Samochód, motocykl czy motorower, który nie nadaje się do dalszego użytkowania musi trafić do stacji demontażu pojazdów. Wydane przez nią zaświadczenie stanowi podstawę do wyrejestrowania. O czym trzeba pamiętać?
Światem motoryzacji rządzi ekonomia. Kiedy auto kończy 5 czy 7 lat wiele osób zawiesza serwisowanie w ASO w celu ograniczenia kosztów. Kolejnym progiem jest wiek 10-15 lat. Topniejąca rynkowa wartość pojazdu sprawia, że spadają również nakłady na obsługę pojazdu w nieautoryzowanym serwisie, a na niektóre usterki wiele osób po prostu przymyka oko. Popularny model samochodu po przekroczeniu 20 lat nierzadko zaczyna być eksploatowany w rabunkowy sposób – wydatki na serwis ograniczają się do niezbędnego minimum, które umożliwia zaliczenie kolejnych badań technicznych. Każda poważniejsza awaria może natomiast oznaczać decyzję o wysłaniu auta do stacji demontażu pojazdu.
Proces demontażu lub kasacji pojazdu, powszechnie nazywany złomowaniem, może zostać zainicjowany przez awarię silnika (np. pęknięcie bloku, defekt układu zasilania w dieslu), uszkodzenie skrzyni biegów czy problemy z elektroniką. Naprawa nietypowego auta może nie być możliwa np. z powodu niedostępności części (np. przedniej szyby, używanego silnika w rozsądnej cenie czy skrzyni rozdzielczej w modelach z napędem 4×4).
W przypadku starszych modeli Forda, Mazdy, Fiata czy Opla decyzja o oddaniu auta do stacji demontażu pojazdów może wynikać ze zniszczeń spowodowanych przez korozję nadwozia – gdy naruszone są podłużnice, kielichy amortyzatorów lub punkty mocowania zawieszenia, naprawa zwykle nie ma ekonomicznego uzasadnienia.
Poniżej prezentujemy kroki kluczowe dla właściwego przeprowadzenia procesu demontażu i wyrejestrowania pojazdu
1. Zastanów się, czy naprawdę chcesz oddać pojazd do punktu kasacji
Polskie prawo z założenia nie przewiduje możliwości ponownej rejestracji pojazdu, który został wyrejestrowany i oddany do kasacji (odstępstwo przewiano dla zabytków). Decyzję o oddaniu auta na złom warto przemyśleć – zwłaszcza jeżeli mamy nietypowe auto, które miłośnik danej marki mógłby chcieć przywrócić do sprawności.
2. Przygotuj dokumenty samochodu
By móc oddać samochód do legalnie działającej stacji demontażu pojazdów, trzeba dysponować kompletem dokumentów – tj. dowodem rejestracyjnym, kartą pojazdu oraz polisą OC (ważny jest nie tyle sam dokument, co ważność ubezpieczenia w dni przekazywania auta do punktu kasacji). Jeżeli nie przerejestrowaliśmy auta na siebie, musimy udowodnić, że jesteśmy jego właścicielem (np. na podstawie umowy zakupu).
– Pracownicy stacji demontażu pojazdów stwierdzając problemy starają się podpowiedzieć kierowcom jak mogą wybrnąć z patowej sytuacji wynikającej z braku stosownych dokumentów. Brakującą umowę sprzedaży trzeba raz jeszcze spisać ze sprzedającym, a wtórnik zagubionego dowodu rejestracyjnego można wyrobić w urzędzie komunikacji. W przypadku braku karty pojazdu, jak również tablic rejestracyjnych możemy przyjąć samochód do utylizacji na podstawie oświadczenia podpisanego przez jego właściciela. Jeżeli natomiast auto jest przedmiotem postępowania spadkowego, może trafić do „przechowalni” na terenie naszej firmy. Proces utylizacji rozpocznie się, gdy spadkobierca będzie miał dokumenty potwierdzające nabycie spadku – wyjaśnia Marcin Kasprzak z firmy Złomowanie pojazdów Kapral-Car.
3. Przedzwoń do kilku stacji demontażu i ustal cenę
Jeżeli zamierzamy oddać do stacji demontażu kompletny samochód, a nie rozszabrowany wrak bez silnika, skrzyni biegów, akumulatora, alternatora czy kół, możemy liczyć na pewną kwotę. Jest ona uzależniona nie tylko od kompletności auta, ale również jego marki i modelu oraz rocznika. Stacje demontażu dzielą samochody na tzw. surowcowe, czyli nadające się tylko na przemiał oraz takie, z których w celu sprzedaży mogą wymontować używane elementy karoseryjne, mechaniczne i elektryczne. Po zdemontowaniu ich do huty trafia szkielet nadwozia. Przykładowo – właściciel Astry II może liczyć na 1000 zł, natomiast osoba chcąca oddać do kasacji Astrę III otrzyma ok. 2500 zł. – Rozmawiając z pracownikiem stacji demontażu warto wspomnieć o elementach mogących podnosić wartość pojazdu, czyli na przykład alufelgach oraz niedawno kupionym komplecie opon. Dla punktu kasacji stanowią one powód do podniesienia wyceny. Takim argumentem nie jest jednak pełny bak. Dlaczego? Zdarzało się, że niektórzy wlewali do niego wodę lub wsypywali piasek – mówi Marcin Kasprzak ze stacji demontażu pojazdów Kapral-Car.
4. Sprawdź, komu zamierzasz przekazać pojazd
Zużyty samochód jest odpadem niebezpiecznym dla środowiska, więc nie powinno dziwić, że proces kasacji pojazdów podlega wielu regulacjom i może być prowadzony przez autoryzowane placówki, które działają na podstawie zezwoleń wydawanych przez marszałków poszczególnych województw. Ich listy są dostępne w internecie na stronach województw – najszybszym sposobem na ich znalezienie jest wpisanie do wyszukiwarki Google frazy „stacje demontażu pojazdów” z nazwą interesującego nas województwa. Trzeba zwrócić uwagę, czy oglądamy aktualną listę – wykaz punktów demontażu jest na bieżąco aktualizowany, niektóre firmy są z niego wykreślane, inne dodawane. Dlaczego przekazanie pojazdu we właściwe miejsce jest tak ważne? Podstawą do wyrejestrowania auta w wydziale komunikacji jest zaświadczenie o demontażu pojazdu lub zaświadczenie o przyjęciu niekompletnego pojazdu wydane przez uprawnioną do tego stację.
5. Awaria pojazdu nie jest problemem
Oddawany do utylizacji samochód nie musi być jezdny. Nie musimy się przy tym obawiać opłat za transport. – Nasza stacja własnymi lawetami zbiera zużyte samochody w promieniu ok. 70 km. Osoba zainteresowana oddaniem nam auta do utylizacji nie musi płacić za transport – po prostu zmniejszamy o stosowną i ustaloną wcześniej kwotę wycenę pojazdu – wyjaśnia Marcin Kasprzak z Kapral-Car.
6. Wyrejestrowanie zezłomowanego auta w wydziale komunikacji
Ostatnim etapem procesu kasacji pojazdu jest osobiste udanie się do wydziału komunikacji. Mamy na to 30 dni od otrzymania zaświadczenia ze stacji demontażu. Uwaga! Według aktualnych przepisów pojazd podlega wyrejestrowaniu na miejscu ostatniej rejestracji pojazdu. Jeżeli kupiliśmy go na drugim końcu Polski i nie przerejestrowaliśmy, czeka nas nieplanowana wycieczka (chyba, że uda się nam ustanowić pełnomocnika, który na podstawie upoważnienia zajmie się procesem w naszym imieniu).
W wydziale komunikacji trzeba złożyć oryginały wszystkich dokumentów – zaświadczenie o demontażu pojazdu, dowód rejestracyjny, kartę pojazdu oraz dokument potwierdzający ważność polisy OC (nie musi być oryginałem, wystarczy na przykład plik pdf w telefonie). W urzędzie zdaje się też tablice rejestracyjne (włącznie z trzecią, jeżeli została wydana). Za wydanie decyzji o wyrejestrowaniu pojazdu zapłacimy 10 zł lub 17 zł w przypadku złożenia pełnomocnictwa.
