Ford oferuje aż dwie usportowione wersje Pumy. Jak spisuje się słabsza z nich? Oto nasz test Forda Pumy ST 1.0 EcoBoost Hybrid.
W czasach, gdy coraz więcej producentów samochodów decyduje się na wycofywanie modeli spalinowych na rzecz elektrycznych, Ford postanowił rozszerzyć ofertę Pumy o kolejną wersję ST. Nie trzeba nikogo uświadamiać, że te dwie literki u Forda znaczą mniej więcej tyle co doskonałe prowadzenie i świetne osiągi. Tym razem producent postanowił zaprezentować nieco słabszą, bo 170-konną odmianę opracowaną na malutkim silniku 1.0 EcoBoost, wyposażonego w układ miękkiej hybrydy. Uzupełniła tym samym wolną przestrzeń między „zwykłą” Pumą a topową ST 1.5 EcoBoost (200 KM). Czy wariant ST 1.0 EcoBoost Hybrid nadąża za trendami wyznaczonymi przez inne sportowe Fordy? Odpowiedź na to pytanie w teście Forda Pumy 1.0 EcoBoost Hybrid w wersji ST X.

Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – nadwozie, wymiary
Współczesne wcielenie Forda Pumy spełnia założenia stawiane miejskim crossoverom. To samochód wymiarami plasujący się między segmentem B i C. W specyfikacji ST X ma 4,23 m długości, 1,78 m szerokości i 1,52 m wysokości: jest zatem minimalnie dłuższy i niższy od pozostałych wariantów wyposażeniowych. Identyczny jest natomiast rozstaw osi o długości 2,59 m. Oprócz przyciągającego uwagę koloru, Pumę ST X wyróżniają efektowne, 19-calowe alufelgi, rozbudowane zderzaki z dolnymi spojlerami, elementy w kolorze czarnym (m.in. atrapa chłodnicy, tylny spojler i lusterka) i prawdziwa, podwójna końcówka układu wydechowego. Co prawda auto „udaje”, że wydechy są rozmieszczone po obydwu stronach, ale i tak warto docenić starania Forda – szczególnie że układ również świetnie brzmi (lekko „strzela” po puszczeniu gazu).

Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – wnętrze, bagażnik
Na pierwszy rzut oka Ford nieco poskromił na wyróżnieniu deski rozdzielczej wersji ST, ale później da się dostrzec czerwone przeszycia, emblemat ST na spłaszczonej u dołu kierownicy i nakładki na pedały ze stali nierdzewnej. Materiały wykończeniowe nie są szczególnie wyszukane, ale trudno mieć zastrzeżenia do ich montażu. Dyskusyjny walor estetyczny ma wystający pośrodku 8-calowy tablet, choć jego obsługa jest całkiem intuicyjna i płynna. Tego samego nie można powiedzieć o wirtualnych zegarach: przechodzenie pomiędzy kolejnymi ustawieniami odbywa się z opóźnieniem, ale przynajmniej dość łatwo je „rozpracować” z poziomu wielofunkcyjnej kierownicy. Plus za obecność aż trzech wskazań zużycia paliwa i indywidualne konfiguracje kolorystyczne dla każdego trybu jazdy.

Absolutnym ewenementem w klasie są fotele Pumy ST, opracowane przez Ford Performance i posiadające certyfikat AGR. Wręcz idealnie podpierają ciało, a przy tym nie drażnią przesadnie twardym siedziskiem i boczkami. Dla osób szerszej postury mogą się jednak okazać zbyt wąskie. Dobrze, że na miejscu jest środkowy podłokietnik i miękko wyściełane boczki drzwi. Pod względem ilości miejsca w środku Puma znajduje się w klasowej czołówce. Z tyłu nie powinny narzekać osoby mające ok. 180 cm wzrostu: wyższym może nieco brakować miejsca na kolana. Przydałoby się też dłuższe siedzisko kanapy.
Bez wątpienia mocnym atutem Pumy jest bagażnik. W wersji ST ma on taką samą pojemność jak w pozostałych, czyli aż 456 l przy rozłożonych wszystkich siedzeniach. W tą wartość wliczony jest tzw. MegaBox, czyli dodatkowa „wanienka” w podłodze bagażnika o pojemności 80 l. Posiada nawet otwór spustowy, dzięki czemu można ją bez problemu umyć. Bagażnik Pumy ma też regulowaną podłogę. Po umieszczeniu jej w dolnym położeniu staje się zaskakująco głęboki. Maksymalna pojemność po złożeniu oparć kanapy wynosi 1216 l.
Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – silnik, zużycie paliwa
Do napędu nowej usportowionej Pumy zaangażowano silnik z jej bazowych wersji, czyli 3-cylindrowy 1.0 EcoBoost z układem mild hybrid. Producentowi udało się z niego wykrzesać imponującą moc 170 KM oraz maksymalny moment obrotowy na poziomie 200 Nm, dostępny już od 2000 obr./min. W Pumie ST zastosowano funkcję overboost, pozwalającą chwilowo podnieść go do 248 Nm. Jednostka napędowa współpracuje wyłącznie z automatyczną skrzynią Powershift, czyli dwusprzęgłową przekładnią 7-biegową. Zwolennicy „manuali” niestety są skazani na topową Pumę ST o mocy 200 KM (1.5 EcoBoost).
Ford deklaruje obiecujący wynik średniego zużycia paliwa na poziomie 6,3 l/100 km. Według naszych doświadczeń za kierownicą Pumy ST, jest on wartością nieprzesadzoną. Samochód zużył nam w ruchu miejskim nawet mniej, bo ok. 6,1-6,2 l/100 km. Wyjątkowo łagodna jazda drogami krajowymi, składającymi się w większości z obszarów zabudowanych, pozwala zejść ze spalaniem nawet do okolic 4,5 l/100 km. Przy utrzymywaniu prędkości na poziomie 100 km/h auto zadowala się ok. 5,5-6 l/100 km. Wyjazd na drogę ekspresową (prędkość 120 km/h) skutkuje spalaniem na poziomie 6-7 l/100 km, natomiast na autostradach (140 km/h) Puma podchodzi nawet pod 8 l/100 km. Naszym zdaniem to i tak dobre rezultaty, zwłaszcza biorąc pod uwagę ponadprzeciętny temperament auta.

Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – wrażenia z jazdy, prowadzenie, komfort
Ford zaszczepił w Pumie ST geny prawdziwego samochodu sportowego. Modyfikacji objęły nie tylko silnik i nadwozie, ale też układ kierowniczy i zawieszenie. W samochodzie zastosowano m.in. mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (mLSD), który współpracuje ze sterowaniem wektorowym momentu obrotowego. Zamontowano również dodatkowy drążek skrętny i bardziej sztywną tylną belkę oraz zmodyfikowano sprężyny zawieszenia. Te zabiegi miały przyczynić się do poprawy „trzymania się” auta w zakrętach i faktycznie pozwalają Pumą ST dosyć szybko pokonywać drogowe łuki. Samochód przechyla się w minimalnym stopniu, a rewelacyjne fotele nie pozwalają podróżnym „uciekać” na boki.

Już w standardowym trybie jazdy (normalnym; jest jeszcze EKO, sportowy i śliska nawierzchnia) auto ma dość narowisty charakter, głównie ze względu na odczuwalny „zastrzyk” energii z układu hybrydowego. Lepiej uważać podczas deszczu, bo ruszenie przy mocniejszym wciśnięciu gazu może się skończyć zerwaniem przyczepności. Skrzynia Powershift umiejętnie „żongluje” biegami, łapiąc czasami delikatnie odczuwalną zwłokę. O ile dźwięk 3-cylindrowego silnika wkręcającego się w obroty jest miły dla ucha, tak na postoju jest trochę irytujący (jednostka wtedy też generuje spore wibracje).

Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – cena, wyposażenie
Ford Puma w wersji ST X dostępna jest tylko z opisywanym silnikiem 1.0 EcoBoost Hybrid (skrzynia Powershift) lub z jednostką 1.5 EcoBoost (skrzynia ręczna). Testowany egzemplarz (bez wyposażenia dodatkowego) kosztuje 158 560 zł, jednak w aktualnej promocji Forda dostępny jest za przystępne 141 560 zł. Do wariantu 200-konnego trzeba dopłacić tylko niecałe 2000 zł więcej (kosztuje 143 200 zł). Wariant ST X na liście wyposażenia standardowego oferuje m.in. 19-calowe alufelgi, reflektory Full LED, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, 3-ramienną skórzaną kierownicę, fotele kubełkowe Ford Performance z regulacją odcinka lędźwiowego, nagłośnienie premium B&O, wirtualne zegary (12,3-calowe), klimatyzację automatyczną, tempomat i sporo elementów wizualnych wyróżniających wersję ST.
Poniżej znajdziesz szczegółowy cennik Ford Pumy ST:
Ford Puma ST – opis wersji i cennik

Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – PODSUMOWANIE
Puma ST nie jest zwyczajnym crossoverem z mocniejszym silnikiem i kilkoma spojlerami – to auto o wyraźnym zacięciu sportowym, które świetnie sprawdzi się również na torze. Jednocześnie wersja ST nie straciła ani trochę na funkcjonalności cechującej ten model. Biorąc pod uwagę aktualną promocję, bez wątpienia trudno o równie zadziorne i użyteczne na co dzień auto w tej cenie.
Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – plusy i minusy
ZALETY
+ doskonale właściwości jezdne
+ dobra skuteczność hamulców
+ świetne osiągi i elastyczność
+ pojemny bagażnik
+ wyśmienicie wyprofilowane fotele
+ przystępne multimedia
+ rozsądnie skalkulowana cena (po obniżce)
WADY
– niewielki prześwit
– odczuwalne wibracje we wnętrzu
– ponadprzeciętny hałas silnika na wolnych obrotach
– ograniczona ilość miejsca z tyłu dla wysokim osób
– zaawansowane systemy bezpieczeństwa wymagają dopłaty
– zastrzeżenia do pracy cyfrowych wskaźników
Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa
Silnik benzynowy (R3, 12V, 998 cm³), moc maksymalna 170 KM, maksymalny moment obrotowy 200 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 7,4 s, prędkość maksymalna 210 km/h, średnie zużycie paliwa 6,3 l/100 km (WLTP)
DANE TECHNICZNE | Ford Puma ST 1.0 EcoBoost Hybrid |
---|---|
Silnik | benzynowy, turbo + elektr. |
Układ cyl./zaw./pojemność | R3/12/998 cm³ |
Moc maksymalna | 170 KM/5750 |
Maks. moment obrotowy | 200 Nm/2000-5500 |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/automatyczna, 7-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 4,23/1,78/1,52 m |
Rozstaw osi | 2,59 m |
Średnica zawracania | 10,4 m |
Masa własna/ładowność | 1394/446 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 456-1216 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 40 l (Pb 95) |
Opony | 225/40 R19 |
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA) | |
Prędkość maksymalna | 210 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,4 s |
Średnie zużycie paliwa (cykl mieszany) | 6,3 l/100 km |
CENA | |
Wersja | Ford Puma ST |
Cena wersji testowanej (1.0 EcoBoost Hybrid ST X) | 158 560 zł (141 560 zł w promocji*) |
*stan na 27.10.2023 r.