To pierwszy taki model w ofercie Volkswagena, który jeszcze nie ma bezpośrednich rywali. Czy warto kupić VW Taigo? Sprawdzamy podczas pierwszej jazdy.
Segment uterenowionych samochodów wciąż rozkwita. Koncerny motoryzacyjne prezentują kolejne crossovery i SUV-y, eksperymentując ze stylistyką nadwozia i rodzajami napędu. Mimo tego na rynku wciąż są ostatnie niezagospodarowane nisze. Jedną z nich były mały SUV coupe. Sama idea pseudoterenówki z łagodnie opadającą linią dachu nie jest nowa – BMW wprowadziło tak stylizowane X6 w 2007 r.
Początkowo bawarskie auto nie miało rywali, ale inne marki stwierdziły, że również chciałyby powalczyć o klienta w tym segmencie. Oferta nie ogranicza się wyłącznie do modeli z półki premium. Renault z powodzeniem zaprezentowało Arkanę, czyli kompaktowego SUV-a popularnej marki. Teraz do gry wkracza Volkswagen Taigo – mały SUV coupe. To pierwszy spalinowy SUV w stylu coupe w europejskiej ofercie VW. Niemal równolegle z nim na naszym rynku pojawił się utrzymany w podobnej konwencji, ale dużo większy i elektryczny model ID.5. Dla pełnego obrazu sytuacji dodajmy, że w 2020 r. w USA wprowadzono do gamy większego od Touarega Atlasa Cross Sport.

Pomysł na Taigo zrodził się w… Ameryce Południowej. Tamtejszy lokalny oddział Volkswagena od dekad cieszy się dużą autonomią – może samodzielnie projektować i wdrażać do produkcji potrzebne mu modele. W 2020 r. uruchomił produkcję modelu Nivus. Centrala Volkswagena uznała jednak, że mały SUV w stylu coupe powinien być dostępny także w Europie. Dostosowano więc jego wykończenie, wyposażenie i paletę silników do oczekiwań klientów ze Starego Kontynentu, uruchomiono produkcję w Hiszpanii i właśnie zaczęto dostarczanie samochodu pierwszym klientom.
Taigo bazuje na znanej m.in. z Polo platformie MQB A0. Jej obecność oznacza nie tylko wspólną architekturę podwozia czy zespołów napędowych, ale także wyposażenie z zakresu multimediów czy systemów wsparcia kierowcy, które w niczym nie odbiegają od oferowanych jeszcze kilka lat temu w autach z wyższej półki.

Volkswagen konsekwentnie eliminuje ze swoich samochodów żarówki. W Taigo do wyposażenia seryjnego należą tylne lampy w technologii LED oraz przednie reflektory Eco-LED. Za dopłatą można je zastąpić matrycowymi światłami ID.Light Matrix z ośmioma segmentami na każdy reflektor, które są standardem w wersji Style.
Volkswagen Taigo – multimedia
Standardowe wyposażenie obejmuje system multimedialny z App Connect, który w wersjach wyposażenia Style oraz R-Line zawiera bezprzewodowy CarPlay oraz przewodowy Android Auto. Standardem jest też cyfrowy panel wskaźników. W naszej ocenie w zupełności można pozostać przy podstawowym, 8-calowym wyświetlaczu. Ma on wysoką rozdzielczość i kompozycję zapewniającą dobry wgląd w niezbędne kierowcy informacje. Kto czuje potrzebę, może oczywiście dopłacić za ekran powiększony do 10 cali.

Warto zastanowić się też nad inwestowaniem w topowy system multimedialny z większym ekranem czy nawigacją. Dzięki łączności ze smartfonem z darmowych aplikacji nawigacyjnych możemy korzystać w podstawowym radiu, które ma do tego wygodne pokrętła. Topowa stacja jest w pełni dotykowa, co nie każdemu odpowiada.
Ciekawą pozycją na liście opcji jest nagłośnienie firmy Beats złożone z sześciu głośników o mocy 300 W. Zostało wycenione na 2 840 zł, ale jest połączone w pakiet z… kołem dojazdowym i podnośnikiem.
Volkswagen Taigo – wnętrze i bagażnik
Górna część deski rozdzielczej została wykonana z miękkiego tworzywa. Pozostałe plastiki w kabinie są twarde, co jednak jest zupełnie naturalne w tym segmencie. Jak przystało na Volkswagena, wszystko solidnie spasowano i zmontowano. Kto chciałby przełamać czerń i szarość panującą w kabinie, może zamówić samochód z barwną listwą na desce rozdzielczej. Wyrazisty zielony panel jest oferowany w zestawieniu z zielonym lakierem nadwozia Visual Green.

Wnętrze jest przestronne. Za kierowcą o wzroście ok. 1,8 m może zasiąść osoba o podobnej budowie ciała – nie będzie dotykała kolanami oparcia fotela, ani głową podsufitki. Zwiększenie wizualnej atrakcyjności nadwozia nie wpłynęło więc negatywnie na jego funkcjonalność.
Na dnie bagażnika z seryjną podwójną podłogą znalazła się wnęka na koło dojazdowe czy zestaw naprawczy i garść przedmiotów, które chcemy wozić w aucie. W przeciwieństwie do T-Crossa Taigo nie ma przesuwnej kanapy. Nie pozbawiono jej jednak asymetrycznego oparcia, które po złożeniu tworzy niemal płaską powierzchnię z podwójną podłogą w jej górnym położeniu. Różnica w pojemności bagażników modeli T-Cross i Taigo to praktycznie nieodczuwalne podczas codziennego użytkowania niecałe 20 litrów.

Volkswagen Taigo – silniki i skrzynie
Podobnie jak w innych mniejszych modelach, także w Taigo Volkswagen zdecydował się na odejście od diesli. Do wyboru są wyłącznie benzynowe silniki – trzycylindrowe 1.0 TSI (95 KM, 175 Nm i 110 KM, 200 Nm) oraz czterocylindrowy 1.5 TSI (150 KM, 250 Nm). Motory będą parowane odpowiednio z 5-biegową ręczną skrzynią, 6-biegową manualną lub 7-biegowym DSG oraz wyłącznie z DSG. Volkswagen spodziewa się, że największym wzięciem w Polsce będzie cieszyła się 110-konna wersja z dwusprzęgłową skrzynią.

Udostępniony do jazd testowych egzemplarz Taigo miał pod maską benzynowy silnik 1.5 TSI. Motor rozwijający 150 KM i 250 Nm jest seryjnie łączony z 7-biegową skrzynią DSG. W aucie ważącym 1,3 tony zapewnia świetne osiągi. Zmierzony czas sprintu od 0 do 100 km/h wyniósł 8,2 s, a więc 0,1 s lepiej niż deklaruje producent. Średnie spalanie nie przekroczyło 6,5 l/100 km, co również jest dobrym wynikiem. Warto dodać, że jednym z systemów pracujących na redukcję zużycia paliwa jest ACT, czyli funkcja wygaszania dwóch cylindrów podczas jazdy z niewielkim obciążeniem silnika. Proces przebiega płynnie i bez niepokojących dźwięków czy wibracji.
Wyraźne odgłosy pracy silnika przenikają natomiast przy próbach pełnego wykorzystania osiągów – wyciszenie przy wyższych obrotach mogłoby być lepsze. Nie każdemu będzie odpowiadała także praca skrzyni DSG, której zdarzają się momenty zawahania.

Zawieszenie, jak przystało na Volkswagena, jest sprężyste, dzięki czemu zapewnia przewidywalne i bezpieczne prowadzenie. Po zdjęciu nogi z gazu na dynamiczniej pokonywanym zakręcie Taigo lekko zacieśnia tor jazdy, co zwiększa przyjemność z jazdy. Auto na 17-calowych kołach dość wyraźnie informuje o stanie nawierzchni, ale z drugiej strony cicho i bez nieprzyjemnego dobijania wybiera większe nierówności. Wszystko to dobrze komponuje się z samochodem, który dzięki niewielkiej masie własnej chętnie reaguje na polecenia wydawane kierownicą.
Volkswagen Taigo – ceny i wyposażenie
Volkswagen na pewno nie będzie narzekał na brak zainteresowania modelem Taigo. Wręcz przeciwnie. Jest niemal pewne, że auto przyczyni się do zmierzchu Polo – nieco mniejszego i mniej modnego auta miejskiego, za które trzeba zapłacić przynajmniej 79 790 zł. Ceny Taigo startują z poziomu 89 690 zł za wersję z 95-konnym silnikiem 1.0 TSI.

Wyposażenie wersji Life obejmuje m.in. klimatyzację, reflektory LED Basic, cyfrowy panel wskaźników, system multimedialny Composition, zestaw głośnomówiący Bluetooth, App-Connect, wielofunkcyjną kierownicę, asystenta utrzymania pasa ruchu, podwójną podłogę bagażnika czy 16-calowe alufelgi. Nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że już w podstawowej wersji Taigo otrzymuje wszystko, co niezbędne. Kto chciałby cieszyć się większą liczbą dodatków, może je skompletować, wybrać pakiety lub dopłacić do lepiej wyposażonych wariantów Style lub R-Line.
Volkswagen Taigo (2022) – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa
DANE TECHNICZNE | 1.0 TSI | 1.0 TSI | 1.5 TSI |
---|---|---|---|
Silnik | benzynowy | benzynowy | benzynowy |
Układ cyl./zaw./pojemność | R3/12/999 cm³ | R3/12/999 cm³ | R4/16/1498 cm³ |
Moc maksymalna | 95 KM/5500 | 110 KM/5500 | 150 KM/5500 |
Maks. moment obrotowy | 175 Nm/2000-3500 | 200 Nm/2000-3000 | 250 Nm/1500-3500 |
Napęd | przedni | przedni | przedni |
Skrzynia biegów | man./5-biegowa | man./6-biegowa | DSG/7-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 4,27/1,76/1,51 m | 4,27/1,76/1,51 m | 4,27/1,76/1,51 m |
Rozstaw osi | 2,55 m | 2,55 m | 2,55 m |
Średnica zawracania | 10,9 m | 10,9 m | 10,9 m |
Masa własna | 1145 kg | 1167 kg | 1229 kg |
Dopuszczalna masa całkowita (DMC) | 1680 kg | 1700 kg | 1750 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 438/1222 l | 438/1222 l | 438/1222 l |
Poj. zbiornika paliwa | 40 l (Pb 95) | 40 l (Pb 95) | 40 l (Pb 95) |
Opony | 205/60 R16 | 205/60 R16 | 205/55 R17 |
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA) | |||
Prędkość maksymalna | 183 km/h | 191 km/h | 212 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,1 s | 10,4 s | 8,3 s |
Średnie zużycie paliwa | 5,5 l/100 km | 5,4 l/100 km | 6,1 l/100 km |
CENA | |||
Wersja | Life | Life | Style |
Cena (bez wyposażenia dodatkowego) | od 89 690 zł | od 93 290 zł | od 120 390 zł |
dlaczego nie ma wszystkich szyb o równej barwie?
te z przyciemnianymi są brzydkie!