Uczestniczyliśmy w polskiej prezentacji nowej Toyoty Camry, podczas której mogliśmy obejrzeć ten samochód z bliska. Poznaj nasze wrażenia i dowiedz się więcej na temat tego japońskiego sedana.
Toyota Camry jest obecna na rynku od przeszło 40 lat i doczekała się ośmiu generacji, które sprzedały się w łącznej liczbie ponad 40 milionów egzemplarzy. Za kilka miesięcy na drogi wyjedzie dziewiąta odsłona tej japońskiej limuzyny, a my mieliśmy już okazję dokładnie jej się przyjrzeć podczas specjalnego pokazu zorganizowanego przez polski oddział marki. Oto wszystko, co warto wiedzieć o tym modelu.
Toyota Camry (2024) – nadwozie, wymiary
Toyota nie podała jeszcze dokładnych wymiarów nowej Camry, ale nie jest tajemnicą, że są one prawie takie same jak w dotychczasowym modelu. Mówimy tu zatem o aucie, które ma ok. 490 cm długości, ok. 185,0 cm szerokości i ok. 145 cm wysokości. Pod względem stylistycznym Japończycy też nie zdecydowali się na radykalne zmiany – postawili na ewolucję zamiast rewolucji.
Z tego powodu na pierwszy rzut oka nowa Toyota Camry może wydawać się jedynie odświeżoną wersją poprzednika. Dopiero gdy uważniej się przyjrzymy, zaczniemy dostrzegać kolejne różnice – od najbardziej oczywistych, jak przednie światła zaprojektowane w tym samym stylu co w C-HR czy Priusie, do mniej widocznych, jak inaczej poprowadzona linia okien w tylnej części nadwozia. Trzeba przyznać, że pomimo unowocześnionego wyglądu, Camry nie stała się krzykliwa i wciąż prezentuje się bardzo elegancko.
Toyota Camry (2024) – wnętrze, bagażnik
Podobnie jak w przypadku nadwozia, wymiary wewnętrzne nowej Toyoty Camry pozostały w zasadzie bez zmian względem poprzednika. Oznacza to, że nadal możemy liczyć na dużo przestrzeni w obu rzędach siedzeń oraz wygodne fotele i kanapę, a także ponad 500-litrowy bagażnik. Nie oznacza to bynajmniej, że w kabinie opisywanego auta wszystko jest „po staremu”.
Całkowicie odmieniony kokpit wygląda znacznie nowocześniej i wydaje się bardziej dopracowany pod kątem ergonomii. Jakość materiałów wykończeniowych oraz ich spasowanie są na wysokim poziomie, można wręcz powiedzieć, że we wnętrzu nowej Camry jest jakby „lexusowo”. Standardem są dwa wyświetlacze – ten przed kierowcą ma przekątną 7 lub 12,3 cala, natomiast centralny ekran niezależnie od wersji zawsze mierzy 12,3 cala.
Same multimedia to oczywiście najnowsza wersja tego, co Toyota ma do zaoferowania – system jest intuicyjny oraz prosty w obsłudze i przypomina ten, który znamy już chociażby z wodorowego Mirai. Użytkownik ma do dyspozycji możliwość bezprzewodowego podłączenia smartfona poprzez Apple CarPlay i Android Auto, jak również skorzystania z aż pięciu gniazd USB, a nawet należącej do wyposażenia seryjnego bezprzewodowej ładowarki do telefonu.
Toyota Camry (2024) – systemy bezpieczeństwa
Wraz ze zmianą generacji Toyota Camry zyskała również najnowszy pakiet Toyota Safety Sense, który obejmuje np. układ awaryjnego zatrzymania pojazdu (EDSS), system ograniczania przyspieszania przy małych prędkościach, proaktywnego asystenta jazdy oraz zdalne aktualizacje (OTA). Do tego kierowca będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony m.in. systemu ostrzegania o ruchu poprzecznym z przodu pojazdu (FCTA) czy asystenta zmiany pasa ruchu (LCA), a o bezpieczeństwo podróżnych zadba także asystent bezpiecznego wysiadania (SEA).
Toyota Camry (2024) – silniki
Pod maską nowej Camry zagościł napęd hybrydowy 5. generacji. To nadal układ oparty na benzynowej jednostce o pojemności 2,5 litra, jednak jego pozostałe elementy, takie jak przekładnia czy silniki elektryczne, zostały zmodernizowane, a dodatkowo zastosowano nową, bipolarną baterię litowo-jonową. Dzięki tym zmianom nadchodząca Toyota Camry jest mocniejsza (231 KM zamiast 218 KM), szybsza (0-100 km/h w 7,9 s zamiast 8,3 s) oraz oszczędniejsza (średnie zużycie paliwa 5,1 l/100 km) w porównaniu z autem oferowanym do tej pory.
Toyota Camry (2024) – cena
Podczas prezentacji poznaliśmy harmonogram wprowadzania nowej Camry na rynek. Przedsprzedaż ruszy już w kwietniu, dwa miesiące później rozpocznie się produkcja, a pierwsze samochody pojawią się u dealerów na przełomie sierpnia i września. Na temat cen można na razie tylko spekulować, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa należy spodziewać się, że cennik opisywanego modelu będzie startował z okolic 200 000 zł.
Sprawdź szczegółowy cennik dotychczasowego modelu: