OponyCzynniki, które niszczą opony. Unikaj ich, by uniknąć wydatków

Czynniki, które niszczą opony. Unikaj ich, by uniknąć wydatków

Komplet dobrych opon w nietypowym rozmiarze może kosztować kilka tysięcy złotych. Warto znać proste sposoby, które wydłużają życie opon.

Opony są jednym z kluczowych elementów pojazdu. Mają ogromny wpływ na właściwości jezdne i drogi hamowania czy odprowadzanie wody na mokrej nawierzchni. Każdy kierowca powinien więc przykładać wagę do stanu ogumienia oraz starać się spowalniać ich proces niszczenia.

Sposób użytkowania auta

Palenie gumyKluczowy wpływ na trwałość opon ma sposób użytkowania pojazdu. Jeżeli kierowca ma w zwyczaju ostre startowanie spod świateł, agresywne hamowanie czy dynamiczne pokonywanie zakrętów, to musi liczyć się ze skróceniem żywotności opon, których bieżnik będzie szybciej osiągał wartości graniczne. Podobny efekt będzie miała regularna jazda z dużym obciążeniem czy zniszczonych lub nowo otwartych drogach z dużą ilością ostrego żwiru – luźnego lub wtopionego w nawierzchnię.

Nieprawidłowe ciśnienie powietrza

Cisnienie w oponachZarówno zbyt niskie, jak i zbyt wysokie ciśnienie jest cichym zabójcą opon. Skraca ich żywotność, sprawia, że bieżnik wyciera się nierównomierne, a nawet może zwiększyć podatność opony na uszkodzenia. Szczególnie szkodliwe jest zbyt niskie ciśnienie, które zauważalnie pogarsza zachowanie pojazdu przy nagłych manewrach, a także podwyższa opory toczenia, co przekłada się na wzrost spalania.

Wiele aut posiada obecnie system kontroli ciśnienia TPMS (Tire Pressure Monitoring System). Nie zwalania nas to jednak z obowiązku własnoręcznej kontroli ciśnienia, np. raz w miesiącu. Dlaczego? Przepisy mówią, że kontrolka TPMS musi włączyć się najpóźniej, gdy ciśnienie powietrza w kołach osiąga wartość 75 proc. ciśnienia optymalnego. Gdyby system reagował na każdą zmianę ciśnienia, wywołaną np. zmianą temperatury, stale bombardowałby nas informacjami. Dlatego może się zdarzyć, że zanim włączy się kontrolka, będziemy już jakiś czas jeździć na ciśnieniu niższym niż zalecane – mówi Arkadiusz Salwach z Yokohama CEE.

Trzeba zresztą pamiętać, że sposób działania systemu nie jest przesadnie dokładny. Wiele aut nie ma czujników ciśnienia w kołach – jego ewentualną utratę diagnozuje czujnikami systemu ABS – średnica koła z niższym ciśnieniem nieznacznie spada, więc przy danej prędkości musi się ono szybciej obracać. Prawidłową wartość ciśnienia dla kół znajdziemy na słupku drzwi kierowcy bądź na klapce wlewu paliwa. Kontroli i korekt powinniśmy dokonywać, gdy opony są zimne. Podczas jazdy ciśnienie z powodu temperatury może wzrosnąć o 0,2 bara i więcej.

Uszkodzenia bieżnika i ścian bocznych

Uszkodzenie boku oponyJak wspomnieliśmy, ciśnienie w oponach ma wpływ na tempo zużywania się opon. Jeżeli jest skrajnie niskie doprowadzi też do uszkodzenia ścian bocznych. Wpływ na kondycję tych elementów ma także kierowca. Jeżeli zbyt szybko pokonuje nierówności czy próbuje podjeżdżać pod krawężniki, może doprowadzić do przerwania warstwy kordu tekstylnego, stalowego lub w skrajnych przypadkach drutówki stopki i powstania wybrzuszeń na boku opony. A to świadczy już o ich nieodwracalnym zniszczeniu. Taka opona nie może być już dalej eksploatowana – ciśnienie w jej wnętrzu utrzymuje tylko warstwa gumy, która można w każdym momencie pęknąć. Do zniszczenia opony może dojść również wtedy, gdy wskutek nieprawidłowego montażu czy złego doboru, opona zsunie się z felgi.

Brak kontroli wyważenia kół

Wywaznie oponSezonowa zmiana kół sprawia, że koła są regularnie wyważane. Kto jeździ na oponach wielosezonowych albo ma osobne komplety opon letnich i zimowych także powinien kontrolować wyważenie kół, które warto połączyć z kontrolą stanu wentyli. Nieprawidłowo wyważone koła „biją” – najczęściej przy prędkościach 80-120 km/h. Przenoszące się na nadwozie wibracje przyspieszają zużycie łożysk, tulei i sworzni. Niewyważone siły mogą przyspieszać też zużycie bieżnika.

Niedopasowanie opon do auta

Opony ContinentalOpony i felgi powinny być ściśle dostosowane do zaleceń producenta pojazdu – homologowane dla danego auta. Ważny jest nie tylko rozmiar. Przy wyborze opon trzeba kontrolować także indeks nośności i indeks prędkości. Te informacje znajdziemy na słupku B w samochodzie bądź w instrukcji pojazdu. – Na co dzień często spotykam się ze złym doborem opon. Czasami wynika to z niewiedzy kierowcy, czasami z atrakcyjnej ceny kompletu kół nie do końca przeznaczonych do danego auta. Zawsze rekomenduję skorzystanie z doradztwa specjalisty i dobranie możliwie najlepszego rozwiązania dla naszych potrzeb – mówi Arkadiusz Salwach z Yokohamy.

Skutki nieprawidłowego doboru mogą być odczuwalne i widoczne już po opuszczeniu warsztatu. Nowoczesny samochód może wtedy przejść w tryb awaryjny i wyłączyć systemy bezpieczeństwa. Zbyt szeroka opona pogorszy osiągi i podniesie spalanie, a bieżnik ogumienia o zbyt niskim indeksie prędkości może nie sprostać momentowi obrotowemu silnika.

Promieniowanie UV

Pianka na oponyNa południu Europy można często spotkać się z kołami osłoniętymi matami czy nawet kartonem. To sposób na zabezpieczenia gumy przez niszczącymi je promieniami ultrafioletowymi. Najbardziej narażone na szkodliwy wpływ promieniowania słonecznego są boki opon. Jeżeli są regularnie i długo eksponowane na bezpośrednie oddziaływanie słońca, z czasem pojawią się na nich drobne pęknięcia, czyli tzw. siatka starzeniowa. Opony można chronić przed słońcem nie tylko osłonami. Alternatywą są dedykowane do gumy kosmetyki, tzw. czernidła z filtrem UV. Nawet kosmetyki nie są w stanie w pełni zatrzymać procesu starzenia gumy, która z czasem traci elastyczność. Przyjmuje się, że opony należy wymieniać po 10 latach od widniejącej na jej ścianie bocznej dacie produkcji lub sześciu latach użytkowania.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji