OponyJak podjeżdżać pod krawężnik, by nie uszkodzić auta i opon?

Jak podjeżdżać pod krawężnik, by nie uszkodzić auta i opon?

Konieczność podjeżdżania pod krawężniki to niemal codzienność dla mieszkańców miast. Warto więc wiedzieć, jak podjeżdżać pod krawężnik, by nie uszkodzić samochodu.

Na drogach można spotkać wiele przeszkód. Krawężniki są jedną z najgorszych z nich. Dla samochodu to uskok nawierzchni, który ma od kilku do kilkunastu centymetrów, a więc więcej niż wiele typowych uszkodzeń nawierzchni. Co gorsza – kształt i ostre załamanie sprawiają, że krawężnik może dokonać sporego spustoszenia w samochodzie. Wystarczy jeden niewłaściwy ruch kierownicą, by doszło do porysowania czy nawet wyszczerbienia felgi, a także uszkodzenia opony.

Niektórzy twierdzą, że crossovery i SUV-y nie boją się krawężników. Niestety nie do końca jest to prawdą. Owszem, są wyżej zawieszone, więc o krawężnik trudniej uszkodzić próg czy zderzak. Modne, niskoprofilowe opony wciąż pozostają jednak podatne na uszkodzenie. Dodatkowo forsowanie tak wysokiej przeszkody, jak krawężnik obciąża wszystkie ruchome elementy zawieszenia. Oczywiście usterki nie pojawią się przy jednorazowym podjeździe, ale wszelkie łączniki stabilizatorów czy tuleje posłużą dłużej w samochodzie, który pod krawężniki podjeżdżał rzadziej. Każde forsowanie krawężnika wywołuje też naprężenia w całej konstrukcji nadwozia. We współczesnych autach raczej nie spowodują pęknięcia szyby, ale z czasem niewykluczone może okazać się skrzypienie materiałów wykończeniowych. Z tego powodu lepiej parkować pojazd dwoma kołami na krawężniku, a nie jednym – znacząco zmniejszy to ilość sił skręcających nadwozie.

Jak podjechać pod krawężnik?

Mając na względzie kondycję auta, pod krawężniki należy podjeżdżać wolno i pod możliwie dużym kątem. Jeżeli jest mały, ryzykujemy, że samochód ześlizgnie się z krawężnika, co może doprowadzić do uszkodzenia opony, a niemal na pewno zarysuje felgę. Aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia ściany bocznej opony (skutkującego powstaniem dziury czy rozerwaniem osnowy, czego efektem jest „bąbel”) pod krawężniki warto podjeżdżać pod znacznym kątem, co przy okazji minimalizuje ryzyko uszkodzenia felgi. Nie powinien to być jednak kąt zbliżony do 90 stopni. Wówczas dwa koła muszą wspinać się na krawężnik jednocześnie. Niezbędna jest do tego bardzo duża siła – by ją uzyskać przy niewielkiej prędkości silnik musi pracować na półsprzęgle, co przyspiesza zużycie tarczy sprzęgła (dotyczy to także dwusprzęgłwych skrzyń). W przypadku automatycznej przekładni dochodzi natomiast do niepotrzebnego nagrzewania się elementów skrzyni.

W trakcie podjeżdżania pod krawężniki niezwykle istotne okazuje się właściwe ciśnienie powietrza w ogumieniu. Jeżeli jest zbyt małe i odbiega od zalecanego przez producenta pojazdu, rośnie ryzyko uszkodzenia osnowy czy uderzenia felgą o krawężnik – wypełniona zbyt małą ilością powietrza opona traci sprężystość.

Warto wiedzieć: Jak pokonywać progi zwalniające, by nie uszkodzić auta?

Jeżeli krawężnik jest naprawdę wysoki, a nasze auto nie ma imponującego prześwitu, można poprosić pasażerów o wyjście z samochodu. Każdy kilogram mniej na pokładzie oznacza mniejsze obciążenie obciążenie opon i elementów zawieszenia w trakcie forsowania przeszkody. Mniejszy ładunek to także dodatkowe milimetry prześwitu, które mogą zdecydować o tym, czy podjedziemy pod krawężnik bez zahaczenia zderzakiem, progiem czy elementem aerodynamicznym podwozia.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji