Odbywające się w Düsseldorfie targi Caravan Salon stanowią żelazny punkt w kalendarzach wielu zmotoryzowanych turystów. Tutaj prezentowane są nowe kampery i rozwiązania ułatwiające aktywny wypoczynek.
Za sprawą tanich i łatwo dostępnych połączeń lotniczych świat wydaje się dużo mniejszy i znacznie bardziej dostępny niż kilkadziesiąt lat temu. Nie oznacza to jednak odwrotu od samochodów i przyczep kempingowych. Wręcz przeciwnie. Łatwość przemieszczania się zwiększa nawet zainteresowanie nimi. Nie trzeba bowiem jechać niezbyt szybkim, a do tego paliwożernym pojazdem na drugi koniec kontynentu. W atrakcyjny zakątek można w kilka godzin dotrzeć samolotem, a na miejscu wypożyczyć kampera i ruszyć ku przygodzie.
Europejski rynek samochodów i przyczep kempingowych jest ogromny i szybko się rozwija. W latach 2016-2017 sprzedaż pojazdów tego typu wzrosła ze 170 do 190 tys. sztuk. Najwięcej klientów pochodziło z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji.
Oczywiście nie brakuje też miłośników caravaningu w najbardziej klasycznej formie, którzy z niezbędnym dobytkiem wyruszają ku przygodzie spod domu. Dokąd? Granice wyznacza fantazja, zasobność portfela i długość urlopu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyprawowym kamperem wybrać się na podbój stepów Mongolii. Albo w luksusowym motorhome zabrać ze sobą Smarta, Mercedesa SLK czy Porsche 911. Różnorodność pojazdów kempingowych jest ogromna. Jak by tego było mało, nabywca może w dużej mierze wpływać na konstrukcję pojazdu, kompletując wyposażenie, zabudowę wnętrza, a nawet wybierając ramę na której całość zostanie oparta.
Poniżej prezentujemy fotorelację z targów Caravan Salon 2019 z ciekawymi samochodami lub akcesoriami do nich.
Jedną z kempingowych ikon jest California – seryjnie produkowany przez Volkswagena model z dachowym namiotem, rozkładanym miejscem do spania w kabinie, a w wybranych wersjach także nieźle wyposażonym aneksem kuchennym. W Dusseldorfie zaprezentowano zmodernizowaną Californię 6.1 z cyfrowym panelem wskaźników, większą liczbą systemów wspomagających kierowcę oraz bardziej wyrazistą atrapą chłodnicy.Kto nie może pozwolić sobie na zakup Californii, a marzy o kempingowym Volkswagenie, może zamówić Caddy Beach z rozkładaną kanapą, rozwieszanymi w kabinie sakwami na bagaż, wywietrznikiem przykrywającym szybę w tylnych drzwiach, zasłonkami przednich okien czy podpinanym do klapy bagażnika namiotem.Mercedes doskonale zdaje sobie sprawę, że rynek nie znosi pustki. Koncern stworzył więc model Marco Polo, będący odpowiedzią na Californię od VW. Możliwości czy funkcjonalność pojazdów są zbliżone. Nabywca może więc wybrać model kierując się sympatią do jednej z marek.Mercedes Sprinter, podobnie jak konkurujący z nim Volkswagen Crafter, są bazami dla wielu kempingowych modeli. Niektóre służą wyłącznie do jazdy po utwardzonych drogach. Nie brakuje jednak wersji z napędem 4×4 i zwiększonym prześwitem, które są kierowane do osób chcących uciec od głównych szlaków turystycznych. Tak skompletowane nowe auto to wydatek 100 tysięcy euro.Kto kupił busa bez kempingowej zabudowy nie stoi na straconej pozycji. Na rynku działają dziesiątki firm, które zmodyfikują dostarczony przez klienta samochód, montując namiot dachowy, zabudowę wnętrza, a nawet elementy zwiększające terenową dzielność.Relatywnie proste i tanie jest zbudowanie samochodu kempingowego na bazie pickupa. Półciężarówkę wystarczy wyposażyć w nadbudówkę przypominającą przyczepę kempingową bez podwozia. Co ważne, jest to modyfikacja odwracalna – zabudowę można zdjąć i zostawić w garażu.W dobrej sytuacji są też posiadacze wszystkich kombivanów czy większych vanów. Do popularnych modeli opracowano gotowe moduły z zabudową kuchenną czy łóżkiem. Wystarczy zdemontować fotele i wsunąć turystyczny moduł. Po powrocie z wakacji auto można przywrócić do pierwotnej formy.Im większy samochód, tym bardziej zaawansowane moduły kempingowe można do niego zamówić. Ceny wkładów zapewniających miejsce do spania czy gotowania startują z poziomu ok. 2 tys. euro. To więc bardzo korzystna finansowo alternatywa dla pełnowartościowego samochodu kempingowego.Kto posiada samochód z relingami może kupić platformę z namiotem dachowym. To wygodne rozwiązanie. Namiot jest integralną częścią modułu, co istotnie ułatwia jego składanie i rozkładanie.Namiot dachowy można zamontować praktycznie na każdym samochodzie. Producenci najczęściej deklarują, że dopuszczalne obciążenie dachu wynosi 50-75 kg. W dużej mierze wynika to jednak z położenia środka ciężkości i jego wpływu na zachowanie auta. Słupki dachu są w stanie sprostać znacznie większym siłom – nie wyginają się nawet podczas dachowania. Korzystając z namiotu nie trzeba więc obawiać się o stan auta.Do popularnych samochodów kempingowych można dokupić różnego typu namioty i przedsionki, które wpina się w otwory drzwiowe czy podpina pod klapę bagażnika. W ten relatywnie prosty i tani sposób można powiększyć powierzchnię mieszkalną.Alternatywą dla klasycznych przyczep kempingowych są obszerne namioty z częścią sypialną i kuchnią. Kosztują ok. 10 tys. euro, ale są dostarczane wraz z przyczepą do ich transportu. Całość zaprojektowano tak, by była możliwie łatwa w składaniu i rozkładaniu.Obecnie rynek należy do dużych i bogato wyposażonych przyczep z toaletami, prysznicami czy bogato wyposażonymi kuchniami. Kto szuka jedynie mobilnego dachu nad głową z przestrzenią do ugotowania posiłku wciąż może znaleźć coś dla siebie.Vario Perfect 1200 Platinum bazuje na Mercedesie Actros – ciężarówki z 10,7-litrowym dieslem o mocy 455 KM. Długi na 12 metrów Vario ma cztery miejsca do spania i 10 miejsc siedzących. Rozsuwane ściany nadwozia powiększają wnętrze na czas postoju.Do wykończenia wnętrza użyto najlepszych materiałów. Nie zabrakło diodowego oświetlenia czy firmowanego przez Bose nagłośnienia. Zainteresowany zakupem nowego Vario Perfect Platinum musi przygotować 1,392 mln euro.Volkner Performance S nieprzypadkowo nawiązuje literą S w oznaczeniu do aut ze stajni Porsche. Między osiami tego domu mieszkalnego znajduje się wnęka z powodzeniem mieszcząca Porsche 911. Jego zakup nie powinien stanowić większego problemu dla właściciela Volknera – ten efektowny motorhome kosztuje 1,1 mln euro.Miękkie linie nadwozia Starlinera i jego elegancka kolorystyka mogą przywodzić na myśl kampery sprzed lat. To jednak pozory. Samochód jest na wskroś nowoczesny.Stylistyczny klimat nadwozia został powielony też w kabinie, w której nie brakuje zaokrąglonych elementów wykończenia w eleganckiej kolorystyce.Kto chciałby wyruszyć ku przygodzie nie musi iść na kompromisy. Domem na kołach bazującym na Mercedesie Zetrosie można dotrzeć niemal wszędzie. Prezentowane na targach auto miało za sobą m.in. wyprawę na stepy Mongolii.Wnętrze wyprawowego Zetrosa urządzono elegancko, jednak bez zbędnego przepychu. Producent jest przy tym gotowy do realizacji życzeń klientów. W tej samej „skorupie” zewnętrznej dostarczane były nawet mobilne sale operacyjne.Zabudowy wyprawowe można zestawić z niemal dowolnie wybranym podwoziem auta ciężarowego. Elastyczność firm dostarczających moduły mieszkalne jest bardzo duża – wiele z nich połączy je nawet z używaną ciężarówką.Podczas przerwy w podróży właściciel kampera wyprawowego może zrelaksować się na motocyklu. Umieszczenie go na platformie chroni jednoślad przed zabrudzeniem oraz zakusami amatorów cudzej własności.Jeszcze większą dzielnością terenową dysponują kampery budowane na bazie Unimogów. Ma to jednak swoją cenę – krótki rozstaw osi wymusza stosowanie relatywnie małych modułów mieszkalnych.W przypadku kamperów palącym problemem jest masa własna. Nie może przekraczać 3,5 t (chyba że kierowca posiada prawo jazdy kategorii C, a auto jest zarejestrowane jako ciężarowe, co oznacza wiele ograniczeń i wyższe opłaty drogowe). Margines jest naprawdę mały. Pusty kamper, nawet mały i zbudowany z lekkich materiałów, waży 2,8 t. Dodając do tego po 100 litrów wody i paliwa, bagaż oraz czwórkę pasażerów szybko zbliżamy się do 3,5 t. Przeładowanie nie jest wskazane. W wielu krajach, np. Austrii, na porządku dziennym jest ważenie kamperów. Jazdę można kontynuować po rozładowaniu nadbagażu. Oczywiście kierowca otrzyma też mandat.Ducato jest uwielbiane przez producentów kamperów. Popularne auto dostawcze Fiata nie dość że jest względnie tanie, to uda się je bez trudu naprawić praktycznie w każdym zakątku Europy – zaplecze części zamiennych jest ogromne.Samochody kempingowe dzielą się na trzy podstawowe typy – kampervan, półintegra i integra. Kampervan posiada zabudowę osadzoną wewnątrz seryjnie produkowanego nadwozia auta dostawczego. Półintegra wykorzystuje kabinę auta dostawczego. Ma jednak część mieszkalną z tworzywa. Integra korzysta jedynie z napędu i deski rozdzielczej auta użytkowego. Całe nadwozie konstruowane jest od podstaw. Producenci kamperów otrzymują z fabryk (np. Fiata) szoferki – zabudowane lub przystosowane do wykończenia.Jak będzie wyglądał kamper przyszłości? Na targach w Dusseldorfie swoją wizję auta wypoczynkowego przedstawił Hymer. Ma dopracowane od strony aerodynamiki nadwozia i zostało wykonane z lekkich materiałów. Wystrój wnętrza bardziej przypomina małe mieszkanie niż kampera.Przyczepy łączone z pojazdem holującym za pomocą siodła są rzadkością w Europie. To natomiast bardzo popularne rozwiązanie za Oceanem. Taka konfiguracja skraca zestaw – część przyczepy znajduje się nad skrzynią pickupa.Przestrzeń ładunkowa kamperów jest nazywana garażem. W niektórych przypadkach to garaż w dosłownym tego słowa znaczeniu. W Dusseldorfie prezentowano kampery mieszczące m.in. Porsche 911, Smarta ForTwo, Mini, Mercedesa SLK, jak również motocykle i rowery.
![Jakiej marki samochód byś najchętniej kupił(-a)? [SONDA]](https://www.wyborkierowcow.pl/wp-content/uploads/2024/04/Sonda-300x200.jpg)
