PoradyPoradyYanosik, Waze, Rysiek. Która aplikacja jest najbardziej pomocna kierowcy?

Yanosik, Waze, Rysiek. Która aplikacja jest najbardziej pomocna kierowcy?

Wielu polskich kierowców wciąż polega na możliwościach aplikacji Yanosik. Ale czy to obecnie najlepszy antyradar na komórkę? Oto porównanie Yanosika z aplikacjami Waze i Rysiek.

W dobie smartfonów profesjonalne systemy nawigacji do samodzielnego montażu w aucie już dawno odeszły do lamusa – są bowiem dostępne na liście wyposażenia standardowego wielu samochodów z niższych segmentów (w tym miejskich). Kiedyś za nawigację trzeba było najpierw słono zapłacić, a później regularnie aktualizować, co również swoje kosztowało. Tymczasem na rynku pojawiło się wiele darmowych aplikacji na smartfony, oferujących szereg funkcji znanych z drogich nawigacji. Ich siła nie tkwi jedynie w bezpłatnym korzystaniu – są na bieżąco aktualizowane, mają bogatą bazę fotoradarów, ostrzegają o kontrolach mobilnych i pokazują dopuszczalny limit prędkości na danym odcinku drogi. Wiele z nich potrafi również nawigować i wyznaczać objazdy w przypadku wystąpienia ewentualnych korków.

Fenomen aplikacji ostrzegających jest zasługą samych kierowców. To właśnie oni na bieżąco przekazują do centrali informacje o korkach, remontach, kontrolach prędkości, które następnie są rozsyłane do kierowców znajdujących się w pobliżu. Skuteczność darmowego ostrzegacza jest uzależniona od liczby jego użytkowników: jeśli jest ich mało, komunikaty o zdarzeniach na drodze wyświetlają się sporadycznie. Większość aplikacji ma swoje bazy fotoradarów i ostrzeżenie o nich pojawi się nawet w przypadku niezgłoszenia go przez żadnego kierowcę.

Rysiek, Waze i Yanosik (2)
Aplikacje typu Yanosik, Waze i Rysiek ostrzegają nie tylko przed stacjonarnymi fotoradarami, ale i mobilnymi kontrolami prędkości i kamerami odcinkowych pomiarów prędkości lub nawet przejazdu na czerwonym świetle.

Yanosik, Waze i Rysiek – co oferują te aplikacje ostrzegające na telefon?

Jednym z najczęściej pobieranych legalnych antyradarów w Polsce jest dzisiaj Yanosik. To darmowa aplikacja działająca od 2009 r. na najpopularniejszych systemach operacyjnych, dostępna także w formie osobnych urządzeń Yanosik. Korzysta z niego bardzo wielu kierowców, co w teorii gwarantuje niemal pewne ostrzeżenie o fotoradarze, korku lub remontach. Aplikacja wyświetla bieżące limity prędkości, informuje o stałych i mobilnych kontrolach prędkości, a nawet pełni funkcję nawigacji lub kamery samochodowej.

Yanosik z czasem doczekał się konkurencji – głównie aplikacji Waze i Rysiek. Pierwsza z nich również ma stałe grono użytkowników (choć nie tak bogate jak Yanosik) i oferuje większość funkcji znanych z najpopularniejszego antyradaru (bez wideorejestratora). To właśnie z Waze płyną komunikaty o sytuacjach na drodze, wyświetlane w Mapach Google. Rysiek natomiast współpracuje z użytkownikami nawigacji NaviExpert, a to oznacza, że obie te aplikacje przesyłają sobie wzajemnie komunikaty. Niestety, nie ma funkcji nawigacji. Twórcy Ryśka zapewniają o aktualności danych w aplikacji, lecz, niestety, nie jest ona już rozwijana.

Yanosik, Waze, Rysiek – test trzech antyradarów na komórkę

Opisywane wyżej trzy aplikacje ostrzegające poddano testowi w normalnym ruchu ulicznym na łamach tygodnika „Motor”. Ostrzegacze oceniono w czterech kwestiach: informowania o fotoradarach/kamerach i mobilnych kontrolach prędkości, pokazywania dopuszczalnych prędkości na odcinkach dróg i ostrzegania o korkach i utrudnieniach. W każdym przypadku wskazania porównano z rzeczywistym stanem na drodze i podliczono ilość tzw. fałszywych alarmów.

Rysiek, Waze i Yanosik (3)
Test dobitnie obnażył niedoskonałości aplikacji nawigujących. Najlepszym jednak do ideału niewiele zabrakło.

Jak się okazało, żaden z darmowych antyradarów na smartfona nie okazał się idealny – każdy zaliczył mniejsze lub większe wpadki. W ogólnym rozrachunku najlepiej wypadł Rysiek, zdobywając łącznie 29 punktów na 33 możliwe. Co prawda niedostępna jest w nim funkcja nawigacji, ale można liczyć na dość rzetelne informowanie o fotoradarach i kontrolach prędkości. Aplikacja ponadto rozsądnie omija korki i najrzadziej się myli odnośnie dopuszczalnych limitów prędkości.

Z niewielką różnicą (28 punktów na 33) porównanie przegrał Yanosik, a zasłużył sobie na to wieloma fałszywymi alarmami, dotyczącymi zazwyczaj mobilnych kontroli prędkości (co nie miało miejsca w aplikacji Rysiek). Miał też drobne problemy z wyświetleniem aktualnej obowiązującej prędkości. Ostatnie miejsce (21 punktów) zajął Waze – antyradar posiadający rozbudowaną bazę fotoradarów, lecz „gubiący się” w korkach i nie potrafiący rzetelnie informować o limitach prędkości. W tym przypadku na niższą skuteczność przekłada się słabsza popularność wśród kierowców, jednak ta aplikacja wciąż ma zadatki na dobry ostrzegacz.

Trzy aplikacje ostrzegające (Rysiek, Waze, Yanosik) – wyniki testu
RysiekWazeYanosik
Mobilne kontrole prędkości (max 9 pkt)878
Fotoradary i kamery (max 8 pkt)888
Korki i utrudnienia (max 8 pkt)737
Limity prędkości (max 8 pkt)635
Suma (max 33 pkt)292128
Miejsce 1  3  2 

Redakcja poleca również:

Mapy Google po nowemu. Co się zmieni w popularnej nawigacji?

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

6 KOMENTARZE

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji