Unijne etykiety na oponach mają pomagać kierowcom w wyborze produktu. Jednak czy warto sugerować się informacjami na nich umieszczonymi?
Od listopada 2012 r. opony sprzedawane na terenie Unii Europejskiej muszą posiadać etykietę charakteryzującą ich opory toczenia, skuteczność hamowania na mokrej nawierzchni oraz hałas zewnętrzny. Od maja 2021 r. etykieta zawiera dodatkowo piktogramy informujące o tym, że opona spełnia normy związane z przyczepnością na śniegu i lodzie.
Wielu kierowców decyduje o wyborze konkretnego modelu opon na podstawie informacji znajdujących się na unijnej etykiecie. Czy takie dane rzeczywiście odwzorowują parametry ogumienia?
Dane na etykietach niewiele mówią
Warto uświadomić sobie, że znajdujące się na etykiecie informacje to tylko niewielka część właściwości opon, z którymi mamy do czynienia w trakcie jazdy samochodem. Co więcej, tylko jeden z eksponowanych parametrów – hamowanie na mokrej nawierzchni – ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Dane umieszczone na obowiązkowych etykietach nie określają podstawowych z punktu widzenia bezpieczeństwa cech ogumienia, takich jak m.in. odporność na aquaplaning, przyczepność boczna czy właściwości na suchej nawierzchni.
Kto określa parametry do etykiet?
Mało który kierowca kupując opony zastanawia się skąd pochodzą dane na etykietach. Otóż badania, na podstawie których określana jest konkretna klasa dla danych opon, wykonują ich producenci. Co prawda wytyczne Unii Europejskiej określają warunki, w jakich należy przeprowadzać testy, jednak nie są one bardzo dokładne. W praktyce oznacza to, że nie wszystkie opony muszą być testowane w jednakowych warunkach. A od nich wiele zależy. Na przykład unijne rozporządzenie nakazuje producentom mierzyć drogę hamowania na mokrej nawierzchni przy temperaturze 2-20°C dla opon zimowych, oraz 5-35°C dla letnich. Warto wiedzieć, że wyniki drogi hamowania tej samej opony w skrajnych temperaturach z podanego przedziału różnią się nawet o kilka metrów. Podobnie jest z asfaltem, na którym wykonywane są testy. Tu także rozporządzenie określa jego budowę, lecz wymogi wytycznych spełniają różne rodzaje nawierzchni, a to także nie pozostaje bez wpływu na wyniki.
Badane do skutku
W efekcie producenci opon testują je w różnych kombinacjach warunków spełniających normy rozporządzenia, aż do uzyskania najlepszego rezultatu. Warto jednak pamiętać, że w trakcie użytkowania ogumienia jest ono narażone na pracę w różnych warunkach, których nie określają dane zawarte na etykiecie. O tym, że nie wszystkie opony z danej klasy hamują na podobnym dystansie, można się przekonać, analizując wyniki tegorocznego testu opon. Wszystkie opony biorące udział w zestawieniu posiadały na etykietach oznaczenie klasy A w przyczepności na mokrym asfalcie. Tymczasem różnica w drodze hamowania na mokrym pomiędzy zwyciężającym tę konkurencję oraz cały test Continentalem PremimContact 6, a zajmującą ostatnie miejsce oponą Pirelli Cinturato P7 Blue, wyniosła ponad 8 metrów. To prawie 20 procent.
ABC wymiany opon. Jak wybrać dobry serwis ogumienia?
Testy najlepszym źródłem wiedzy o oponach
Tak duża różnica pomiędzy oponami tej samej klasy jest niedopuszczalna. Dowodzi to, że w trakcie wyboru opon kierowcy nie powinni sugerować się jedynie danymi znajdującymi się na etykietach, ponieważ często nie określają się one właściwości ogumienia w warunkach drogowych. Skąd zatem czerpać wiedzę o parametrach opon? Najlepszym źródłem są testy przeprowadzane przez niezależne instytucje oraz redakcje magazynów motoryzacyjnych. W trakcie takiego testu wszystkie opony badane są w jednakowych warunkach. Pomiary wykonuje się tego samego dnia, na tym samym torze oraz przy wykorzystaniu tej samej aparatury pomiarowej. Poza tym badania testowe obejmują znacznie więcej konkurencji i kompleksowo oceniają opony. Użytkownicy samochodów kierujący się podczas wyboru ogumienia wynikami testów mogą wybrać nie tylko energooszczędne i komfortowe, ale przede wszystkim bezpieczne opony.
Przeczytaj koniecznie:
Nasz test opon letnich w rozmiarze 225/55 R17 (ranking 2021)
