TestyTestVolkswagen California 6.1 Ocean. Jak się mieszka w kempingowym busie?

Volkswagen California 6.1 Ocean. Jak się mieszka w kempingowym busie?

Kampery na bazie samochodów dostawczych poza sezonem mogą pełnić funkcję pojazdu do poruszania się na co dzień. Ale czy w aucie kempingowym na bazie busa da się wygodnie mieszkać? Sprawdziliśmy to podczas 3-dniowego weekendu w Volkswagenie Californii 6.1 Ocean.

Kempingowa wersja dostawczego Volkswagena Transportera istnieje w zasadzie odkąd ten model pojawił się na rynku: firma Westfalia już w latach 50. przerabiała na kampery popularne „T1-ki”. Określenie „California” po raz pierwszy pojawiło się w 1988 roku na Volkswagenie T3 i pozostaje w użytku do dzisiaj. Samochód od początku wyróżniał się podnoszonym dachem tworzącym namiot z przestrzenią do spania dla dwóch osób. Z perspektywy lat niewiele zmieniła się też koncepcja wnętrza Volkswagena Californii. Wyposażenie „mieszkalne” obejmowało kuchenkę gazową ze zlewozmywakiem, liczne szafki i schowki oraz kanapę z funkcją przedłużenia po złożeniu, tak aby stworzyć łóżko dla kolejnych dwóch domowników.

Volkswagen California

Aktualnie dostępna generacja Volkswagena Californii – 6.1 – dorzuca do tego wszystkiego niezwykle nowoczesny system sterowania całym „domem na kółkach”. Albo wręcz hotelem, bowiem wnętrze najnowszej Californii ujmuje nastrojowym oświetleniem i elegancją, nie tracąc ani nic na funkcjonalności. Poza tym auto ma wiele doskonale przemyślanych rozwiązań, dzięki którym, przynajmniej w teorii, da się w nim bez wyrzeczeń mieszkać, i to w 4 osoby. Ale czy zbilansowane rozmiary zewnętrzne nie stanowią w tym przypadku bariery nie do przeskoczenia? Czy w samochodzie wielkości „dostawczaka” da się komfortowo spędzać czas? Mieliśmy okazję się o tym przekonać podczas 3-dniowego egzystowania w Californii na polu kempingowym w Chorwacji. Oto nasze wrażenia z tego wyjazdu.

Volkswagen California Ocean

Na naszą wyłączność trafił Volkswagen California w topowej specyfikacji Ocean, charakteryzujący się 4-osobowym wnętrzem (dwa przednie fotele + kanapa) z pełnym kempingowym wyposażeniem, tj. lodówką, kuchenką, szafkami, rozkładanym łóżkiem, dwoma stolikami, obrotowymi przednimi fotelami, rozkładanymi leżakami, zbiornikami na czystą i brudną wodę i wieloma elektronicznymi udogodnieniami wyręczającymi na co dzień jej mieszkańców. Warto wiedzieć, że California dostępna jest w tańszych wariantach Beach Camper i Beach Tour, które co prawda pomieszczą więcej osób (do 7), lecz dysponują uproszczonym wyposażeniem kempingowym (np. minikuchnią lub podnoszonym ręcznie namiotem dachowym).

Volkswagen California 6.1 Ocean – czym się wyróżnia z zewnątrz?

Z zewnątrz samochód przyciąga oko opcjonalnym, dwukolorowym malowaniem i wyrazistą, chromowaną atrapą chłodnicy. Już z daleka jednak widać, że nie jest to zwykły Multivan 6.1. Californię wyróżnia panel kryjący ręcznie rozsuwaną, podtrzymywaną dwiema „nogami” markizę tworzącą przestrzeń do wypoczynku podczas dnia. Po drugiej stronie, poniżej linii okien, znalazło się gniazdo do podłączenia zewnętrznego źródła zasilania. W Californii energię zapewniają dwa dodatkowe akumulatory po 150 Ah każdy, pozwalające spędzić ok. 3 dni bez konieczności szukania prądu (przy typowym użytkowaniu kampera). Obok wspomnianego gniazda zainstalowano wlew czystej wody do 30-litrowego zbiornika. Tyle samo objętości ma zbiornik na ścieki (zabezpieczony przed mrozem), ulokowany pod zlewozmywakiem w mieszkalnej części kabiny.

Volkswagen California Ocean
Do wysuwania markizy służy obrotowy mechanizm obsługiwany metalowym prętem. Podtrzymujące go słupki można ustawić na dowolnej wysokości.
Volkswagen California Ocean
Długość fabrycznego przewodu powinna bez obaw wystarczyć do podłączenia „prądu” nawet z dalszych rejonów kempingu.

Volkswagen California 6.1 Ocean – górna sypialnia

Znakiem rozpoznawczym Californii jest namiot dachowy kryjący miejsce do spania dla dwóch osób. W wersji Ocean za podnoszenie i rozkładanie go odpowiadają elektryczne siłowniki obsługiwane dotykowym panelem nad lusterkiem wstecznym kierowcy. Cały proces nie trwa długo, niemniej podczas składania należy kilka razy sprawdzić poprawność ułożenia materiału na sobie. W namiot wszyto moskitiery chroniące lokatorów przed owadami, a także zabezpieczające przed słońcem zasłonki. Podczas ładnej pogody lub w miejscu z niecodziennym widokiem trudno nie docenić otwieranej całej przedniej części namiotu, dzięki której bez żadnych „rozpraszaczy” można obserwować otoczenie przed samochodem.

Osoby śpiące na górze wypoczywają na łóżku o wymiarach 120 x 200 cm. Dzięki zastosowaniu sprężyn talerzowych i miękkiego materaca spało się tam naprawdę komfortowo – tym bardziej, że nasz kamper stał w cieniu i nie wywabiła nas na zewnątrz wysoka temperatura w środku. W górnej części sypialnej do dyspozycji jest jeszcze gniazdo 12V, trzy lampki i siatka na drobiazgi. Jedyne, co potrafi być uciążliwe, to sposób dostania się na górę. Nie ma tu żadnej drabinki – trzeba wspiąć się po przednim fotelu i podciągnąć, a to nie dla każdego może być prosta czynność. Istnieje też ryzyko (a niemal pewność), że podczas schodzenia na dół w nocy pobudzimy współlokatorów: jak nie hałasem, to światłem, bowiem nie sposób wydostać się stamtąd „po ciemku”.

Volkswagen California Ocean
Łóżko samo w sobie jest wygodnie, jednak tylko w jego przedniej części można przebywać w innej pozycji niż leżącej.

Volkswagen California 6.1 Ocean – część mieszkalna

W Californii łatwo zachować prywatność dzięki przyciemnionym szybom części mieszkalnej i systemowi wysuwanych od góry rolet szczelnie zakrywających okna. Otoczenie wokół przednich foteli i kokpitu również można zasłonić roletami (przednia szyba) lub przyczepianymi na magnesy materiałowymi osłonami. Kamper standardowo wyposażono w podwójne szyby przestrzeni mieszkalnej, które zauważalnie izolują wnętrze od temperatury na zewnątrz: schodząc rankiem na dół dało się odczuć wyraźnie chłodniejszą aurę, czego niestety nie można było powiedzieć o namiocie dachowym (przez lekko otwarte zasłonki przedostawało się ciepłe, poranne powietrze).

Volkswagen California Ocean
Każde okno w Californii Ocean ma swoją zasłonkę. Te dla bocznych szyb przednich przyczepiane są na magnesy.

Do części mieszkalnej Californii Ocean prowadzą odsuwane na bok drzwi z prawej strony (lewe dostępne są jedynie w Californii Beach Tour). Po otwarciu oczom ukazuje się przytulne wnętrze z meblami wykończonymi tworzywem w imitacji łupka. Nowością w Californii 6.1 jest technologia ich wykonania, przypominająca tą stosowaną w przemyśle lotniczym. Szafki zbudowano bowiem z aluminiowych płyt warstwowych, które zabierają mniej miejsca i zmieszczą więcej niż tradycyjne meble ze sklejki. Volkswagen szacuje, że dzięki temu udało się zyskać dodatkowe 62 litry pojemności w schowkach i szafkach rozlokowanych w całym samochodzie.

Volkswagen California Ocean
Taka zabudowa kempingowa należy do wyposażenia standardowego Californii Ocean. Nie spotkamy jej w wariantach Beach Tour/Camper nastawionych na zapewnienie warunków noclegowych dla większej liczby osób.

Takowych nie brakuje ani trochę. Naprzeciwko bocznych drzwi znajdują się dwie główne szafki kuchenne. Bliżej tylnej klapy zainstalowano zabudowę z szafą na ubrania i lustrem, a także dodatkową przestrzeń z półkami. Oprócz tego do dyspozycji pozostaje ruchomy moduł z przegródkami na drobiazgi (najlepiej pasują tam… przyprawy), który przy okazji zasłania wąskie okienko przy sprzęcie kuchennym. Podstawowe rzeczy ulokujemy również w obszernym pojemniku pod kanapą oraz w górnym schowku (tzw. pawlaczu) nad bagażnikiem. Takowy oczywiście jest, lecz zbyt dużo do niego nie zapakujemy (akurat zmieściły się dwa pudełka z akcesoriami „mieszkalnymi” dorzucanymi przez Volkswagena). Nie powinno to jednak przeszkadzać, gdy wdrożymy w życie nawyki towarzyszące pakowaniu do kampera. Zamiast do walizek wystarczy po prostu „przeprowadzić się” do samochodu, od razu umieszczając rzeczy w szafkach i schowkach.

Volkswagen California Ocean
Bagażnik nie imponuje: dość powiedzieć, że zmieści jedynie niezbędne rzeczy do przebywania na kempingu. Ale w kamperze cały „dobytek” powinno się wozić w meblach.

Volkswagen California 6.1 Ocean – dolna sypialnia

Volkswagen California 6.1 Ocean jest samochodem 4-osobowym: zarówno podczas jazdy, jak i „spoczynku”. Poza dwoma fotelami (z funkcją obracania, ale o niej później) dostępna jest 2-osobowa kanapa z bardzo dużym zakresem przesuwania. Wynika ono z tego, że należy ustawić ją jak najbliżej foteli, by utworzyć z niej drugie łóżko. Po przesunięciu do przodu trzeba pociągnąć za uchwyt pomiędzy wtyczkami pasów bezpieczeństwa i położyć oparcie w pozycji poziomej. W ten sposób tworzymy przestrzeń do spania o wymiarach 114 x 195 cm krytą 3-częściowym materacem. Nie ma co jednak liczyć na tak komfortowy sen jak na górze: dolne łóżko jest twardsze (brak sprężyn talerzowych) i jednak nie do końca równe, co nie oznacza, że niewygodne.

Funkcjonowanie w czasie dnia z rozłożonymi łóżkami w Californii raczej nie wchodzi w grę. Po pierwsze, górne trzeba złożyć, by w ogóle się w samochodzie wyprostować. Na szczęście ta czynność ogranicza się jedynie do pchnięcia łóżka w górę: siłowniki podniosą je na optymalną wysokość. Po drugie, nie składając dolnej przestrzeni do spania praktycznie można zapomnieć o przynajmniej minimalnej swobodzie poruszania się po kamperze. Dlatego też codzienne przeobrażanie sypialni w salon najprawdopodobniej wejdzie w nawyk użytkownikom Californii. Na szczęście niezbędne czynności po nabraniu wprawy zajmują dosłownie minutę.

Volkswagen California Ocean
W Californii można się wyprostować, ale tylko po podniesieniu górnego łóżka. Wystarczy lekko pchnąć je do góry: resztę zrobią siłowniki.

Volkswagen California 6.1 Ocean – salon, jadalnia

Po rozłożeniu sprytnie zamontowanego wewnętrznego stolika (porusza się po szynie przymocowanej do szafek kuchennych) i obróceniu przednich foteli przekształcamy wnętrze kempingowego Volkswagena w przestronną jadalnię. O ile fotel pasażera z reguły obraca się „po dobroci”, tak przy odpowiedniku dla kierowcy trzeba się sporo napracować – przesunąć kierownicę jak najbliżej kokpitu i cyrklować ustawieniem siedziska i pochyleniem oparcia tak, by podczas obrotu wszystko się zmieściło. Z tego względu wygodniej spożywać posiłki poza kamperem, siadając na dołączonych przez producenta leżakach (niestety, tylko dwóch) przy drugim stoliku przeznaczonym do użytku na zewnątrz. Zarówno on, jak i rozkładane krzesła mają swoje dedykowane miejsce do przechowywania (stolik w drzwiach bocznych, leżaki w schowkach klapy bagażnika).

Volkswagen California Ocean
Obracanie przednich foteli (w szczególności kierowcy) wcale nie jest takim prostym zadaniem. Przesuwany po szynie stolik można dowolnie ustawiać: wtedy pełni m.in. funkcję blatu roboczego w czasie przygotowywania posiłku.

Volkswagen California 6.1 Ocean – kuchnia i łazienka

Amatorzy gotowania mają do dyspozycji zlewozmywak z wyjmowaną, plastikową miską (do używania np. na zewnątrz) oraz dwupalnikową kuchenkę gazową. Miejsce na butlę zasilającą przewidziano w technicznej części Californii, czyli w dolnej części szafki tuż przy klapie bagażnika. Do specjalnej wnęki zmieści się kempingowa butla gazowa o pojemności 2,8 kg, zawór z kolei umieszczono w szafce pod kuchenką. Obok niej znajduje się otwierana od góry lodówka sprężarkowa (42 l) z aż 6. ustawieniami temperatury, z czego już trzeci zapewnia optymalne warunki do przechowywania żywności.

W Californii zabrakło już miejsca na wygospodarowanie łazienki. Jedyną alternatywą pozostaje podłączana w tylnej części auta słuchawka prysznicowa pobierająca ze zbiornika czystą wodę: niestety, bez funkcji podgrzewania. Na liście akcesoriów Volkswagena znajduje się namiot zakrywający tylną część nadwozia – wtedy może on pełnić rolę prowizorycznej łazienki, zwłaszcza gdy dokupimy już we własnym zakresie toaletę turystyczną (niedostępna w Californii).

Mieszkając w Californii nie trzeba obawiać się o stan baterii urządzeń mobilnych. Można je naładować dwoma gniazdami 230V (jedno za fotelem kierowcy, drugie – pod nim, po prawej stronie). Dostępne są wejścia 12V (również w górnej sypialni) i kilka portów USB.

Volkswagen California 6.1 Ocean – centrum obsługi kampera

Obsługę całej mieszkalnej części powierzono dotykowemu ekranowi w przedniej części kabiny, nad lusterkiem wstecznym. Jak już wspominaliśmy, za jego pośrednictwem otwieramy i zamykamy dach, ale również:

  • ustawiamy ogrzewanie pokładowe wraz z wentylacją;
  • zmieniamy parametry pracy lodówki;
  • zarządzamy oświetleniem w kamperze (szkoda, że zabrakło przycisku włączającego/wyłączającego na raz wszystkie lampki);
  • aktywujemy tryb kempingowy (m.in. wyłączający „powitalne” zapalenie świateł w momencie otwarcia samochodu);
  • podglądamy stan zbiorników wody czystej/brudnej i poziom naładowania akumulatorów;
  • weryfikujemy, czy kamper stoi równo, czy trzeba go wypoziomować dołączonymi najazdami;
  • ustawimy inne funkcje, typu budzik lub stoper.

Volkswagen California 6.1 Ocean – podsumowanie

Przedłużony weekend w Volkswagenie Californii 6.1 Ocean upłynął bardzo przyjemnie nie tylko ze względu na nienaganną pogodę w Chorwacji. W tym niewielkim, bo niespełna 5-metrowym samochodzie można wygodnie mieszkać, choć wymaga to poznania wszystkich tajników jego dogłębnie przemyślanego wnętrza by jak najlepiej nim zarządzać. Podkreślamy jednak, że mówimy o pobycie w jedną-dwie osoby. Czwórka wczasowiczów się zmieści, ale komfortowo będzie jedynie w nim spała: część dzienna jest za mała dla tylu domowników. Dlatego też można pokusić się o wyjazd Californią z kompletem pasażerów, tyle że do miejsc z gwarancją pogody, gdzie za dnia można wypoczywać na leżakach pod markizą. A na to nie zawsze można liczyć np. nad polskim morzem.

Volkswagen California 6.1 Ocean – plusy i minusy

 +  świetne wykorzystanie dostępnej przestrzeni
 +  dużo schowków, szafek i gniazd zasilających
 +  wygodne górne łóżko
intuicyjny i przejrzysty system obsługi panelem dotykowym
bogata lista seryjnego wyposażenia kempingowego
 –  brak toalety
 –  dość wąskie dolne łóżko
   utrudnione wejście do namiotu dachowego
 –  brak funkcji jednoczesnego gaszenia wszystkich świateł

Polecamy inne nasze artykuły o Volkswagenie Californii:

Volkswagen California 6.1 Ocean 2.0 TDI DSG – nasz test, opinia, wady i zalety

Porównanie Volkswagena Californii Beach z Mercedesem Marco Polo

Volkswagen California 6.1 Ocean – galeria

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji