W trakcie podróży pasażerowie mogą poczuć znużenie. Nic dziwnego, że wiele osób zastanawia się, czy można spać w aucie podczas jazdy i nie łamać przy tym prawa.
Dla wielu osób samochód pozostaje podstawowym środkiem transportu. Podczas dłuższych podróży trudno uniknąć znużenia. Sprawdzonym sposobem na zabicie czasu podczas wyjazdu jest drzemka. Czy można legalnie spać w aucie podczas jazdy? Tak, pod warunkiem, że… nie łamiemy prawa. A to wymaga, żeby pasażer miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Te z kolei znajdują się tylko przy fotelach. Oznacza to, że nawet w autach wyposażonych w miejsce do spania, a więc kamperach czy ciężarówkach, podczas jazdy można spać wyłącznie w fotelu. Nie można również spać w przyczepie kempingowej – w trakcie jazdy nikt nie może znajdować się na jej pokładzie.
Na tym jednak nie koniec. Prawo to jedno, a zdrowy rozsądek i bezpieczeństwo to drugie. Kierując się własnym dobrem należy spać w fotelu z w miarę pionowo ustawionym oparciem. Tylko to gwarantuje, że pasy bezpieczeństwa i inne systemy bezpieczeństwa zapewnią możliwie wysoki poziom ochrony.
Redakcja poleca: Czy można pić alkohol w zaparkowanym aucie?
Przesadnie rozkładając oparcie zwiększamy prawdopodobieństwo przesunięcia naszego ciała pod pasami, a jego górna część zamiast zaprzeć się na ramieniu może uderzyć nas w szyję. Wybuchająca poduszka powietrzna również nie będzie w stanie podtrzymać naszego ciała. Nie należy także układać nóg na desce rozdzielczej – eksplodujący airbag ma tak dużą siłę, że jest w stanie połamać kości lub uszkodzić stawy biodrowe. W efekcie rozwiązanie, które ma ratować życie, może stać się realnym zagrożeniem.
Nowoczesne samochody mogą być wyposażone w systemy autonomicznej jazdy – mniej lub bardziej zaawansowane, działające stale lub dające się oszukać, by myślały, że kierowca stale sprawuje kontrolę nad pojazdem. Czy na autostradzie lub drodze ekspresowej można uruchomić autopilota i uciąć sobie drzemkę? W żadnym wypadku! Mimo że systemy działają dobrze – nie są nieomylne. Zwłaszcza, gdy pojawiają się linie wyznaczane na czas robót drogowych lub inni użytkownicy drogi wykonają trudny do przewidzenia manewr bez zachowania bezpiecznej odległości. Nic dziwnego, że prawo nie przewiduje możliwości oddania kontroli nad samochodem autopilotowi – kierowca może wspomagać się systemami asystenckimi, ale musi kontrolować samochód i to on odpowiada za to, co się z nim stanie.
