Dlaczego w Polsce nie można zabrać pijanemu kierowcy samochodu

Dlaczego w Polsce nie można zabrać pijanemu kierowcy samochodu

Przy okazji tragicznego wypadku z udziałem pijanego kierowcy często powraca dyskusja na temat zabierania nie tylko uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale także konfiskaty samochodu.

Tak też dzieje się teraz, po niedawnym, głośnym wypadku w Stalowej Woli, gdzie pijany kierowca zderzył się z innym pojazdem. W wypadku zginęło małżeństwo. Sierotami została trójka ich dzieci, w tym 3-letni syn, który przeżył wypadek.

Wiele osób uważa, że pojazd, którym poruszał się pijany kierowca, który doprowadził do tragicznego zdarzenia, w którym ucierpiały inne osoby, powinien przepadać na rzecz Skarbu Państwa. Uważa się bowiem powszechnie, że samochód należy traktować jak narzędzie przestępstwa. Jako przykłady podaje się Danię, Francję, Japonię, Słowację czy Szwajcarię.

Tymczasem w Polsce w 2019 roku Sąd Najwyższy stwierdził, że samochód jest jedynie „przedmiotem czynności wykonawczej”, a nie przedmiotem służącym do popełnienia przestępstwa. Tym samym droga do wprowadzenia rozwiązań polegających na konfiskacie pojazdu jest mocno utrudniona, żeby nie powiedzieć, że niemożliwa.

Obecnie obowiązujące przepisy już dziś umożliwiają surowe karanie. Problem polega raczej na nieskutecznym ich egzekwowaniu. Szczególnie jest to widoczne w takich przypadkach, gdy do tragicznego wypadku doprowadza, kierowca pozbawiony uprawnień za wcześniejsze wykroczenia.

Dużym, jeśli nie największym problemem, jest przyzwolenie na jazdę po spożyciu alkoholu. Dlatego zasadnym byłoby wprowadzenie przepisów, które współodpowiedzialnością obarczałyby pasażerów jadących z pijanym kierowcą.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji