Niebawem na kolejnej autostradzie pojawią się kamery odcinkowego pomiaru prędkości. Sprawdź, gdzie trzeba będzie nieco zwolnić.
W ostatnich miesiąca przybyło sporo odcinkowych pomiarów prędkości na drogach szybkiego ruchu. Obecnie kierowcy muszą uważać na żółte kamery m.in. na drodze ekspresowej S7 (koło Warszawy i w tunelu na „zakopiance”), na „ekspresówce” S2 w tunelu wchodzącym w skład Południowej Obwodnicy Warszawy, a także na autostradzie A4 od Wrocławia w kierunku zachodnim (od węzła Kąty Wrocławskie do węzła Kostomłoty). Ten ostatni może się pochwalić wyjątkowo wysoką skutecznością, bo przez pierwszy miesiąc działalności złapał na gorącym uczynku ponad 100 tysięcy kierowców.
Liczne wystawiane za pomocą kamer mandaty udowadniają, że odcinkowe pomiary prędkości są bardzo potrzebne na drogach szybkiego ruchu. Nowoczesne, szerokie trasy kuszą do mocniejszego wciśnięcia gazu, a brawura „za kółkiem” może mieć naprawdę fatalne skutki. Przykładów nie trzeba daleko szukać: wciąż nie milkną echa sprawy tragicznego wypadku z udziałem BMW, które staranowało inny samochód, jadąc z prędkością ponad 250 km/h na autostradzie A1. W efekcie życie straciły trzy osoby, w tym dziecko.
Odcinkowy pomiar prędkości – A2. Gdzie będą kamery?
Dlatego też nie dziwią intensywne działania Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego celem objęcia nadzorem kolejnych fragmentów dróg ekspresowych i autostrad. Wiemy już, gdzie niedługo pojawi się nowy odcinkowy pomiar prędkości. Tym razem stanie on na autostradzie A2 – konkretnie na odcinku stanowiącym południową obwodnicę Poznania. Żółte kamery niebawem będą mierzyć prędkość pojazdów między węzłami Poznań Komorniki i Poznań Krzesiny (ok. 12 km). Z uwagi na duże natężenie ruchu, nie obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 140 km/h, tylko do 120 km/h, o czym niektórzy kierujący zdawali się „zapominać”. System kontroli prędkości ma nie tylko zwiększyć tam bezpieczeństwo, ale i poprawić płynność ruchu.

Uruchomienie odcinkowego pomiaru prędkości na A2 jest kwestią kilku tygodni, maksymalnie kilku miesięcy. Postawiono już konstrukcje, na których niedługo zawisną kamery. Po montażu przyjdzie jeszcze czas na testy i czynności legalizacyjne, po czym nastąpi oficjalne uruchomienie odcinkowego pomiaru prędkości. Powinno to nastąpić do końca roku, choć Autostrada Wielkopolska nie wyklucza, że stanie się to już w listopadzie 2023 roku.
Odcinkowy pomiar prędkości na A2 to nie tylko ten w Poznaniu
Co ciekawe, opisany odcinkowy pomiar prędkości nie będzie jedynym na autostradzie A2: pojawi się on także na odcinku między Koninem a Kołem. Z kolei w okolicy Poznania żółte kamery staną także na drodze ekspresowej S11 między węzłami Poznań Ławica i Tarnowo Podgórne.
Polecamy również:
Odcinkowy pomiar prędkości – aktualna lista lokalizacji
Oblegana droga z odcinkowym pomiarem prędkości. Tam koniecznie zwolnij!
Skoro 100 tyś aut przekroczyło prędkość i nic się tam nie dzieje to wnioski nasuwają się same, chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze!!! o nic więcej, podnieśćtamdozwolonąprędkośćo 10 czy20 km/h i zdjąć ten odcinkowypomiar. 80% ograniczeń jest zupełnie bez sensu, ostatnio jechałem droga gdzie ograniczenie do 30 km/h I co najciekawsze po jednej stronie ścieżka rowerowa i chodnik ( poza kilkoma blokami rosną tylko drzewa) po drugiej tylko takie ala pobocze bo rośnie sobie las. przejścia dla pieszych oddalone o ok 700-1000 m ale na poboczu po stronie gdzie jest chodnik stoi non stop radiowóz ( oczywiście tak ustawiony ze nie widać go) I łapie „piratów ” tam mogłoby być spokojnie 50 czy nawet 70 km/h między przejściami. Dlatego też ludzie ignorują ograniczenia i mogą się naciąć w miejscach gdzie powinny one rzeczywiście być
Niestety, ten pan ma rację. W wielu przypadkach właśnie chodzi o wyłudzanie kasy od kierowców. Sam widziałem, jak wygląda taka sprawa na Zakopiance w Gaju, gdzie budowany jest wiadukt. Były roboty, to było ograniczenie. Robót już nie ma, ale znaki zostały i pytam, po co? Ano, żeby łapać kierowców i zbierać kasę. Oo co nam drogi ekspresowe, skoro jest tam ograniczenie do 70 km/h? Mija się z celem wydawanie grubej kasy na takie drogi. Ale u nas zawsze było dużo myślących inaczej (zamiast bezkolizyjnych skrzyżowań, wprowadza się ograniczenia prędkości)…