Na salonie samochodowym w Genewie zadebiutuje Hyundai i20 trzeciej generacji. Dziś poznaliśmy wygląd i dane techniczne nowego modelu.
Niedawno pisaliśmy, że na marcowych targach w Genewie zostanie pokazany odświeżony Hyundai i30. Jednak główną nowością koreańskiego producenta na tej wystawie będzie trzecie wcielenie Hyundaia i20. Dziś otrzymaliśmy oficjalne zdjęcia tego modelu. Nie budzą wątpliwości, że mamy do czynienia z zupełnie nowym autem.
Nowy Hyundai i20 jest pierwszym europejskim modelem tej marki, który został zaprojektowany zgodnie ze „zmysłowo-sportowym” językiem stylistycznym (ang. Sensuous Sportiness). Nieznacznie zmienione proporcje nadwozia zapewniły miejskiemu autu bardziej dynamiczny wygląd. Linia dachu przebiega o 24 mm niżej, a karoseria jest o 30 mm szersza i o 5 mm dłuższa. Rozstaw osi został wydłużony o 10 mm. Pojemność bagażnika wzrosła do 351 litrów.
Przód nowego i20 jest zdominowany przez sporych rozmiarów grill, choć jako całość prezentuje się dość klasycznie. Z kolei z tyłu auta znajdziemy zachodzące na boki nadwozia lampy, zgodnie z aktualną modą połączone pasem świetlnym.
Choć możemy już dokładnie obejrzeć miejskiego Hyundaia z zewnątrz, to wygląd wnętrza nadal pozostaje tajemnicą. Wiemy jednak, że w środku znajdziemy dwa ekrany o przekątnej 10,25 cala każdy. Jeden zastąpi klasyczny zestaw wskaźników, a drugi (do obsługi multimediów) zajmie centralne miejsce na desce rozdzielczej. Na pokładzie i20 trzeciej generacji nie zabraknie oczywiście najnowszych systemów wsparcia kierowcy.
Prawdziwa rewolucja zapowiada się pod maską nowego i20. Podstawową jednostką napędową będzie 84-konne 1.2 MPI, połączone z 5-biegową ręczną skrzynią. Oferta obejmie jeszcze silnik 1.0 T-GDI w dwóch wariantach mocy: 100 i 120 KM. Mocniejsza jednostka w standardzie otrzyma tzw. układ miękkiej hybrydy z 48-woltową instalacją elektryczną (opcja w wariancie 100-konnym). Turbodoładowane silniki mogą współpracować z 7-biegową przekładnią dwusprzęgłową lub nową 6-biegową skrzynią manualną iMT, która automatycznie „wrzuca na luz”, gdy kierowca zdejmie nogę z pedału gazu.