PoradyPoradyKamera samochodowa jako monitoring

Kamera samochodowa jako monitoring

Wideorejestrator w samochodzie przydaje się nie tylko w czasie jazdy – na postoju pomoże ustalić np. sprawcę parkingowej obcierki. Pokazujemy, jak przystosować kamerę samochodową do pracy na wyłączonym zasilaniu.

Sprawcom parkingowych obcierek często udaje się uniknąć odpowiedzialności, bo nikt akurat nie widział momentu zderzenia, a uszkodzony samochód stał pusty. Poszkodowany kierowca po zobaczeniu obcierki lub wgniecenia nie ma szerokiego pola manewru – może co najwyżej spróbować ustalić winowajcę przez monitoring, jednak takowy nie zawsze jest zainstalowany lub swoim zasięgiem nie obejmuje miejsca stłuczki. Aby w razie nieprzyjemnego zdarzenia dysponować materiałem dowodowym, warto kupić kamerę samochodową. Wiele z takich urządzeń nie jest w stanie jednak pracować po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, ponieważ ich źródłem zasilania jest gniazdo zapalniczki, w którym prąd jest odcinany wraz z wyłączeniem zapłonu. Na szczęście istnieje kilka sposobów na to, by wideorejestrator pracował przez jakiś czas na postoju i monitorował sytuację przed samochodem.

Kamera z trybem parkingowym
Kamera zarejestruje obraz sytuacji i pozwoli odnaleźć sprawcę szkody parkingowej.

Wykryje ruch i zderzenie

Aby móc nagrywać filmy na postoju, najlepiej zainwestować w kamerę z trybem parkingowym. Zaawansowane urządzenia można konfigurować na wiele sposobów, np. ustawić rozpoczęcie pracy po wykryciu ruchu lub nawet zderzenia – wtedy wideorejestrator włącza się z chwilą wykrycia przeciążenia, czyli uderzenia w samochód. Czasami można wybrać obie opcje jednocześnie. Jeśli nasza kamera nie ma trybu parkingowego, należy kupić pojemniejszą kartę pamięci i dowiedzieć się, czy aktualne oprogramowanie nie wprowadza takiej funkcji.

Kamera z trybem parkingowym
W niektórych kamerach nagrywanie można ustawić według własnych preferencji.

Zasilanie kamery adapterem

Aby kamera długo nagrywała na postoju, można skorzystać z dwóch możliwości jej zasilania. Pierwszym jest użycie adaptera, dostępnego już za ok. 50 zł. Po podłączeniu go do akumulatora zapewnia on ładowanie wideorejestratora nawet przy wyłączonym zapłonie, a przy tym nie musimy się martwić o to, że akumulator całkowicie się rozładuje. Im bardziej zaawansowany adapter, tym więcej możliwości jego ustawień np. napięcia granicznego (od 11,6 V do 24,4 V) lub odstępu czasowego (12/24/36 godzin), po którym następuje odcięcie zasilania. Adapter należy podłączyć dwoma kabelkami do skrzyni z bezpiecznikami: żółty do bezpiecznika z napięciem także po wyłączeniu zapłonu; czerwony do bezpiecznika, w którym prąd pojawia się tylko podczas jazdy.

Zasilanie kamery powerbankiem

Drugim, dla niektórych prostszym sposobem jest użycie standardowego powerbanka. Niestety, ma on ograniczoną ilość pradu i zapewni co najwyżej kilkunastogodzinne ładowanie. Aby nie musieć go co chwila ładować, wystarczy podłączyć go do ładowarki samochodowej (przez gniazdo zapalniczki), a do drugiego gniazda w powerbanku wpiąć przewód od kamery (koniecznie z końcówką USB). Dzięki temu w czasie jazdy powerbank będzie się ładował, a na postoju umożliwi pracę kamery. Jego natężenie prądu powinno wynosić co najmniej 1 A – mniej więcej tyle, ile generuje większość ładowarek do kamer.

Zasilanie powerbankiem
Powerbank poda prąd do kamery, nawet gdy zapłon zostanie wyłączony.

Obserwacja tyłu auta

Do niektórych droższych wideorejestratorów (np. Mio MiVue 785) dostępne są dodatkowe kamerki mocowane z tyłu pojazdu: kosztują ok. 300 zł i dzięki nim nasz pojazd będzie monitorowany z obu stron. Ich montaż wymaga jednak podciągnięcia przez całą kabinę długiego kabla, którego należy podłączyć do głównej kamery na przedniej szybie. Z tego powodu najwięcej czasu pochłoną kwestie estetyczne, czyli schowanie przewodu w niewidocznych miejscach.

Tylna kamera samochodowa
Po zamontowaniu tylnej kamerki jej przewód trzeba doprowadzić do urządzenia z przodu.

Opłacalna inwestycja

Obserwacja sytuacji przez kamerę za kilkaset złotych zwykle daje gwarancję odnalezienia sprawcy parkingowej stłuczki i otrzymania odszkodowania z jego polisy OC. Stosując jedną z dwóch metod przystosowania rejestratora do pracy na postoju nie musimy się martwić o swój samochód na parkingu, a sprawca po zauważeniu kamery być może sam zostawi do siebie kontakt.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji