) – przód

Na początek garść ciekawostek: aż 4 na 10 klientów wybierało pierwszą generację w wersji 7-osobowej, a 6 na 10 decydowało się na odmiany z napędem 4×4. Łącznie do maja 2023 r. model powstał w liczbie blisko 800 tys. sztuk, nie tylko w Czechach, ale też na Ukrainie, w Indiach i w Chinach.

Skoda Kodiaq 2024: wymiary, nadwozie

Nowa odsłona Kodiaqa też będzie korzystać z platformy MQB (zmodernizowanej). Względem poprzednika będzie o 6,1 cm dłuższa (długość urośnie do 475,8 cm). Szerokość wyniesie 186,4 cm (-1,8 cm), a wysokość – 165,7 cm. Rozstaw osi to 279,1 cm (bez zmian). Zmiana wymiarów korzystnie wpłynie m.in. na ilość miejsca na głowy w trzecim rzędzie siedzeń (+1,5 cm) oraz na pojemność bagażnika, która w wersji 5-osobowej ma wynosić bazowo aż 910 l (7-osobowa: 345 z kompletem siedzeń i 845 l z pięcioma miejscami).

Nie możemy niestety pokazać zdjęć nowego Kodiaqa – ani z zewnątrz, ani wewnątrz. Widzieliśmy jednak przedprodukcyjny egzemplarz, siedzieliśmy w nim i nim jeździliśmy. Z zewnątrz samochód wyszlachetniał. Z przodu ma smukłe reflektory, na życzenie matrycowe (z dwa razy większą liczbą segmentów niż dotąd; teraz będzie ich 36). W opcji będzie też podświetlany grill, znany z Enyaqa. Z profilu uwagę zwraca elegancka listwa wokół tylnych szyb, przypominająca nieco tę w Peugeocie 5008. Na uwagę zasługują umieszczone na poszyciach drzwi lusterka, dzięki czemu kierowca cieszy się lepszą widocznością z miejsca kierowcy. Poza tym, tak jak wcześniej, Kodiaq ma bardzo przestronne nadwozie z dużą ilością miejsca na nogi i nad głowami dla podróżujących w drugim rzędzie oraz bardzo funkcjonalny bagażnik z masywnymi hakami na torby oraz miejscem na rolety pod podłogą.

Skoda Kodiaq 2024 bok
Za tylnym bocznym oknem nowy Kodiaq będzie miał elegancką chromowaną listwę.

Skoda Kodiaq 2024: wnętrze, kokpit

Deska rozdzielcza Kodiaqa łączy koncepcję znaną z aktualnej Octavii oraz Enyaqa z bardziej eleganckim wykończeniem. A wręcz… imponuje detalami spotykanymi w znacznie droższych autach. Topowa wersją, z którą mieliśmy do czynienia, miała nawiewy przedzielone pojedynczą listwą i pozbawione daszka cyfrowe zegary, zupełnie jak w nowym Cayenne, matowe metalizowane dodatki, które nie łapią odcisków palców, wykończenia z dymionego chromu, przywodzące na myśl Range Rovery, czy elegancką koniakową skórzaną tapicerkę z efektownymi krzyżowymi przeszyciami. Trudno nie odnieść wrażenia, że Skoda staje się tym, czym nie tak dawno był Volkswagen – bardzo przyzwoitym samochodem aspirującym do klasy premium, ocierającym się np. o standard Volvo.

Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje bardzo duży 12,9-calowy ekran dotykowy (jego wielkość wymaga przyzwyczajenia) z nowym, bardzo przyjaznym i szybkim interfejsem. Umieszczone na stałe przyciski menu zapewniają łatwy dostęp do bazowych funkcji. Skoda nie porzuciła jednak analogowych instrumentów: pod wyświetlaczem znajdują się trzy duże, wielofunkcyjne pokrętła w metalizowanej oprawie, które służą m.in. do zmiany temperatury, a także trybu jazdy. A jeszcze niżej zlokalizowano ładowarkę indukcyjną dla dwóch telefonów o łącznej mocy 15 W, z funkcją chłodzenia (ta ostatnia również łączy Kodiaqa z nowym Cayenne).

I jeszcze kilka ciekawostek: fotele drugiego rzędu będzie można zdemontować, a w drzwiach kierowcy nie zabraknie parasolki. Lista wyposażenia dodatkowego będzie obejmować m.in. wyświetlacz head-up, asystenta jazdy w korku, do 9 poduszek powietrznych oraz, od 2024 r., zdalne parkowanie za pomocą smartfona z funkcją zapamiętywania i odtwarzania wyznaczonej trasy.

Skoda Kodiaq 2024 przód 02
Na życzenie nowy Kodiaq będzie dostępny z podświetlaną listwą w grillu.

Skoda Kodiaq 2024: silniki

Druga generacja Kodiaqa debiutuje z benzynowymi silnikami TSI oraz wysokoprężnymi jednostkami TDI (moc 150-204 KM), a także – po raz pierwszy – z hybrydowym napędem plug-in z benzynowym motorem. Ten ostatni ma zapewniać ponad 100 km zasięgu w trybie elektrycznym. Wszystkie silniki będą standardowo współpracować z przekładnią dwusprzęgłową DSG.

Lista silników obejmuje jednostki:

  • 1.5 TSI evo2 150 KM (miękka hybryda, system dezaktywacji cylindrów, praca w efektywnym cyklu Millera)
  • 2.0 TSI 204 KM (standardowo 4×4)
  • 2.0 TDI evo 150 KM
  • 2.0 TDI evo 193 KM (standardowo 4×4)
  • iV (hybryda plug-in) z jednostką 1.5 TSI evo2 i 6-biegową skrzynią DSG, moc systemowa 204 KM i ponad 100 km zasięgu w trybie elektrycznym, akumulator 25,7 kWh

Kodiaq iV z hybrydowym napędem plug-in będzie oferować ładowanie AC z mocą do 11 kW oraz szybkie ładowanie DC z mocą do 50 kW.

Skoda Kodiaq 2024: pierwsza jazda

W ramach prezentacji mieliśmy okazję pokonać przedprodukcyjnymi zamaskowanymi Kodiaqami kilkadziesiąt kilometrów: bazową wersją 1.5 TSI oraz mocniejszym dieslem 2.0 TDI. Ta pierwsza, podobnie jak w przypadku obecnej generacji, nadaje się do jazdy po mieście oraz spokojnych podróży pozamiejskich bez znacznego obciążenia. Z czterema osobami na pokładzie i w górzystym terenie wskazówkę obrotomierza trzeba już zapędzać w wyższe rejestry obrotomierza. Plus za żwawe reakcje skrzyni DSG oraz przyjemną, gładką pracę silnika. 193-konny diesel to już inny poziom osiągów – nawet obciążony Kodiaq z takim motorem jest zrywny i bez trudu radzi sobie z przyspieszaniem na podjazdach. Wysokoprężna jednostka została przy tym dobrze wygłuszona.

Na tle aktualnej generacji uwagę zwraca lepsza pozycja kierowcy: słupki są smuklejsze, a kierownica – ustawiona bardziej pionowo. Jednocześnie wciąż można poczuć się tu jak w aucie terenowym, bowiem fotel zamocowano wysoko i widać płaszczyznę maski. Drugą odczuwalną cechą jest przyjemnie zbalansowane podwozie, które z wyczuciem tłumi dziury, a przy tym skutecznie chroni nadwozie przez przechyłami i „pływaniem”. Po części to zasługa zawieszenia DCC z amortyzatorami nowej generacji (dwuzaworowymi).

Skoda Kodiaq 2024 tył
Dodatkowe 6 cm długości spożytkowano na bagażnik i trzeci rząd siedzeń.

Skoda Kodiaq drugiej generacji (rok modelowy 2024) zadebiutuje oficjalnie jesienią 2023 r.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji