Ostatnia dotąd generacja Seata Toledo przekonuje ogromnym bagażnikiem i funkcjonalnym nadwoziem liftback. A jak z niezawodnością? Oto opinie o używanym Seacie Toledo IV.
Minęło ponad 30 lat od rynkowego debiutu Seata Toledo. Paradoksalnie, pierwsze (1991-1998) i ostatnie wcielenie tego modelu (2012-2019) mają wiele wspólnego, bowiem obydwa są niewielkimi liftbackami z przepastnymi bagażnikami. Toledo II (1998-2004) było już klasycznym sedanem, natomiast Toledo III – nietypowym minivanem z charakterystycznym schodkiem na tylnej klapie, pewnego rodzaju wariacją nadwoziową równocześnie produkowanego Seata Altei. Brak jednoznacznej klasyfikacji Toledo w gamie modelowej Seata wprowadzał zamęt pośród zainteresowanych tym modelem klientów, a sytuacji nie poprawiał fakt, że przez 3 lata (2009-2012) Toledo w ogóle nie figurowało w cennikach. O ile starsze wcielenia tego modelu szły przynajmniej własną drogą stylistyczną, tak Toledo IV było po prostu „przypudrowaną” Skodą Rapid, czyli liftbackiem na bazie auta miejskiego. Od strony technicznej ma zatem więcej wspólnego z Seatem Ibizą niż z kompaktowym Leonem i doskonale to widać po znikomej szerokości wnętrza – do tego stopnia, że Toledo należy traktować raczej jako samochód 4-osobowy. W odróżnieniu od Rapida nie pokuszono się o zaprezentowanie wersji nadwoziowej hatchback czy wariantu uterenowionego. Seat zaproponował dla odmiany ciekawiej prezentujące się specyfikacje FR-Line.
Przód i tył Toledo sporo różnią się od tych w Skodzie Rapid. Pokrewieństwo dobitnie za to widać po bocznych częściach nadwozia.
Czechy to nie tylko kraj, skąd wywodzi się producent bliźniaczego Rapida, ale też miejsce produkcji Seata Toledo IV. Jego popularność nie przedstawia się najlepiej, dlatego o wiele łatwiej poszukać Skody, która przecież jest praktycznie tym samym samochodem. Czy jeśli nadarzy się okazja kupna Seata, warto go rozważyć? Oto opinie o używanym Seacie Toledo IV.
Z dzisiejszej perspektywy pokrewieństwo ze Skodą niesie ze sobą korzyści w postaci licznych i łatwo dostępnych części zamiennych. Według niektórych opinii Toledo jest po prostu ładniejsze od Rapida.
Używany Seat Toledo IV – wnętrze, bagażnik
Deski rozdzielcze Toledo i Rapida nie rozróżnia w zasadzie nic poza kierownicą. Stylistykę podporządkowano ergonomii, stawiając na całkowicie „przyciskową” obsługę i nieduże, czarno-białe ekrany (kolorowe montowano w bogatszych wersjach wyposażeniowych). Dziś, w dobie wielkich dotykowych wyświetlaczy, taki w pełni analogowy kokpit może być dla niektórych wybawieniem, szczególnie że praktycznie wszystkie funkcje można obsłużyć np. w rękawiczkach. Całość nawet nieźle wygląda, lecz traci przy bliższym kontakcie, głównie za sprawą wszechobecnych, twardych plastików. Niestety, one też przypominają, że Toledo jest wydłużonym autem miejskim, a nie kompaktem. Na plus trzeba natomiast zaliczyć widoczność z miejsca kierowcy, praktycznie we wszystkich kierunkach.
1 z 2
Zaślepki i mały ekran radia to nierzadki widok w używanych Toledo.
Lifting zmienił kierownicę i wskaźniki. Starsze auta również mogły mieć kolorowy ekran w konsoli środkowej.
Toledo powstało drogą rozciągnięcia płyty podłogowej z Ibizy, jednak ma od niej znacznie większy rozstaw osi (260 cm), przekładający się na zupełnie inny wymiar przestronności w obrębie nóg. Miejsca nie powinno zabraknąć nawet wysokim podróżnym, zupełnie nieźle jest również na głowy. Centymetrów wyraźnie brakuje na szerokość, w związku z czym wygodnie na kanapie usiądzie najwyżej trójka dzieci. Ciasnota na ramiona doskwiera również z przodu. Fotele nie imponują pod każdym względem, ale też nie są szczególnie niewygodne – podczas dłuższych wypadów zmuszają jednak do częstych postojów. Największa zaleta Toledo tkwi w jego bagażniku. Jest ogromny (550 l) i naprawdę łatwy do zapakowania przez wielki otwór załadunkowy uzyskiwany po otwarciu klapy zintegrowanej z szybą. Udało się wygospodarować ustawny kształt, niemniej po powiększeniu (maksymalnie do 1490 l) powstaje niewielki próg.
Na uwagę zasługuje ilość miejsca na nogi. Brakuje go z kolei na ramiona.
Aż 550-litrowy bagażnik urozmaicono haczykami i wnękami na drobiazgi.
Składając kanapę można go powiększyć do 1490 l.
Używany Seat Toledo IV – silniki
Seat oferował spory wybór silników, nieprzekraczających jednak 125 KM. Tylko jeden z nich nie ma turbodoładowania – 3-cylindrowy 1.2 MPI o mało imponujących 75 KM. Z uwagi na obecność pośredniego wtrysku paliwa jest on w zasadzie jedyną opcją do ewentualnego założenia instalacji gazowej. Pozostałe jednostki napędowe wyposażono już we wtrysk bezpośredni oraz turbosprężarkę. Początkowo oferowano 4-cylindrowego 1.2 TSI (EA111) o mocy 86 lub 105 KM, ale w 2015 r. wprowadzono zmodernizowaną wersję tego silnika (EA211; 90 lub 110 KM) z paskiem rozrządu, co pozytywnie odbiło się na niezawodności. W 2017 r. silnik 1.2 TSI całkowicie ustąpił miejsca 1.0 TSI (R3; 95/110 KM). Rolę topowej jednostki napędowej przypisano konstrukcji 1.4 TSI o mocy 122 KM lub 125 KM w udoskonalonej wersji z paskiem rozrządu (1395 cm³). Przez cały okres produkcji Toledo sprzedawano również z turbodieslem 1.6 TDI. Na przestrzeni lat rozwijał on 90, 105 lub 115 KM. O dziwo oferowano go tylko z 5-biegowymi skrzyniami ręcznymi, podczas gdy odmiany benzynowe powyżej 105 KM otrzymywały już przekładnie 6-biegowe. Wyjątkiem jest parowany wyłącznie z „automatem” DSG 1.4 TSI (opcjonalnie trafiał on także do 90-konnego 1.6 TDI).
W dość lekkim Toledo silnik 1.4 TSI zapewnia już ponadprzeciętne osiągi.Diesle 1.6 TDI słyną z minimalnego apetytu na paliwo. Niestety, mają drogi osprzęt, głównie wtryskiwacze.
Używany Seat Toledo IV – opinie użytkowników
Zalety
„Toledo zaskoczyło mnie zwrotnością. W mieście swobodnie manewruję na parkingu”
„Czytelne wskaźniki i wzorowo uporządkowany kokpit. Nie trzeba instrukcji obsługi, by go ogarnąć”
„Rekordowy bagażnik z pokaźnym otworem załadunkowym. To on zdecydował, że wybrałem Toledo”
„1.4 TSI pasuje w sam raz. Pozwala sprawnie wyprzedzić i zadowala się niewielkimi ilościami paliwa”
Wady
„Ponure, plastikowe wnętrze. Większość tworzyw jest niezbyt przyjemna w dotyku”
„Zbyt wąska kabina. Kierowca i pasażer stykają się łokciami. Z tyłu da się jechać tylko w dwie osoby”
„Skrzynia zgrzyta przy wrzucaniu 1. i 2. W moim Seacie brakuje szóstego biegu”
„Przekładnia DSG niepotrzebnie przeciąga silnik na obrotach. W efekcie Toledo jest po prostu głośne”
Seat Toledo IV - wersje specjalne, modele bliźniacze
1 z 2
Skodę Rapid również produkowano w latach 2012-2019. Dostępna była też odmiana Spaceback (hatchback) i Scout (z lekko podniesionym prześwitem).
Poza drobnymi zmianami stylistycznymi, Toledo FR-Line wyróżniają m.in. czerwone przeszycia we wnętrzu.
Używany Seat Toledo IV – awaryjność, typowe usterki
Główne problemy silnikowe tyczą się starszych odmian 1.2 TSI i 1.4 TSI (do 2015 r.) z podatnymi na rozciąganie łańcuchami rozrządu. Z tym da się żyć pod warunkiem systematycznych wymian łańcuchowego napędu (ok. 1500 zł). Kłopoty zniknęły wraz z zastąpieniem go w nowszych wariantach układem paska rozrządu. Te same silniki czasami pobierają olej silnikowy. W 1.2 MPI należy zwrócić uwagę na problematyczne cewki zapłonowe, a w 1.6 TDI mieć z tyłu głowy konieczność wymiany wtryskiwaczy (są piezoelektryczne, czyli nieregenerowalne). Inne problemy dotyczą montowanych w nich ręcznych skrzyń biegów (nietrwałe łożyska) i wszystkich bez wyjątku przekładni DSG: to 7-biegowe konstrukcje z tzw. suchymi sprzęgłami, cechujące się krótszą żywotnością od odpowiedników ze sprzęgłami pracującymi w kąpieli olejowej. Niewykluczone, że w autach z przebiegami ponad 200 tys. km mogą już poszarpywać i wymagać remontu (wymiany sprzęgieł i mechatroniki). Elektronika pokładowa, jak na tak nowoczesny samochód, okazuje się stabilna i mało awaryjna. Gorzej z miękkim lakierem, który nierzadko aż prosi się o detailing.
W używanych Seatach Toledo IV trzeba zweryfikować historię napraw skrzyń DSG i ocenić, podczas jazdy próbnej, czy przekładnia nie zmienia biegów z opóźnieniem lub nie poszarpuje.
Używany Seat Toledo IV – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN odczytamy z wnęki w obudowie deski rozdzielczej z lewej strony.
Używany Seat Toledo IV – sytuacja rynkowa, ceny
Rynek wtórny nie obfituje w używane Toledo IV – raptem 30-40 bezwypadkowych aut w całej Polsce. Kosztują od 25 do 55 tys. zł, z tym że na poliftowe auto wystarczy już 35-40 tys. zł. Mniej więcej połowa wystawionych Seatów ma pod maską diesla, natomiast pośród benzynowych przeważają 1.2 TSI. Raczej marne szanse na zakup Toledo ze skrzynią DSG.
Seat Toledo IV - lifting
1 z 2
Seat Toledo IV przed liftingiem (2012-2015)
Seat Toledo IV po liftingu (2015-2019)
Używany Seat Toledo IV – podsumowanie
Toledo jest autem skrojonym na potrzeby rodzin z małymi dziećmi: przepastny bagażnik zmieści np. wózki, a z tyłu i tak rzadko będą miały okazję jechać osoby dorosłe. W kilku silnikach nie ustrzeżono się wad, lecz dość szybko je wyeliminowano. Jeśli w okolicy nie ma żadnego interesującego egzemplarza, spróbujmy po prostu poszukać o wiele popularniejszej Skody Rapid.
Polecamy inne nasze artykuły o bliźniaczej Skodzie Rapid i innych używanych Seatach:
