Gdy temperatury powietrza są niskie, diesle mogą mieć problem z odpalaniem na zimno. Skalę zjawiska można ograniczyć poprzez wydłużenie czasu grzania świec żarowych.
W dieslach zapłon paliwa następuje samoczynnie – tłoki ściskają powietrze w cylindrach tak mocno, że w wyniku procesu sprężania jego temperatura rośnie na tyle, by podanie dawki paliwa spowodowało jego zapłon. Mimo tego diesle mają świece. Jednak nie zapłonowe, a żarowe. Są wkręcone w głowicę i sięgają komór spalania. Ich główną funkcją jest pomoc w zapłonie paliwa w cylindrach podczas zimnego rozruchu silnika. Rozgrzewają się do czerwoności w ciągu np. trzech sekund wystarczająco podnoszą temperaturę powietrza znajdującego się w cylindrach, by ułatwić zapłon w chłodnych warunkach.
W niektórych modelach i silnikach zasilanie świec żarowych może być podtrzymane przez określony czas po rozruchu. Dzięki temu silnik sprawniej się rozgrzewa, pracuje równiej i dokładniej spala paliwo, co może mieć istotne znaczenie dla żywotności jego osprzętu. Wyłączenie się świec może sygnalizować nie zgaśnięcie elektronicznie sterowanej kontrolki, a kliknięcie przekaźnika.
![Jakiej marki samochód byś najchętniej kupił(-a)? [SONDA]](https://www.wyborkierowcow.pl/wp-content/uploads/2024/04/Sonda-300x200.jpg)
Mimo tego już przy temperaturach poniżej zera stopni Celsjusza mogą pojawić się problemy z rozruchem diesla. Nie z powodu braku prądu w akumulatorze, a niskich temperatur w komorach spalania. Powodów jest kilka. Nie można zapominać, że świece żarowe, wtryskiwacze, czujniki temperatur czy inne elementy samochodu podlegają naturalnemu zużyciu. Po jakimś czasie ich sprawność zaczyna odbiegać od poziomu prezentowanego przez nowe elementy.
Jak wydłużyć czas grzania świec żarowych w Audi, Seacie, Skodzie i VW
Dlatego producenci pojazdów przewidzieli możliwość wydłużenia czasu grzania świec żarowych. Adaptację procesu można przeprowadzić z poziomu komputera serwisowego. Mechanicy przypominają, że nie istnieją gotowe wartości. Parametry, które w jednym aucie sprawdzą się świetnie, w innym mogą nie zdać egzaminu. Co więcej – przesadne wydłużanie czasu grzania świec żarowych nie ma sensu. Spowoduje jedynie ich przedwczesne spalenie. Jeżeli niewielkie korekty nie przynoszą jakiejkolwiek poprawy, warto sprawdzić kondycję silnika i jego osprzętu. W takim przypadku wydłużenie czasu grzania świec żarowych będzie jedynie maskowaniem faktycznego problemu, a nie jego rozwiązaniem.
Redakcja poleca: Odpalanie auta na pych. Czy diesel lub “benzyna” mogą się od tego zepsuć?
W niektórych modelach czas grzania świec żarowych można wydłużyć ręcznie, poprzez przekręcenie kluczyka w stacyjce w drugą pozycję, a następnie wyłącznie zapłonu, wyjęcie kluczyka i ponowienie procedury. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze jest to możliwe. Sterownik silnika może pamiętać, jakie czynności wykonał kierowca i uniemożliwić dokonanie drugiego podgrzewu przez określony czas (np. kilkadziesiąt sekund) lub skrócić czas drugiego grzania świec. Informację w tym zakresie można znaleźć w instrukcji obsługi pojazdu, instrukcji serwisowej lub na forach miłośników danej marki czy modelu.
