Dzięki szybkiej reakcji świadków, policjantom z łódzkiej komendy udało się zatrzymać kierowcę w stanie nietrzeźwości. Dramaturgii całej sytuacji dodaje fakt, że wiózł on dwoje małych dzieci. Co mu grozi?
W czwartek dyżurny łódzkiej komendy dostał zgłoszenie, że ujęty został prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca. We wskazane miejsce został wysłany patrol. Po rozmowie ze świadkami, mundurowi ustalili, że kierujący Nissanem poruszał się drogą krajową w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego.
Świadkowie, których uwagę przykuło dziwne zachowanie kierowcy, podeszli do jego auta. Poza wyczuwalną wonią alkoholu zauważyli dwójkę małych dzieci przewożonych bez fotelików. Mężczyźni skutecznie uniemożliwili 56-latkowi dalszą jazdę.
Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego łódzkiej komendy przebadali kierowcę alkomatem. Kierowca miał aż 1,7 promila alkoholu! Ponadto był agresywny wobec mundurowych.
Na miejsce została wezwana matka chłopców, która zaopiekowała się dziećmi, a japońskie auto zostało przewiezione na parking policyjny. Kierowcy zostaną przedstawione liczne zarzuty, m.in. kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, narażenie na niebezpieczeństwo dzieci. Odpowie jeszcze za popełnione wykroczenia. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawiania wolności.
Godna pochwały jest reakcja świadków, którzy zareagowali na kierowcę stwarzającego zagrożenie w ruchu drogowym. Cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie.
Redakcja poleca również:
Ile można mieć promili w Polsce?
Źródło: Policja.pl
