Niebawem kierowców będą łapać kolejne żółte kamery. Tym razem odcinkowy pomiar prędkości pojawi się na… autostradzie. I to na fragmencie, gdzie bardzo łatwo dostać mandat.
Odcinkowy pomiar prędkości to jeden z najskuteczniejszych „batów” na kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Najdobitniej widać to po tym, że żółte kamery co i rusz pojawiają się na nowych inwestycjach drogowych – szczególnie takich, gdzie względy bezpieczeństwa mają priorytetowe znaczenie. Odcinkowe pomiary prędkości stawiane są zatem w nowych tunelach (m.in. w ciągu Południowej Obwodnicy Warszawy, na zakopiance i w Świnoujściu), a coraz częściej także na odcinkach dróg ekspresowych w okolicach dużych miast.
Odcinkowy pomiar prędkości A4. Ile można tam jechać?
Już niedługo nastąpi kolejny przełom w montowaniu tych urządzeń, ponieważ będą one monitorować prędkość na autostradzie. I to nie na fragmencie, gdzie wprowadzono ograniczenie prędkości z powodu np. robotów drogowych. Odcinkowy pomiar prędkości pojawi się na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie, czyli na 8-kilometrowym odcinku z Wrocławia w kierunku niemieckiej granicy (Jędrzychowic). Dlaczego akurat tam? Ten fragment uchodzi za szczególnie niebezpieczny z uwagi na brak pasa awaryjnego. Z tego względu kierowcy nie mogą tam jechać obowiązujące na większości autostrad 140 km/h, tylko przestrzegać narzuconego limitu dopuszczalnej prędkości 110 km/h. Właśnie na tyle zostanie ustawiony przyszły odcinkowy pomiar prędkości.
Odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A4. Kiedy będzie działał?
Aktualnie zakończono już montaż żółtych kamer na autostradzie A4. Urządzenia wejdą teraz w fazę testowania, po czym nastąpi wprowadzenie ich do użytku. Kiedy to się stanie? Niewykluczone, że jeszcze przed wrześniem 2023 roku, czyli nawet w tegoroczne wakacje. Na nowy odcinkowy pomiar prędkości będą musieli uważać tym samym urlopowicze zmierzający w kierunku Niemiec lub jadący w Karkonosze. Według obecnego taryfikatora mandatów poruszanie się po tym fragmencie 140 km/h (a zatem „przegapienie” obowiązującego 110 km/h) będzie kosztować 400 zł i poskutkuje przyznaniem 7 punktów karnych.