Jazda samochodem bywa bardzo stresująca. Podpowiadamy, jak skutecznie odprężyć się za kierownicą.
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że nasze samopoczucie wpływa na to, jakimi jesteśmy kierowcami. Jeśli umysł mamy zajęty problemami, to trudniej jest nam się skupić na jeździe, a nieuwaga może skończyć się nawet poważnym wypadkiem. Dlatego warto poznać medytację mindfulness, czyli trening uważności.
Dzięki tej metodzie łatwiej poradzić sobie ze stresem czy negatywnymi emocjami. Te proste ćwiczenia nie wymagają dodatkowego sprzętu i można je wykonywać nawet podczas codziennych dojazdów do pracy czy na zakupy.
„Podstawowym zadaniem metody mindfulness jest nauczenie naszego mózgu, jak całkowicie koncentrować się na jednym zadaniu” – tłumaczy Emmy Smit, psycholog współpracująca z CARS, centrum opieki zdrowotnej Seata. – „Przekłada się to na stymulację odcinka układu nerwowego powiązanego z pozytywnymi emocjami oraz wydzielanie serotoniny i endorfiny. Odpowiednimi ćwiczeniami możemy zmienić mapę aktywności mózgu”.
Po zajęciu miejsca w samochodzie powinniśmy zacząć od prawidłowego ustawienia fotela. Właściwa pozycja za kierownicą nie tylko poprawi nasze bezpieczeństwo, ale również zwiększy komfort podróży, a to właśnie pierwszy krok do odstresowania się. Dobrze jest zadbać także o swoje najbliższe otoczenie – odłożyć i schować wszelkie przedmioty, które nie są nam potrzebne podczas jazdy, a zamiast tego mogą nas rozpraszać.
Warto również zwrócić uwagę na kontrolę własnego oddechu. „Odczuwanie przepływu powietrza przez nasze nozdrza jest dobrym sposobem na skoncentrowanie się na tu i teraz” – zauważa Smit. – „A dzięki temu nasz układ nerwowy może złapać równowagę”.
Co więcej, ćwiczenia oddechowe wykonywane w aucie mogą okazać się zdrowsze niż na zewnątrz. A to dlatego, że we współczesnych samochodach systemy klimatyzacji są wyposażone w czujniki zanieczyszczeń oraz zestaw filtrów, dzięki którym w kabinie można bezpiecznie odetchnąć.
Prowadzenie auta zgodnie z techniką mindfulness oznacza skoncentrowanie się na aktualnej sytuacji na drodze i swoim samopoczuciu. Takie podejście nie tylko pozytywnie wpływa na kierowcę, ale także podnosi poziom bezpieczeństwa na drodze, redukując niebezpieczny czynnik rozproszonej uwagi.
„Gdy jesteśmy skoncentrowani, częściej pamiętamy, by skorzystać z wyższych biegów” – dodaje dr Gerhard Lux, odpowiedzialny za rozwój napędów hybrydowych i elektrycznych Seata. – „Możemy również spokojnie przewidzieć rozwój sytuacji na drodze i przykładowo rozpocząć z wyprzedzeniem manewr hamowania”. Zatem medytacja mindfulness oprócz poprawy nastroju, może również przełożyć się na niższe zużycie paliwa i bardziej oszczędną jazdę.
Eksperci z Seata przygotowali listę 10 ćwiczeń mindfulness, które można wykonać w samochodzie. Znajdziecie ją poniżej:
- Przed wejściem do samochodu pomyśl o swoim stanie emocjonalnym i stopniu zmęczenia, szczególnie biorąc pod uwagę odległość celu podróży i możliwość jazdy bez pośpiechu.
- Usiądź za kierownicą i weź kilka głębokich oddechów. Skoncentruj się na powietrzu, które przechodzi przez twój nos.
- Zapnij pas i sprawdź swój sposób siedzenia – m.in. czy dłonie dobrze układają się na kierownicy, a plecy wygodnie opierają się na fotelu.
- Jeśli do głowy zaczną ci przychodzić myśli niezwiązane z jazdą lub odczujesz ochotę spojrzenia na komórkę, świadomie przekieruj swoją uwagę na drogę oraz widoki i odgłosy za szybą.
- Próbuj życzliwe reagować na innych kierowców. Dzięki temu odbędziesz przyjemniejszą i bezpieczniejszą podróż.
- Uznaj czerwone światło lub korek na drodze za krótką przerwę, podczas której możesz świadomie pooddychać i skupić uwagę na aktualnym momencie.
- Gdy dojedziesz do celu podróży, odczekaj chwilę w ciszy, zanim wyjdziesz z samochodu.
- Skup uwagę na swoim ciele i zastanów się, jak wpłynęła na nie podróż.
- Pomyśl, czy podróż sprawiła ci przyjemność, czy też cię zestresowała. Czy zmieniłbyś coś w swojej jeździe na podstawie tego doświadczenia?
- Pozwól sobie na kilka chwil poczucia wdzięczności dla siebie samego, że bezpiecznie dojechałeś na miejsce.
