Chętni na używany motocykl 125 cm³ spełniający wymagania do prowadzenia na kategorii B mogą przebierać w wielu rodzajach jednośladów. Jakie elementy należy sprawdzić podczas oględzin i co dokupić, by odpowiednio zabezpieczyć go przed kradzieżą?
Nawet chcąc kupić nowy motocykl o pojemności do 125 cm³ trzeba się liczyć z niemałymi kosztami – sporo markowych modeli kosztuje powyżej 10 tys. zł, a trzeba do tego doliczyć koszty zarejestrowania, ubezpieczenia i późniejszych przeglądów. Z tego powodu wielu kierowców mających prawo jazdy kategorii B od co najmniej 3 lat szuka dla siebie niewielkiego motocykla, ale z drugiej ręki. Utrzymującą się, wysoką popularnością cieszą się skutery, głównie przez swój wygodny charakter (łatwe wsiadanie, bezstopniowa skrzynia, duży schowek pod siedzeniem), ale pojemność 125 cm³ oferuje już szeroki wachlarz innych rodzajów jednośladów, także używanych. Mowa tu np. o trójkołowcach, skuterach z dachem, chopperach, enduro, motocyklach uniwersalnych, turystycznych, sportowych i tzw. naked bike’ach. Kwota 10 tys. zł powinna pokryć na zakup nawet kilkuletniego lekkiego motocykla w dobrym stanie.
Trudno jednoznacznie określić, które motocykle są najmniej awaryjne lub najwięcej przejeżdżają bez remontu silnika. W ich przypadku dbałość właściciela ma jeszcze większe znaczenie niż w samochodzie. Trzeba pamiętać, że motocykle rozwijające do 15 KM nie będą nadzwyczaj szybkie, a częste korzystanie z wysokich obrotów lub osiąganie prędkości maksymalnej (ok. 100-115 km/h) nie wyjdzie jednostce napędowej na dobre. Kluczową sprawą jest wymiana oleju: w młodych egzemplarzach to na dobrą sprawę jedyna czynność eksploatacyjna, jaką wykonuje użytkownik. Częstotliwość zależy od tego, ile jeździmy i co ile kilometrów wymianę zaleca producent (najczęściej jest to rok lub 2-6 tys. km). Pilnowanie terminów wymiany oleju zaprocentuje osiągnięciem 40-60 tys. km bez remontu silnika (w dwusuwach ok. 20 tys. km). Typowe objawy „kończenia” się silnika to zanik kompresji i spalanie oleju. Naprawa nie jest co prawda droga (wymiana tłoka, pierścieni i sworznia to ok. kilkaset złotych), ale i w wielu przypadkach nieopłacalna z uwagi na ogólne wyeksploatowanie jednośladu. Uwaga: do niektórych egzotycznych (chińskich) motocykli długo trzeba czekać na części, a niektóre serwisy w ogóle nie podejmują się ich naprawy.
Co sprawdzić podczas oględzin używanego motocykla?
Nie należy zbytnio przejmować się porysowanymi/połamanymi owiewkami i innymi osłonami zewnętrznymi – można je łatwo wymienić i nie wpływają one na bezpieczeństwo jazdy. Gorzej, gdy jednoślad kopci, ma „łyse” opony i słabo hamuje: wtedy musimy przygotować kilkaset złotych na części, dzięki którym odzyska pełną sprawność. Używany motocykl z kolei dyskwalifikuje zaawansowana korozja ramy lub ślady po jej naprawianiu. Oto kluczowe elementy, na które trzeba zwrócić uwagę podczas oględzin.
Silnik
Wycieki oleju lub metaliczne stuki z jednostki napędowej mogą zwiastować nadchodzącą (i kosztowną) awarię. Ważne jest, by motocykl sprawnie odpalał na zimnym i ciepłym silniku.
Zawieszenie
Przednie amortyzatory dokładnie obejrzyjmy pod kątem wycieków i zweryfikujmy, czy nie przycierają się na goleniach. Na tylnych sprężynach zwróćmy natomiast uwagę na korozję.
Tarcze i klocki
Informację o minimalnej dozwolonej grubości tarczy znajdziemy na dzwonie mocującym tarczę do piasty: jej grubość zmierzymy suwmiarką. Koszt tarczy: 300-600 zł. Wymianę klocków sygnalizuje zanik rowka w ich środkowej części.
Napęd
W pakiecie startowym używanego jednośladu powinien się znaleźć pasek napędowy w przekładni bezstopniowej, chyba że sprzedający udokumentuje jego wymianę. Łańcuch z kolei należy wymienić, gdy skończy się zakres regulacji naciągu w tylnym wahaczu. Komplet z zębatkami kosztuje ok. 300 zł.
Przebieg
Kręcenie liczników nie omija także jednośladów: tutaj częściej praktykuje się wymianę licznika na używany. Zwykle przebieg w motocyklach „zeruje się” po przekroczeniu 99999 km.
Opony
Mają szczególne znaczenie w motocyklu, dlatego dla własnego bezpieczeństwa lepiej wybrać drogie markowe opony za 400-600 zł, niż jeździć na używanym ogumieniu lub nowym budżetowym.
Propozycje używanych motocyklów na kategorię B
Skuter z niską podłogą
Idealna propozycja dla osób dojeżdżających z terenów podmiejskich do miasta – dzięki 14-calowym kołom skuter zgrabnie pokonuje nierówności i miejskie krawężniki. Niska podłoga sprawia, że trudno o równie wygodny jednoślad w codziennym użytkowaniu. Dodatkowy plus za haczyk na siatki z zakupami.
Przykład: Honda SH Mode 125 (ceny od 6 tys. zł).
Trójkołowiec
Dwa koła z przodu poprawiają skuteczność hamowania, zwiększają stabilność w zakrętach i nie wymagają podpierania się nogą po zatrzymaniu. Najtańsze trójkołowce to Piaggio MP3 125 (od 5500 zł), droższą alternatywą jest oferowana od 2014 r. Yamaha Tricity (od 10 tys. zł).
Skuter z dachem
Opcja dla osób nie lubiących kasków i użytkujących jednoślad niezależnie od pogody. Skutery z dachem mają klatkę bezpieczeństwa i są wyposażone w pasy. Zaskakująco dobrze chronią przed wiatrem. Niestety, sporo ważą i nie są tak dynamiczne jak tradycyjne skutery. BMW oferowało taki model już 19 lat temu: C1 kupimy za ok. 7000 zł.
Skuter z wysoką podłogą
Jednoślady o małej pojemności z cechami tzw. maksiskuterów: zapewniają najwyższy komfort podróżowania, mają efektowny wygląd i sporo zmieszczą w schowku pod siedzeniem. Popularny model: Suzuki Burgman 125. Ich ceny startują od 3,5 tys. zł (rocznik 2006).
Uniwersalny
Najczęstszy typ motocykla z łagodną stylizacją i wygodną pozycją za kierownicą. Bardzo popularny w Azji, gdzie produkowano m.in. Hondę CBF 125: z uwagi na kontrolowanie działań fabryki można liczyć na wysoką jakość wykonania tych jednośladów. Ok. 10-letni egzemplarz kupimy za 4 tys. zł.
Naked Bike
Coś pomiędzy motocyklem uniwersalnym i sportowym: nakedy mają agresywniejszy wygląd, ale nie wymuszają tak pochylonej pozycji jak w „ścigaczach″. Niektóre mają szerszą oponę z tyłu. To dość młody typ jednośladu, dlatego nie ma ich dużo z drugiej ręki, a jeśli są, to drogie. Przykład: kilkuletni KTM Duke 125 kosztuje minimum 8 tys. zł.
Sportowy
Lekkością i precyzją prowadzenia wyprzedzają nawet prawdziwe „ścigacze”, zwłaszcza na krętym torze. Popularna Aprilia RS 125 kosztuje od 5 tys. wzwyż. Można również wybierać w modelach innych uznanych producentów (Suzuki, Honda, Yamaha).
Turystyczny
Propozycja również na weekendowe wyjazdy lub wakacyjne podróże: „turystyki” świetnie sprawdzają się na drogach słabej jakości i pozwalają zabrać najpotrzebniejsze rzeczy do kufrów. Uznawana za jednego z najlepiej wyglądających motocykli 125 Honda Varadero w ogłoszeniach jest wystawiana za minimum 7 tys. zł (nawet 15-letnie egzemplarze!).
Enduro
Lżejszy od „turystyka”, najlepiej czujący się na szutrowych drogach i nadający się do lekkiego terenu – taki jest motocykl enduro. Sporo tego typu motocykli ma silniki dwusuwowe, czterosuwowy spotkamy m.in. w Kawasaki KLX 125 (od 6 tys. zł). Cechują się one mniej narowistym charakterem i lepszą trwałością.
Supermoto
Supermoto to inaczej motocykl enduro przystosowany do dynamicznej jazdy po szosie, stąd ma sportowe opony i duże tarcze hamulcowe. 15-konna Yamaha WR125X (od 8500 zł) cechuje się niezłą elastycznością i niedużym zapotrzebowaniem na paliwo.
Chopper
10 KM w chopperze? Może trochę mało, ale Suzuki Marauder 125, bo o nim mowa, jest w stanie rozpędzić się do 100 km/h, a to już nieźle jak na choppera. Ten model pokazuje, że na lśniące chromy, klasyczny wygląd i charakterystyczną pozycję za kierownicą nie trzeba płacić fortuny: ceny Marauderów 125 oscylują w granicach 4-7 tys. zł.
Zabezpiecz swój motocykl przed kradzieżą
Na rynku dostępnych jest kilka zabezpieczeń motocykla przed kradzieżą. Najprostszym rozwiązaniem jest blokada tarczy hamulcowej, tzw. disc lock. Można go kupić już za 60 zł (max 500 zł). Disc lock nie zabezpieczy jednak jednośladu przed załadowaniem go na przyczepę lub do vana. By się uchronić przed taką sytuacją, zalecamy zakup blokady u-lock (łańcucha lub pręta) przypinającej motocykl do nieruchomego obiektu. To może i droższa opcja (90-800 zł), ale skuteczniejsza w codziennym użytku. Praktyka często pokazuje, że nie warto oszczędzać na zabezpieczeniach – kwoty przeważnie odzwierciedlają jakość ochrony przed złodziejem. We wszystkich typach blokad montuje się już alarmy o bardzo donośnym dźwięku.