PoradyPoradyAuta z USA. Czym się różnią samochody ze Stanów od europejskich?

Auta z USA. Czym się różnią samochody ze Stanów od europejskich?

Samochody z USA mają nie tylko inny wygląd od europejskich – czasami to wręcz osobne modele, choć produkowane w tym samym czasie. Jakie są różnice w samochodach ze Stanów?

Polacy lubią auta z USA. Jednoznacznie potwierdzają to statystyki importu używanych samochodów. W 2022 roku Stany Zjednoczone były piątym rynkiem (po Niemczech, Francji, Belgii i Holandii), z którego pochodziły sprowadzone do Polski auta. Odległość czy wysokie koszty „ściągnięcia” samochodu ze Stanów zdają się tu nie mieć większego znaczenia, podobnie jak fakt, że auta oferowane w USA potrafią się znacznie różnić od tych sprzedawanych w Polsce. Być może właśnie w tym tkwi dobra passa importu używanych aut ze Stanów – kupowane są po to, by się wyróżnić, lub cieszyć się z jazdy samochodem napędzanym wolnossącym silnikiem o dużej pojemności.

Auta z USA – czym się różnią od europejskich?

Inny silnik czy wygląd zewnętrzny to zaledwie kropla w morzu różnic charakteryzujących auta ze Stanów. Warto je znać, by zawczasu nastawić się na ewentualne koszty dostosowania amerykańskiego samochodu do polskich przepisów. Często konieczna jest przeróbka lub wymiana przednich reflektorów, ponieważ te amerykańskie inaczej oświetlają drogę – robią to równomiernie na obu pasach ruchu (są symetryczne), podczas gdy „europejskie” światła muszą słabiej doświetlać prawą stronę (są asymetryczne). Samochód z amerykańskimi reflektorami nie przejdzie przeglądu. Kłopoty mogą się pojawić z powodu tylnych świateł, głównie czerwonych kloszy kierunkowskazów. Jeśli auto ma odpowiednika na rynek europejski, można jeszcze próbować wymienić same klosze, a gdy było oferowane tylko w Ameryce, nie obejdzie się bez przeróbki świateł. Nie można zapominać o dorobieniu tylnego światła przeciwmgielnego.

Kolejną cechą charakterystyczną aut z USA jest zestaw wskaźników z prędkościomierzem wyskalowanym nie w kilometrach, a milach na godzinę. Niekiedy praktykuje się podwójną skalę, włącznie z „km/h”. W niektórych samochodach z młodszych roczników spotyka się możliwość przestawienia komputera pokładowego na kilometry na godzinę.

Auta z USA
Podwójna skala pozwoli prawidłowo odczytać prędkość bez konieczności przeróbki zegarów.

Inna różnica leży w skrzyni biegów. Choć „automaty” masowo opanowują modele z Europy, w Stanach częściej spotyka się przekładnie o mniej wyszukanej konstrukcji – płynniejsze w działaniu, ale nie nastawione na osiągi. Dlatego trzeba przyjąć, że samochód z Ameryki raczej nie będzie miał na pokładzie sprawnie przerzucającej biegi skrzyni dwusprzęgłowej czy też bezstopniowej. Spokojniejszy styl jazdy Amerykanów „przenosi się” też na konstrukcję hamulców, bowiem nierzadko w amerykańskich autach montowane są mniejsze tarcze hamulcowe i słabsze zaciski.

Auta z USA mają jeszcze kilka „smaczków”, o których nie każdy wie. Spotyka się w nich chociażby system aktywowania alarmu z kluczyka lub przyciski obsługi pilota do otwierania bram. W starszych autach trafiały się jeszcze automatyczne podajniki pasów bezpieczeństwa.

Auta z USA
Wmontowany pilot do otwierania bramy nie znajdzie w Polsce zastosowania bez odpowiedniej przeróbki.

Samochody z USA – jak z częściami?

Z perspektywy użytkownika amerykańskiego auta w Europie pewien problem może stanowić dobór części zamiennych. Dopóki samochód z USA napędzany jest silnikiem montowanym także w wersjach na Stary Kontynent, większego kłopotu nie ma. Często jednak zza Oceanu sprowadza się egzemplarze w innych specyfikacjach mechanicznych: głównie z silnikami o większej pojemności, bez turbodoładowania, do których może brakować części (wiele zależy od popularności danego modelu na naszych drogach).

Najprawdopodobniej większym wyzwaniem będzie dobór elementów blacharskich do auta w specyfikacji amerykańskiej. Choć wizualnie wersje EU i USA mogą prezentować się podobnie, w rzeczywistości może się okazać, że jedna jest minimalnie szersza/dłuższa od drugiej, a co za tym idzie – ma niepasujące do siebie części karoseryjne. Często amerykańskie samochody cechuje też dłuższy rozstaw osi, jak jest np. w Volkswagenie Passacie NMS (produkcja równolegle z Passatem B7) i Toyocie RAV4 III, która w wersji na USA występowała z trzecim rzędem siedzeń.

Ford Focus USA
Niektóre amerykańskie samochody, jak Ford Focus II, w ogóle nie przypominają swoich odpowiedników ze Starego Kontynentu.
Przeczytaj także:

Przegląd auta z USA. Terminy, ceny, kary za brak przeglądu

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji