Nowa Skoda Superb Combi – pierwsza jazda

Na przekór rynkowym trendom Skoda zdecydowała się wprowadzić na rynek kolejną generację dużego kombi z silnikiem Diesla. Sprawdziliśmy, jak jeździ nowy Superb Combi.

Historia Skody Superb rozpoczęła się w 1934 roku, a jej pierwszy rozdział potrwał do 1949 roku. Ponad pół wieku później włodarze czeskiej marki postanowili odkurzyć tę nieco zapomnianą wówczas nazwę i nadać ją nowej, flagowej limuzynie. Tak oto od 2001 roku trwa współczesna opowieść o Superbie.

Na początku listopada zeszłego roku światło dzienne ujrzała czwarta odsłona tego modelu. Tak samo jak jej cieszący się dużą popularnością poprzednik jest ona sprzedawana w dwóch wersjach nadwoziowych – liftback oraz kombi, jednak na razie ruszyła produkcja tylko tej drugiej, bardziej praktycznej odmiany. Podczas pierwszych jazd testowych dla dziennikarzy z Polski mieliśmy okazję przekonać się, co ma do zaoferowania ten samochód. Poniżej prezentujemy nasze wrażenia.

Skoda Superb Combi (2024) – nadwozie, wymiary

Nowa Skoda Superb Combi mierzy 490,2 cm długości, 184,9 cm szerokości i 148,2 cm wysokości, a jej rozstaw osi wynosi 284,1 cm. W porównaniu z poprzednią generacją opisywany model jest o 4,0 cm dłuższy, o 1,5 cm węższy i o 0,5 cm wyższy. Odległość między osiami nie uległa natomiast zmianie.

Wyraźnie zmienił się za to wygląd auta, które zyskało bardziej smukłą i opływową sylwetkę, dzięki czemu współczynnik oporu powietrza zmniejszył się do 0,25, czyniąc z nowego Superba najbardziej aerodynamiczne kombi w historii czeskiej marki. W topowej wersji L&K przód Skody zdobią ośmiokątny grill z ramką w kolorze Unique Dark Chrome oraz reflektory LED Matrix, a z tyłu czekają światła LED z dynamicznymi kierunkowskazami i animacją powitalną. Należy też wspomnieć, że paleta lakierów obejmuje osiem kolorów nadwozia (sześć jest nowych), a klienci mają do wyboru obręcze kół o średnicy od 16 do 19 cali.

Nowa Skoda Superb Combi – wnętrze, bagażnik

Od samego początku Skoda Superb odznaczała się wyjątkowo przestronną kabiną i pod tym względem jej najnowsza odsłona również nie zawodzi. Zarówno na przednich, jak i tylnych siedzeniach miejsca jest pod dostatkiem, a w stosunku do poprzednika nawet trochę go przybyło nad głowami. Przy okazji bagażnik także nieco urósł i w obecnym modelu mierzy 690 litrów (maksymalnie: 1920 l). W przypadku hybrydy plug-in już tak pojemny jednak nie jest – ma 510 l (maksymalnie: 1770 l).

W najbogatszej odmianie L&K można w standardzie liczyć na bardzo wygodne przednie fotele z wszechstronną regulacją i wysuwaną podpórką pod uda, jak również funkcjami podgrzewania i wentylacji, a nawet masażu (do 8 różnych programów). Tylna kanapa także zapewnia komfortowe warunki podróży, a do tego oferuje ciekawą nowość – przesuwany podłokietnik z dwoma uchwytami na butelki i podstawką na tablet.

Skoda Superb Combi – deska rozdzielcza, multimedia

Projekt kokpitu mocno różni się od tego, co znamy z poprzedniego Superba i w znacznie większym stopniu przypomina ten z Enyaqa. W centralnym punkcie deski rozdzielczej zamontowano duży ekran dotykowy (o przekątnej 10 lub 13 cali, zależnie od wersji), który tradycyjnie już dla nowych modeli Skody służy do obsługi multimediów i większości ustawień auta. Posiada on przejrzysty interfejs i daje możliwość tworzenia skrótów do wybranych funkcji, dzięki czemu korzystanie z niego nie sprawia trudności.

Dodatkowe udogodnienie stanowią inteligentne pokrętła Smart Dials. Za ich pomocą steruje się klimatyzacją oraz podgrzewaniem i wentylacją foteli (zewnętrzne pokrętła), a także zarządza wybranymi przez użytkownika funkcjami, jak np. zmiana trybu jazdy czy siły nawiewu (środkowe pokrętło). Warto podkreślić, że należą one do wyposażenia seryjnego każdej Skody Superb, podobnie jak cyfrowy zestaw wskaźników z 10-calowym wyświetlaczem.

Skoda Superb Combi (2024) – silniki

Docelowo paleta jednostek napędowych ma obejmować sześć silników, jednak na razie na polskim rynku dostępne są tylko trzy. Gamę otwiera benzynowy motor 1.5 TSI mHEV (wyposażony w układ mild hybrid 48V oraz system aktywnej dezaktywacji cylindrów ACT+), który rozwija 150 KM i 250 Nm. Takie parametry wystarczają, aby rozpędzić czeskie kombi od 0 do 100 km/h w 9,3 s i osiągnąć maksymalnie 222 km/h. Średnie zużycie paliwa w tej wersji wynosi 5,3-5,9 l/100 km.

Ponadto w aktualnej ofercie znajdziemy jeszcze dwa wysokoprężne silniki 2.0 TDI. Słabszy turbodiesel dostarcza 150 KM i 360 Nm, co przekłada się na przyspieszenie 0-100 km/h w 9,3 s, prędkość maksymalną 222 km/h i średnie spalanie 4,9-5,4 l/100 km. Mocniejsza jednostka produkuje 193 KM i 400 Nm, dzięki czemu osiąga „setkę” po 7,6 s od startu i rozpędza się do 230 km/h, a jej przeciętne zapotrzebowanie na paliwo wynosi 5,7-6,3 l/100 km.

W późniejszym terminie do sprzedaży trafią trzy kolejne wersje silnikowe. Największą nowością będzie hybryda plug-in bazująca na benzynowym silniku 1.5 TSI (poprzedni Superb iV korzystał z 1.4 TSI), której moc systemowa wynosi 204 KM, a maksymalny moment obrotowy to 350 Nm. Według zapowiedzi producenta samochód z tym silnikiem przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,1 s i osiąga 220 km/h, a w trybie elektrycznym może przejechać do 100 km.

Oprócz hybrydy plug-in na debiut czekają jeszcze dwie benzynowe jednostki 2.0 TSI. Jedna będzie miała 204 KM i 320 Nm, a druga – 265 KM i 400 Nm. Ta mocniejsza zostanie też najszybszą w gamie ze względu na przyspieszenie 0-100 km/h w 5,7 s i prędkość maksymalną 250 km/h. Na koniec warto dodać, że topowe warianty 2.0 TSI i 2.0 TDI są seryjnie wyposażone w napęd 4×4 (pozostałe odmiany są przednionapędowe), za to wszystkie wersje mają w standardzie dwusprzęgłową przekładnię DSG (6-biegową w hybrydzie plug-in, a w autach benzynowych i wysokoprężnych – 7-biegową).

Nowa Skoda Superb Combi – wrażenia z jazdy, prowadzenie, komfort

W naszym odczuciu dla wygodnego kombi klasy średniej jakim jest Superb wciąż najbardziej odpowiednim źródłem napędu pozostaje tradycyjny silnik wysokoprężny. Dlatego to właśnie za kierownicą Superbów z turbodieslem pod maską spędziliśmy najwięcej czasu podczas pierwszych testów.

Bazowy wariant 2.0 TDI o mocy 150 KM wyróżnia się niskim spalaniem, jednak nawet na suchym asfalcie miewa problemy z trakcją podczas próby nieco bardziej dynamicznego startu. Z tego lepszym wyborem będzie 193-konna odmiana, która zużywa zbliżone ilości paliwa, ale dzięki napędowi 4×4 ma znacznie większe pokłady przyczepności. Jedyny dostępny aktualnie „benzyniak”, czyli 1.5 TSI z tzw. miękką hybrydą także dał się poznać jako oszczędny i zapewniający wystarczające osiągi, ale na autostradzie z czterema osobami na pokładzie może być z tym już zgoła inaczej.

W czasie jazdy nowa Skoda Superb Combi przekonuje do siebie dojrzałym układem jezdnym i naprawdę dobrym poziomem komfortu. Prowadzenie należy ocenić jako neutralne i przewidywalne – zdecydowanie jest to samochód stworzony do spokojnego pokonywania setek kilometrów, a nie szukania sportowych emocji na krętej drodze.

Pomimo tych pozytywnych wrażeń znalazł się jednak jeden element, który nie do końca nam się spodobał. Mowa o lusterkach, które wydają się trochę za małe. Na szczęście w nowym Superbie w standardzie otrzymuje się asystenta martwego pola oraz tylne czujniki parkowania wraz z kamerą cofania. Dzięki temu nawet w bazowym modelu podczas jazdy nie trzeba polegać tylko na lusterkach.

Skoda Superb Combi (2024) – cena, wyposażenie

Oferta nowej Skody Superb Combi obejmuje obecnie trzy poziomy wyposażenia (Essence, Selection i Laurin & Klement), a w przyszłości dołączy do nich czwarty (Sportline). Bazowy wariant Essence ma na wyposażeniu m.in. 16-calowe felgi ze stopów lekkich, dwustrefową klimatyzację Climatronic, czujniki parkowania z tyłu, kamerę cofania, reflektory Full LED, podgrzewane przednie fotele, cyfrowe zegary i 10-calowy ekran dotykowy. Tak skonfigurowane auto z silnikiem 1.5 TSI mHEV kosztuje 156 900 zł, ze 150-konną jednostką 2.0 TDI – 173 950 zł, a ze 193-konnym 2.0 TDI – 190 950 zł.

Środkowa odmiana Selection wymaga 18 950 zł dopłaty i oferuje dodatkowo m.in. 17-calowe obręcze kół ze stopów lekkich, trzystrefową klimatyzację Climatronic, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, bezkluczykowy system obsługi samochodu Kessy Full, bezdotykowe otwieranie i zamykanie elektrycznie sterowanej pokrywy bagażnika, przyciemniane tylne szyby, częściowo elektrycznie regulowane fotele przednie oraz szybką bezprzewodową ładowarkę indukcyjną z funkcją chłodzenia.

Najbogatszy wariant L&K jest o 30 000 zł droższy od Selection. Na liście wyposażenia tej wersji znajdziemy niemal kompletne wyposażenie, w tym 18-calowe felgi ze stopów lekkich, Adaptive Cruise Control, reflektory TOP LED z Matrix Beam i tylne światła TOP LED z dynamicznymi kierunkowskazami, podgrzewaną przednią szybę, podgrzewaną kierownicę, w pełni elektrycznie regulowane fotele przednie z funkcją masażu, 13-calowy ekran dotykowy, nawigację oraz nagłośnienie Sound System Canton.

Poniżej znajdziesz szczegółowy cennik nowej Skody Superb:

Nowa Skoda Superb – opis wersji i cennik

Nowa Skoda Superb Combi (2024) – PODSUMOWANIE

Pracując nad najnowszą generacją Superba, konstruktorzy Skody potwierdzili, że w przeciwieństwie do wielu konkurentów nie traktują segmentu D po macoszemu. Czesi przygotowali bardzo przemyślany i wszechstronny samochód z atrakcyjną gamą wersji i silników, który w najbogatszej odmianie L&K może bez kompleksów stawać do rywalizacji z modelami klasy premium.

Skoda Superb Combi (2024) – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa

Nowa Skoda Superb Combi (2024) – galeria zdjęć