PoradyPoradyNapęd 4x4. Jakie są rodzaje napędów na 4 koła? Który jest najlepszy?

Napęd 4×4. Jakie są rodzaje napędów na 4 koła? Który jest najlepszy?

Samochód może mieć przekazywany napęd na wszystkie koła na kilka sposobów. Jakie są rodzaje napędów 4×4? Poznajmy ich wady i zalety.

Kiedyś napęd 4×4 w aucie służył konkretnym odbiorcom, tj. osobom często użytkującym pojazd w trudnym terenie lub po prostu mieszkającym w górach albo regionach, gdzie corocznie spada dużo śniegu. Z czasem to przydatne rozwiązanie zaczynało wkraczać do nowych segmentów samochodów. Duża w tym zasługa Audi, które zachwyciło świat swoim genialnym układem quattro, dając tym samym bodziec dla konkurencji, by poczynili prace nad autorskimi napędami na wszystkie koła. W efekcie trudno dziś wskazać producenta, który nie miałby w ofercie modelu z napędem 4×4. Oczywiście to między innymi efekt popularności SUV-ów i crossoverów – nawet jeśli w nich ten układ pełni raczej rolę drugorzędną.

Na przestrzeni lat powstało kilka rodzajów napędu 4×4. Każdy ma przypisany „swój” typ samochodu i jest adresowany do innych grup odbiorców. Napęd napędowi nierówny, a co za tym idzie, nie można wrzucić wszystkich aut z 4×4 „do jednego worka”. Jakie są różnice między układami napędu na 4 koła w obecnie produkowanych samochodach? Który ma najwięcej zalet, a który uchodzi za najgorszy? Jaki rodzaj napędu 4×4 spełni nasze oczekiwania? Porównajmy ze sobą cztery najpopularniejsze typy tego układu.

Stały napęd 4×4

Najbardziej „tradycyjny” układ, nadal z powodzeniem stosowany w samochodach terenowych, ale też w niektórych SUV-ach i autach osobowych (głównie w modelach Audi i Subaru). Jest to zarazem najdroższy w produkcji i najbardziej skomplikowany napęd 4×4, jaki spotkamy w samochodach. Wykorzystuje bowiem aż trzy dyferencjały. Główną rolę pełni centralny mechanizm różnicowy, który rozdziela moc z silnika pomiędzy obiema osiami. Następnie trafia ona do przedniego i tylnego mechanizmu różnicowego – te z kolei mają za zadanie umiejętnie podzielić moment obrotowy w czasie rzeczywistym pomiędzy poszczególnymi kołami na obu osiach (przedni – w przedniej, tylny – w tylnej).

Stały napęd 4x4
W niektórych stałych napędach 4×4 istnieje również możliwość wyboru adekwatnego do warunków trybu jazdy.

Stały napęd na 4 koła przekonuje do siebie wysoką skutecznością w trudnych warunkach drogowych – czy to na śliskiej szosie, czy daleko poza asfaltem. Z uwagi na fakt, że auto nieustannie wprawiają w ruch obydwie osie, w razie niespodziewanego poślizgu czy utraty trakcji układ reaguje błyskawicznie i pozwala wyjść cało z opresji. W wielu samochodach dostępne są także blokady dyferencjałów, czyli ustawienia, w którym na obydwa koła na osi trafia różna wartość momentu obrotowego (poruszają się z tą samą prędkością obrotową). Przydaje się to w sytuacji, gdy jedno z kół straci przyczepność: przekazanie momentu w całości na drugie koło pozwoli wprawić auto w ruch.

Nieustanne „czuwanie” stałego napędu 4×4 polubią wymagający kierowcy, ale też mniej doświadczeni w jeździe w gorszych (np. górskich) warunkach – bez wątpienia poczują się pewniej niż w aucie z napędem na jedną oś. Czy ten układ ma wady? Z codziennego użytku „na płaskim” może go dyskwalifikować podwyższone zużycie paliwa wynikające nie tylko z nieustannego wprawiania w ruch wszystkich kół, ale i większej masy własnej takiego auta. Poza tym stałe napędy 4×4 zazwyczaj są najdroższe w naprawach.

Stały napęd 4x4
Stały napęd 4×4 spotkamy m.in. w wybranych Land Roverach (Discovery, Defender) i Range Roverach.

Napęd 4×4 dołączany ręcznie

Prawdziwe auta terenowe (w tym także pick-upy) często wykorzystują nie stały, a dołączany napęd 4×4, z tym że obsługiwany manualnie. Domyślnie w ruch wprawiana jest bowiem jedna oś (zazwyczaj tylna), a załączenie przedniej odbywa się po przesunięciu we właściwe położenie dźwigni w kabinie lub poprzez wciśnięcie odpowiedniego przycisku. Po „zapięciu” drugiej osi moment obrotowy trafia do skrzyni rozdzielczej i jest przekazywany, za pośrednictwem wałów napędowych, w równym stopniu na wszystkie koła. Niektóre samochody posiadają nowocześniejsze układy umiejętnie rozdzielające moment obrotowy pomiędzy kołami.

Napęd 4x4 dołączany ręcznie
Charakterystyczna, mniejsza dźwignia służy do zaprzęgania drugiej osi do napędu auta.

Eksploatując auto z dołączanym ręcznie napędem 4×4 trzeba pamiętać o wyłączeniu ustawienia 4WD w korzystnych warunkach, np. na płaskiej, twardej nawierzchni. Gdy tego nie zrobimy, narazimy układ na przegrzanie i szybsze zużycie. Nie trzeba o tym pamiętać w niektórych nowoczesnych samochodach wyposażonych w dodatkowe sprzęgło w skrzyni rozdzielczej (np. w Jeepie Wranglerze JL w ustawieniu 4H Auto). Częstym uzupełnieniem napędu jest reduktor, czyli przełożenie zwiększające moment obrotowy trafiający na koła i jednocześnie zmniejszające prędkość, jaką jest w stanie osiągnąć auto.

Ten rodzaj napędu 4×4 z pewnością docenią miłośnicy jazdy off-roadowej, a możliwość odpięcia jednej osi korzystnie też przekłada się na eksploatację auta na równej drodze. Samochody z tym układem nie należą jednak do oszczędnych, a rozbudowana konstrukcja wymaga pilnowania wielu czynności serwisowych i na pewno nie będzie tania w naprawach.

Napęd 4x4 dołączany ręcznie
Dołączany ręcznie napęd 4×4 z powodzeniem bywa stosowany w pick-upach i autach nastawionych na eksploatację w terenie.

Napęd 4×4 dołączany automatycznie

Najprostszy i najtańszy w produkcji układ, spotykany na szeroką skalę w SUV-ach i crossoverach, a także niektórych wersjach pozostałych samochodów osobowych. Rolę mechanizmu różnicowego pełni w nim międzyosiowe płytkowe sprzęgło, które współpracuje z wieloma czujnikami (np. czujnikiem prędkości obrotowej kół, czujnikiem kąta skrętu). Pobierająca od nich informacje jednostka sterująca aktywuje sprzęgło w momencie wykrycia utraty trakcji lub poślizgu przedniej osi, tym samym wspomagając ją „zastrzykiem” momentu obrotowego trafiającego na tylne koła. Wszystko odbywa się bez udziału kierowcy: elektronika sama decyduje o tym, kiedy zaangażować do pomocy drugą oś.

Napęd 4x4 dołączany automatycznie
W niektórych autach można wymusić pracę w trybie 4WD lub nawet go zblokować (zazwyczaj do określonych prędkości).

W codziennej eksploatacji, bez wypadów w teren, ten układ sprawdza się najlepiej – wspomaga, gdy jest to konieczne, ale nie obciąża permanentnie obydwu osi, co przekłada się na niższe zużycie paliwa. Sam napęd 4×4 dołączany automatycznie jest zdecydowanie lżejszy od wcześniej opisanych odpowiedników i mniej skomplikowany, a co za tym idzie – niezawodny i tani w ewentualnych naprawach. Nie nadaje się oczywiście do jazdy off-roadowej (łatwo go wtedy przegrzać) i nie jest aż tak przewidywalny w działaniu, jak układ stały.

Napęd 4x4 dołączany automatycznie
Dołączany automatycznie napęd 4×4 trafia do wielu crossoverów i SUV-ów, ale nie musi być w nich regułą – w części tego typu aut, a nawet w większości, musi wystarczyć napęd na przód.

Napęd 4×4 w samochodach elektrycznych

Niektóre „elektryki” i hybrydy również mają napędzane wszystkie koła. W nich decydowano się z reguły na jeszcze prostsze i bardziej intuicyjne rozwiązanie, mianowicie powierzenie napędzania każdej osi odrębnemu silnikowi elektrycznemu. Nad pracą układu czuwa wiele czujników pozwalających ustalić, ile momentu obrotowego trafi na poszczególne koła. W niektórych modelach można w ogóle „odpiąć” jedną oś celem zminimalizowania zużycia energii. Całość pracuje bardzo płynnie i jest zadziwiająco skuteczna, choć zastosowanie dodatkowej jednostki napędowej istotnie zwiększa masę własną auta.

Napęd 4x4 w samochodzie elektrycznym
Samochody elektryczne zazwyczaj „dają odpocząć” jednej osi po wybraniu trybu ECO.

Który napęd 4×4 wybrać?

Jeśli ktoś nie oczekuje nadzwyczajnych zdolności terenowych, powinien rozważyć samochód z dołączanym automatycznie napędem 4×4 – przyda się w awaryjnej sytuacji na drodze i zwiększy bezpieczeństwo podróżowania zimą, a jednocześnie nie będzie wymagał od użytkownika zbytniej troski i powinien długo posłużyć bezawaryjnie. „Prawdziwe” napędy 4×4, tj. układy stałe i dołączane ręcznie, polecamy użytkownikom potrzebującym samochodu, który naprawdę daleko pojedzie poza asfaltem. Takim autem można jeździć na co dzień i „po płaskim”, ale przy akceptacji podwyższonego spalania i częstszych czynności serwisowych.

Redakcja poleca:

Czy warto dopłacać za napęd 4×4 w zwykłym samochodzie?

Najtańsze nowe samochody z napędem 4×4 (2023)

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji