Wiatr we włosach za kilkanaście tys. zł. Oto 10 używanych kabrioletów

Nie trzeba wydawać fortuny, by cieszyć się z opuszczonego dachu w słoneczne dni. Oto 10 ciekawych kabrioletów do kupienia za kilkanaście tys. zł.

Rosnące temperatury zwiastujące rychłe nadejście lata sprzyjają zainteresowaniu użytkowników samochodami ze składanym dachem. Jak się okazuje, kabriolet kabrioletowi nierówny. Rynek wtórny obfituje w wiele rodzajów samochodów z ruchomym zadaszeniem. Pośród nich znajdziemy przede wszystkim:

• dwuosobowe, wyjątkowo niskie roadstery, najczęściej z napędem na tylną oś (ale nie jest to regułą);
• opracowane na bazie samochodów miejskich/kompaktowych odmiany coupe-cabrio ze sztywnym dachem regulowanym elektronicznie w ciągu ok. kilkunastu sekund;
• klasyczne kabriolety z materiałowym dachem, swobodnie mieszczące 4 osoby.

Dzięki rozeznaniu w typach kabrioletów od razu można określić swoje oczekiwania względem auta i na wstępie odrzucić niektóre propozycje. Osoby poszukujące auta ze zdejmowanym dachem na cały rok najprawdopodobniej nie będą zainteresowane ciasnymi, tylnonapędowymi roadsterami z często nieszczelnym, ręcznie składanym zadaszeniem, a sięgną po któregoś z reprezentantów aut typu coupe-cabrio. Poza znacznie lepszą praktycznością można w nich liczyć na prostszą budowę (pokrewieństwo z popularnymi autami miejskimi i kompaktowymi), korzystniejsze ceny i dostępność części zamiennych czy też dobrą relację ceny do wyposażenia i rocznika. Kabriolety „z krwi i kości”, jak i roadstery szybciej osiągają status samochodu kultowego, czemu towarzyszy skromniejsza utrata wartości. Sezonowa eksploatacja zazwyczaj przekłada się na co najmniej zadowalający stan techniczny.

POPULARNE

Kia Sorento (2025). Opis wersji i cennik

Co sprawdzić podczas oględzin używanego kabrioletu?

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na:

1. Kondycję dachu, zarówno od strony zewnętrznej, jak i od środka. Trzeba szukać przetarć, dziur i innych uszkodzeń: każdy defekt to dobry pretekst do negocjacji ceny, bowiem kwoty renowacji materiałowych dachów czasami ścinają z nóg.
2. Sprawność mechanizmu składającego dach. Może być on regulowany ręcznie lub poprzez system uruchamiany przyciskiem we wnętrzu auta. Układ regulacji zadaszenia przeważnie „nie lubi” długiej przerwy w użytkowaniu i wymaga okresowego czyszczenia z zabrudzeń oraz smarowania elementów współpracujących. Wszelkie zaniedbania później kończą się zacinaniem systemu lub jego całkowitym zepsuciem, skutecznie odbierając przyjemność z jazdy kabrioletem.
3. Stan tylnego okna. Często wykonano je z podatnego na zarysowania i matowienie tworzywa, stąd trzeba mieć z tyłu głowy koszt nabycia zamiennika i jego wymiany.
4. Kondycję układu hamulcowego. Większość kabrioletów jeździ mniej od samochodów z zamkniętym nadwoziem, przez co cierpią ich układy hamulcowe. Przeważnie korodują tarcze i zapiekają się tłoczki w zaciskach.
5. Ślady napraw blacharskich. Każda poważniejsza interwencja w strukturę nadwozia ma tutaj większe znaczenie niż w autach ze stałym dachem. Zwracajmy uwagę na ogniska korozji oraz niepożądane stuki pojawiające się podczas jazdy. Raz uderzona otwarta karoseria traci sztywność, skutkiem czego pogarszają się właściwości jezdne auta ze zdejmowanym dachem.
6. Dostępność części zamiennych. Część kabrioletów bazuje na popularnych modelach, część to osobne konstrukcje powiązane w znacznie mniejszym stopniu z pozostałymi samochodami producenta. Niektóre kabriolety wręcz trzeba traktować bardziej jako youngtimery niż samochody do przewidywalnej, codziennej eksploatacji.

Postanowiliśmy zrobić miniprzegląd 10 używanych kabrioletów do kupienia za kilkanaście tysięcy złotych. Każdy wyróżnia się czymś innym, część przeznaczona jest dla odrębnej grupy odbiorców, ale wszystkie gwarantują wiatr we włosach! Zobaczmy, jakie używane kabriolety ma do zaoferowania rynek wtórny.

10. Fiat Barchetta

Lata produkcji: 1995-2005
Ceny: 12-20 tys. zł

Patrząc na nasze zestawienie od końca, otwiera je nieszablonowa propozycja w postaci Fiata Barchetty. Urodę z pewnością można postawić po stronie zalet, podobnie zresztą jak optymalne rozmiary i świetną zwrotność. Na ogół nie jest to zły samochód, ale już wiekowy (najstarsze skończyły 25 lat), a przez to awaryjny. Używane Barchetty często mają uszkodzony dach (materiałowy), wyeksploatowane zawieszenie czy zniszczone wnętrze (efekt wykonania z przeciętnych materiałów). W samochodach powypadkowych dochodzą to tego problemy z korozją nadwozia. Dobrego wrażenia nie sprawia również jedyny montowany w tym aucie silnik, czyli znany m.in. z Fiatów Coupe i Punto HGT 1.8 16V. 131 KM w powodzeniem wystarcza w lekkim kabriolecie, niemniej można by więcej od niego oczekiwać względem niezawodności. Najpoważniejszy problem stanowi kłopotliwy paskowy rozrząd wraz z wariatorem faz – oba elementy trzeba niezwłocznie zmienić, gdy silnik tuż po uruchomieniu głośno klekocze. Zazwyczaj żywotność układu rozrządu szacuje się na ok. 50 tys. km.

Od 500 Topolino do najnowszej Pandy: 9 najsłynniejszych małych Fiatów

9. Mini I Cabrio (R52)

Lata produkcji: 2004-2008
Ceny: 14-26 tys. zł

To Mini jak każde inne: 4 osoby zabierze tylko umownie, ale za to rekompensuje wszystko „gokartowym” prowadzeniem, uzyskiwanym dzięki bardzo bezpośredniemu układowi kierowniczemu. Pomimo opracowania przez BMW w środku próżno szukać materiałów choćby aspirujących do segmentu premium: trzaski i postukiwania plastików nie należą do rzadkości, w dodatku nieprzyjemnie się rysują. Samochód nie jest wolny od denerwujących usterek elektroniki pokładowej, zdarzają się też awarie wspomagania kierownicy. Cabrio oferowano tylko z wariantami benzynowymi. Całą gamę oparto na benzynowym 1.6, osiągającym nawet 170 KM po dodaniu turbosprężarki (Cooper S). Bardziej niż silnik zawodzą łączone z nim skrzynie biegów: albo manualna Midland (montowana do połowy 2004 r.), albo bezstopniowa CVT – nie dość, że ogranicza osiągi, to jeszcze okazuje się skomplikowana, a przez to kosztowna na naprawach. Te liczne niedopracowania pierwszego Mini zepchnęły go na przedostatnie miejsce.

Używane Mini II (R56; 2006-2013) – opinie użytkowników

8. BMW Z3

Lata produkcji: 1995-2002
Ceny: 15-50 tys. zł

Długa maska, obłe kształty, szerszy rozstaw tylnych kół mocniejszych wersji (czyli 6-cylindrowych) sprawiają, że BMW Z3 od razu zwraca uwagę na ulicy. Co ciekawe, po liftingu (1999 r.) wspomniany rozstaw kół ujednolicono dla wszystkich silników, pojawił się też system ESP. W porównaniu do produkowanych w analogicznym okresie Mazdy MX-5 (NB) i Fiata Barchetty, w niemieckim roadsterze można liczyć na całe spektrum jednostek napędowych: od 4-cylindrowych 1.8/1.9 po 6-cylindrowe 2.0/2.2/2.8/3.0 aż po wersje M o imponujących osiągach (ponad 320 KM, lekko ponad 5 s do 100 km/h). Optimum do codziennej jazdy, czyli rozsądną relację osiągów do spalania, zapewni 1.9 16V (140 KM) lub 2.2 R6 (170 KM). Wiekowe BMW miewa niegroźne problemy z korozją, kłopoty sprawiają też skrzynie biegów zestawione z wersjami 6-cylindrowymi. Często też pęka lub matowieje wykonana z tworzywa tylna szyba: zamiennik kosztuje ok. 500 zł. Z uwagi na brak ciekawych ofert za kilkanaście tys. zł (albo auta po „przejściach”, albo ze słabymi silnikami) Z3 ląduje na 8. miejscu w naszym zestawieniu.

8 ciekawych youngtimerów do 20 tys. zł (w tym BMW Z3)

7. Volkswagen New Beetle Cabriolet

Lata produkcji: 2003-2010
Ceny: 10-27 tys. zł

Jeśli komuś nie wystarcza niecodzienna stylistyka standardowego New Beetle’a, powinien rozejrzeć się za jeszcze ciekawszym kabrioletem. Zaprezentowany aż 6 lat po rynkowym debiucie (2003 r.) samochód zdobył rzeszę odbiorców w Stanach Zjednoczonych i w ogłoszeniach nie brakuje aut „ściągniętych” właśnie zza Oceanu. Pod tyle ciekawym co niefunkcjonalnym (choć 4-osobowym) nadwoziem ukryto technikę doskonale znaną z Volkswagena Golfa IV, co gwarantuje bezproblemowy dostęp do części, a także przystępną trwałość, może poza przednim zawieszeniem. Do napędu New Beetle’a przewidziano popularne jednostki napędowe 1.4 16V, 1.6 8V, 2.0 8V i rozchwytywanego 1.8 Turbo o mocy 150/180 KM. Kabriolet można było także kupić z długowiecznym turbodieslem 1.9 TDI, co stanowi idealną alternatywę dla „zagazowanych” wersji benzynowych. Choć wariant ze składanym dachem pasuje do New Beetle’a jak do niewielu innych samochodów, nie każdemu (zwłaszcza męskiej części odbiorców) przypadnie do gustu „damska” stylistyka. Ostatecznie klasyfikujemy go na 7. miejscu.

Ciekawostki ukryte w autach, w tym słynny wazonik na kwiaty z New Beetle’a

6. Peugeot 207 CC

Lata produkcji: 2007-2015
Ceny: 10-30 tys. zł

Jeden z najpopularniejszych kabrioletów opracowanych na bazie samochodów miejskich, choć na tle hatchbacków czy nawet kombi model CC i tak stanowi rynkową niszę. Nie gwarantuje przy tym takich emocji jak roadstery z krwi i kości. Peugeota ze składanym automatycznie sztywnym dachem powinny rozważyć osoby szukające kabrioleta na każdą porę roku, ewentualnie potrzebujące od czasu do czasu przewieźć 3. i 4. osobę. Niestety, w 207 CC nie znajdziemy najlepszych benzynowych jednostek miejskiego Peugeota, a jesteśmy „skazani” wyłącznie na opracowane wspólnie z BMW odmiany VTi i THP, sprawiające problemy z łańcuchami rozrządu i turbosprężarkami (w THP). Na szczęście Peugeot montował udanego turbodiesla 1.6 HDi, w którym warto profilaktycznie wymienić podkładki pod wtryskiwaczami (a na pewno jeśli w kabinie czuć zapach spalin). Niestety, wysokoprężnych 207 CC jest znacznie mniej niż benzynowych. Auto zajmuje 6. miejsce.

Używany Peugeot 207 (2006-2012) – opinie użytkowników

5. Mercedes SLK I (R170)

Lata produkcji: 1996-2004
Ceny: 13-30 tys. zł

Pomimo zaawansowanego wieku konstrukcji Mercedesa SLK pierwszej generacji wyróżnia przede wszystkim fakt obecności sztywnego, składanego elektrycznie (przez ok. 25 sekund) dachu. By ta innowacja techniczna dzisiaj działała bez zarzutu, trzeba poświęcać jej sporo czasu, m.in. smarować mechanizm podnoszenia dachu, wymieniać olej w pompie hydraulicznej i… często podnosić i opuszczać dach, by się nie zastał. W 2-osobowym Mercedesie nie zabrakło udanych i jednocześnie wydajnych silników R4 z kompresorem (lub bez niego), po liftingu z 2000 r. pojawiły się także odmiany 3.2 V6, a rok później – SLK 32 AMG o mocy 354 KM. Poza defektami przepływomierzy i cewek zapłonowych, silniki uchodzą za trwałe i stosunkowo oszczędne (poza V6). Wyzwanie może z kolei stanowić znalezienie zakładu zajmującego się regeneracją kompresorów. Przed zakupem wsłuchajmy się w pracę zespołu napędowego pod kątem hałasów dobiegających z okolic mostu. Piąte miejsce za niesztampowy i wciąż ciekawy wygląd połączony z przyzwoitą solidnością ogólną.

Ranking aut, które przejeżdżają najmniej kilometrów (w tym Mercedes SLK)

4. Saab 9-3 II Cabrio

Lata produkcji: 2003-2011
Ceny: 15-45 tys. zł

Nowych Saabów, nie tylko 9-3, już nie przybędzie, stąd samochody nieobecnej już na rynku pierwotnym szwedzkiej marki stopniowo przestają tanieć. Kilkanaście tysięcy złotych wystarczy zaledwie na przedliftowy egzemplarz, czyli wyprodukowany przed 2008 r. Słusznych rozmiarów auto całkiem swobodnie zmieści 4 dorosłe osoby i ma estetyczny, brezentowy dach rozkładany elektrycznie. Pokrewieństwo techniczne z Oplem Vectrą C w pewnym sensie ułatwia dostępność niektórych części zamiennych, ale na pewno nie czyni jej doskonałą. Bogata oferta silników zawierała m.in. benzynowe jednostki 2.0 Turbo i 2.8 V6 od General Motors lub włoskie turbodiesle 1.9 TiD. Te ostatnie korzystnie wypadają pod kątem wydatków na paliwo, ale „rekompensują” je koszty wymiany wyeksploatowanego osprzętu silnika. Z kolei w odmianach V6 przyjdzie nam sporo zapłacić na wymianę łańcucha rozrządu. Na szczęście Saaby coraz częściej wystawiane są od miłośników marki, którzy nie szczędzili pieniędzy na regularne serwisowanie swojego „oczka w głowie”. W ogólny rozrachunku można znaleźć więcej zalet niż wad, stąd 4. miejsce.

Używany Saab 9-3 II (2002-2011) – opinie użytkowników

3. Renault Megane II CC

Lata produkcji: 2003-2009
Ceny: 8-20 tys. zł

Renault bardzo długo podtrzymywało tradycję produkowania Megane’a w wersji kabriolet. Kilkunastoletnie już drugie wcielenie jest typowym coupe-cabrio ze sztywnym dachem składanym poprzez naciśnięcie przycisku w okolicach dźwignie hamulca ręcznego. To przy tym jedna z najtańszych, ale i najprzestronniejszych i najlepiej wyposażonych propozycji w naszym zestawieniu. W odmianie CC Renault ograniczyło paletę silników do tych mocniejszych, czyli benzynowych 1.6/2.0/2.0 T i turbodiesli 1.9 dCi/2.0 dCi. Należy uważać tylko na 1.9 dCi z uwagi na legendarne już problemy z panewkami, układem wtryskowym i turbosprężarką. 150-konny 2.0 dCi to zupełnie inna liga pod względem nie tylko trwałości, ale i osiągów oraz kultury pracy. Spośród benzynowych odmian najlepiej zapolować na niezawodnego i tolerującego LPG 2.0 Turbo, choć wolnossących 1.6/2.0 również nie należy skreślać. Szwankująca elektronika pokładowa to wciąż aktualny problem w tym modelu, ale serwisy nauczyły się sprawnie i niedrogo usuwać wszelkie dolegliwości. Nie taki zatem Megane straszny, jak o nim mówią. Auto ląduje na ostatnim stopniu podium.

Używane Renault Megane III (2009-2016) – opinie użytkowników

2. Mazda MX-5 II (NB)

Lata produkcji: 1998-2005
Ceny: 10-25 tys. zł

Aktualnie Mazda produkuje czwartą generację swojego kultowego roadstera, ale na ten moment najlepszą relację ceny do przyjemności z jazdy i ogólnej trwałości reprezentuje drugie wcielenie MX-5, wytwarzane w latach 1998-2005 (z liftingiem w 2001 r., który poza drobnymi korektami wizualnymi przyniósł też modyfikacje „mechaniki”). Spośród dwóch dostępnych w tym modelu silników warto postawić na mocniejszego 1.8 – generuje 140 KM (po liftingu o 6 KM więcej), a nie odbiega od 110-konnego 1.6 ani pod względem spalania, ani awaryjności: oba mogą zużywać olej, kłopotliwe bywają też cewki zapłonowe. Chętni na doskonale wyważoną, tylnonapędową Mazdę bardziej obawiają się korozji, która, poza błotnikami i progami, atakuje nawet podłużnice. Niewykluczone, że czeka też nas regeneracja składanego dachu lub naprawa hałasującego dyferencjału. Mimo wszystko zaryzykujemy stwierdzenie, że to właśnie Mazda da najwięcej frajdy z jazdy za kilkanaście tysięcy złotych, stąd umieścimy ją na drugim miejscu.

Używana Mazda MX-5 III (2005-2015) – opinie użytkowników

Audi A4 B6 Cabrio

Lata produkcji: 2002-2006
Ceny: 12-30 tys. zł

Pierwsze Audi A4 z otwartym nadwoziem dzisiaj można kupić w przystępnej cenie, za którą otrzymujemy solidnie wykonane nadwozie i kokpit (lekko zmodyfikowany względem sedanów i kombi), całkiem komfortowe dla kompletu osób wnętrze oraz trwałą, choć nie zawsze tanią w naprawach „mechanikę”. Sporo z portfela z pewnością pochłonie remont przedniego zawieszenia wielowahaczowego (ok. 2 tys. zł), napsuć krwi mogą także jedyne turbodiesle w kabriolecie, czyli 2.5 V6 TDI, oraz bezstopniowe skrzynie Multitronic. Mocno obsadzona gama silników benzynowych pozwoli wybrać optymalne źródło napędu dla własnych potrzeb: od gwarantującego przewidywalną eksploatację wolnossącego 2.0, przez dynamicznego i równie „pancernego” 1.8 Turbo, na pięknie brzmiących V6 kończąc. Uwaga: kabriolet waży ponad 200 kg więcej względem sedana, co też przekłada się na gorsze osiągi wszystkich jednostek napędowych. Swoją uniwersalnością i jakością wykonania Audi zwycięża w naszym zestawieniu. Nie należy przy tym ani do najstarszych, ani do najdroższych propozycji w tym materiale.

Używane Audi A4 B7 (2004-2008) – opinie użytkowników