Mimo że Avenger miał być w pierwszym w pełni elektrycznym Jeepem, polski rynek jako jeden z niewielu otrzyma także wybór wersji spalinowej. Jaki to silnik i ile kosztuje?
Pod koniec 2022 roku Jeep przedstawił miejskiego crossovera. W Avengerze, bo o nim mowa, marka pokłada bardzo duże nadzieje – ten model już w 2024 roku ma stać się bestsellerem w gamie. By to osiągnąć, zdecydowano się na maksymalne „wszczepienie” w niego genów marki przy jednoczesnym zachowaniu parametrów istotnych w segmencie aut uterenowionych. Nie zmienia to faktu, że pokaźny prześwit (20 cm) i dobre kąty natarcia/zejścia dają spore możliwości z dala od asfaltu, choć na wersję 4×4 przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.
Jeep Avenger jest przy tym szczególnie ważnym autem dla Polski: powstaje bowiem wyłącznie w zakładzie Stellantisa w Tychach. Produkcja seryjna ruszyła tam 31 stycznia 2023 roku. Fabryka będzie musiała wspiąć się na wyżyny swych możliwości, ponieważ chętnych na to auto nie brakuje – od 31 grudnia 2022 r. Jeep przyjął zamówienia na ponad 12 tysięcy sztuk. Jednak miejsce produkcji to jedno, a popyt w danym kraju – drugie. Z punktu widzenia polskich odbiorców Avenger nie przyciągał ceną, która startowała od ponad 170 tys. zł, czyli dużego pułapu jak na miejskiego crossovera. Z czego ona wynikała? Z montowania w nim napędu elektrycznego. Początkowo Avenger miał być stuprocentowym „elektrykiem” z możliwością odstępstwa od tej reguły tylko na wybranych rynkach, do których miała nie zaliczać się Polska.
Jeep Avenger 1.2 GSE T3 – dane techniczne, osiągi, spalanie
Producent zmienił jednak decyzję. Polska, wraz z Hiszpanią i Włochami, staną się jedynymi rynkami, na których zadebiutuje Jeep Avenger z silnikiem benzynowym. Jakim? Turbodoładowanym 1.2 GSE T3 o mocy 100 KM. 3-cylindrowa jednostka napędowa generuje 205 Nm momentu obrotowego i wg producenta ma osiągać 100 km/h w około 10,5 sekundy. A jak ze spalaniem? Deklarowane 5,5-5,6 l/100 km w cyklu mieszanym wygląda obiecująco. Jeep Avenger 1.2 GSE będzie łączył się, przynajmniej na razie, ze skrzynią ręczną o 6 przełożeniach napędem na przednie koła.
| 1.2 GSE T3 | BEV | |
|---|---|---|
| Silnik | benzynowy, turbo | elektryczny |
| Pojemność silnika/baterii | 1199 cm³ | 54 kWh |
| Maks. moc | 100 KM | 156 KM |
| Maks. moment | 205 Nm | 260 Nm |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,6 s | 9,0 s |
| Prędkość maks. | 184 km/h | 150 km/h |
| Śr. zużycie paliwa/zasięg | 5,6-5,6 l/100 km | 404-550 km |
| Dł./szer./wys. | 408/178/153 cm | 408/178/153 cm |
| Rozstaw osi | 256 cm | 256 cm |
| Pojemność bagażnika | 380 l | 355 l |
| Cena | od 99 900 zł | od 174 000 zł |
Jeep Avenger 1.2 GSE T3 – cena
Spalinowy napęd w Avengerze nie będzie wobec tego równał się pod względem osiągów z silnikiem elektrycznym, który generuje 156 KM i 260 Nm momentu obrotowego. Argumentem przemawiającym za wariantem 1.2 GSE z pewnością stanie się cena, gdyż różnica w porównaniu do odmiany EV jest kolosalna. Dzięki wprowadzeniu wersji benzynowej cennik Avengera otwiera kwota poniżej 100 tys. zł (dokładnie 99 900 zł) – to aż o 74 100 zł mniej od „elektryka” w tej samej specyfikacji wyposażeniowej (bazowej Avenger). Dość powiedzieć, że topowo wyposażony, spalinowy model i tak będzie od niego sporo tańszy: wariant Summit 1.2 GSE bez wyposażenia dodatkowego kosztuje bowiem 132 300 zł. Za elektrycznego Avengera w tej odmianie trzeba już zapłacić ponad 200 tys. zł. Trzeba zatem przyjąć, że różnica w cenie między napędem spalinowym a elektrycznym wyniesie ok. 72-74 tys. zł, w zależności od wersji wyposażeniowej.
Pierwsze auta z silnikami 1.2 GSE pojawią się w polskich salonach już w kwietniu – czyli wcześniej, niż modele elektryczne, które przecież miały stanowić trzon oferty Avengera.
Przeczytaj więcej na temat Jeepa Avengera:
Jeep Avenger – oficjalne zdjęcia i informacje
