Według wielu kierowców nie ma równie eleganckiej limuzyny jak Jaguar XJ, przynajmniej dopóki mowa o jego starszych wcieleniach. Poznajmy opinie o używanym Jaguarze XJ (X350/X358).
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że flagowy model Jaguara wolniej rozwijał skrzydła od swoich konkurentów. Bohaterem tego wpisu został model o oznaczeniu X350/X358, który oficjalnie pozostaje dopiero trzecią generacją Jaguara XJ. A przypominamy, że ten samochód zadebiutował pod koniec lat 60., i przez długi czas jego wytwarzanie opierało się na kilkukrotnych modernizacjach jednego wcielenia produkowanego przez kilkanaście lat. XJ (X350/X358) wizualnie niemal do złudzenia przypomina poprzedni model o oznaczeniu X300/X308, który z dużej mierze opierał się na modelu XJ40 z lat 1986-94. To jednak zupełnie nowa konstrukcja z niemal standardowym dla najbardziej luksusowych aut ponad 3-metrowym rozstawem osi, tradycyjnie dostępna również w odmianie wydłużonej do niemal 3,2 m. Sama karoseria zbytnio nie urosła (do 5,1-5,2 m), ale sporo jej przybyło na wysokość (o kilkanaście centymetrów), stąd opisywany XJ wreszcie oferował naprawdę sporo miejsca na kanapie. Udało się też uzyskać pojemny, choć niezbyt funkcjonalny bagażnik o pojemności 470 l. Jaguarowi zależało, by pod eleganckim, pełnym chromów i klasycznych linii nadwoziem ukryć „najświeższą” wówczas technikę. Auto otrzymało zatem innowacyjne zawieszenie CATS (z komputerem określającym jego sztywność na podstawie aktualnych warunków drogowych) czy adaptacyjny tempomat, a nawet elektronicznie sterowane poduszki silnika. Karoserię w całości wykonano z aluminium, dzięki czemu zredukowano masę własną do ok. 1,7-1,8 tony.
Poszczególne elementy nadwozia Jaguara XJ są połączone za pomocą nitów lub ze sobą sklejone. Jeśli dodamy do tego wykonanie z aluminium, mamy obraz sporych kłopotów z usunięciem skutków nawet niewielkiej stłuczki.
W 2009 r. Jaguar przedstawił całkowicie odmienionego XJ-a (X351), który już w niczym nie przypomina swojego klasycznego poprzednika. Opisywana generacja jawi się wobec tego jako ostatnia, w której można poczuć ducha brytyjskiej elegancji. Ile trzeba wydać na zadbanego Jaguara XJ? Na co trzeba zwracać uwagę podczas zakupu tej limuzyny?
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – wnętrze
Wzornictwa Jaguara nie sposób podrobić. Kokpit wyróżniają okrągłe kształty płynnie komponujące się z dość toporną konsolą środkową, wyposażaną w najbardziej „wypasionych” autach nawet w wielki, kolorowy ekran nawigacji. Pełno tu wysokiej jakości drewnianych i skórzanych wykończeń. Absolutnie perfekcyjna jakość wykonania, w niewielkim stopniu zdradzająca prawdziwy przebieg samochodu. Typowo dla Jaguara zadbano o detale, m.in. elegancką czcionkę wskaźników, stylowy zegarek pomiędzy nawiewami czy dźwignię zmiany kierunku jazdy (do XJ montowano wyłącznie skrzynie automatyczne firmy ZF) poruszającej się w kształt litery J. Potrzeba trochę czasu, by na dobre „rozpracować” wszystkie funkcje w tym aucie, ale to niemalże sama przyjemność (o ile wszystko działa).
Deska wygląda jak wyciągnięta ze starszego samochodu, niż jest w rzeczywistości. Nowoczesności dodał dopiero montowany w topowych wersjach pokaźny wyświetlacz nawigacji.
XJ (X350/X358) to samochód sporo dłuższy i wyższy od poprzednika, ale przede wszystkim z większym o aż 16 cm rozstawem osi. Ten model w końcu zapewnia więcej niż przyzwoite warunki w drugim rzędzie siedzeń, w tym także w obrębie głów. Jaguar rozpieszcza podróżnych indywidualnymi nawiewami klimatyzacji i obszernym podłokietnikiem. W topowych wersjach znalazły się nawet niewielkie ekrany LCD umieszczone w przednich zagłówkach. Nie trzeba nikogo uświadamiać o „królewskich” warunkach odmiany przedłużonej. Auto zachęca nie tylko do zajmowania miejsc z tyłu. Jaguar zaproponował solidne przednie fotele z elektryczną regulacją, według niektórych użytkowników umieszczone jednak zbyt wysoko. 470-litrowy bagażnik punktuje długością, zniechęca mało regularnym otworem załadunkowym i nieustawnym kształtem.
1 z 3
Mało kto narzeka na komfort dawany przez fotele Jaguara.
Klasa S to nie jest, ale względem poprzednika wykonano krok milowy naprzód.
Niełatwo w pełni wykorzystać potencjał tego bagażnika. Jest płytki i nierówny.
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – silniki
Klienci z Europy, decydując się na benzynowego Jaguara XJ, mieli do wyboru wyłącznie fordowski silnik 3.0 V6. Znany jest głównie z trzeciej generacji Mondeo (ST220), z tym że w nim rozwijał 220 KM, a w Jaguarze 238 KM (XJ6). W odróżnieniu od Fordów, jednostki montowane w brytyjskich limuzynach wyposażano w system zmiennych faz rozrządu. XJ sprzedawane w USA otrzymywały silniki V8 (XJ8). Konkretnie dwa – 3.5 (258 KM) i 4.2 (298 KM), także w wersji z doładowaniem mechanicznym (rozwija wtedy 398 KM; XJR). Wszystkie jednostki posiadają łańcuchowy napęd rozrządu i wielopunktowy wtrysk paliwa, ale ich współpraca z LPG przebiega raczej fatalnie. Jeśli komuś zależy na rozsądnym spalaniu, powinien sięgnąć po montowaną od 2005 r. jednostkę wysokoprężną 2.7 TDVi. Opracował ją koncern PSA wraz z Fordem; można ją kojarzyć z takimi autami jak Citroen C6 czy Peugeot 607. Do Jaguara trafiła topowa odmiana wspomagana dwiema turbosprężarkami, co pozwoliło osiągnąć przyzwoite 207 KM i pokaźny moment obrotowy (435 Nm). W XJ-ach nie przewidziano skrzyń ręcznych na rzecz obligatoryjnie stosowanych 6-biegowych „automatów” firmy ZF.
Decydując się na Jaguara z V8, musimy zaakceptować pochodzenie zza Oceanu i… przeciętną współpracę z instalacjami gazowymi.2,7-litrowy diesel biturbo niemal nie trafia się w XJ-ach, ale w razie co można liczyć na lepszą dostępność części (montowano go do flagowych Citroenów i Peugeotów).
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – opinie użytkowników
Zalety
„Auto wykonane niemal perfekcyjne. Ponad 200 tys. km, a w środku wygląda jak nowe”
„Mam 4.2 V8 i sobie chwalę. Imponuje kulturą pracy i zapewnia świetne osiągi”
„Zaskakująco sztywny jak na limuzynę. Jaguarem można jeździć w miarę sportowo”
„XJ 2.7 TD: wymieniłem tylko jeden zawór EGR i co 10 tys. zmieniam olej. Samochód niemal bezawaryjny”
Wady
„Długa maska nie pomaga w wyczuciu tak długiej karoserii”
„Rozczarował mnie bagażnik – wejdą raptem dwie walizki i dwie małe torby”
„Elektronika potrafi nagle i bez żadnego powodu unieruchomić Jaguara. Trzeba mieć się na baczności”
„XJ z Dieslem w mieście spala minimum 12 l/100 km. Lepiej nie wierzyć danym katalogowym”
Jaguar XJ (X350/X358) - wersje nadwoziowe i specjalne
1 z 3
Jaguar XJ (X350/X358) - odmiana standardowa (509 cm długości, 303 cm rozstawu osi)
Jaguar XJ (X350/X358) - odmiana przedłużona (522 cm długości, 316 cm rozstawu osi)
Jaguara z doładowanym 4.2 V8 (398 KM) określano jako XJR.
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – awaryjność, typowe usterki
Awarie silników ograniczają się do zużytego eksploatacyjnie osprzętu diesla, tj. turbosprężarek czy koła dwumasowego. Trzeba w nim też pamiętać o wymianach paska rozrządu. Benzynowe Jaguary pochłaniają dużo pieniędzy głównie ze względu na niepohamowany apetyt na paliwo. Podczas oględzin interesującego egzemplarza lepiej skupić się na stanie pneumatycznego zawieszenia. Przechylenie samochodu na którąś stronę najprawdopodobniej świadczy o wypadkowej przeszłości, bo późniejsze przywrócenie zawieszenia do ustawień fabrycznych, wraz z odpowiednim uszczelnieniem, stanowi nie lada wyzwanie dla większości warsztatów. Inna sprawa, że część placówek w ogóle nie podejmuje się napraw Jaguarów. Oprócz tego czasami zachodzi konieczność wymiany któregoś z drobnych elementów układu, np. tulei metalowo-gumowych. Na szczęście da się trafić śladowe ilości zamienników. Nadwozie XJ-a, mimo że wykonane z aluminium, potrafi korodowaćw okolicach tylnej klapy i drzwi, przeważnie w miejscach styku z powierzchniami stalowymi. Poza tym należy rozważać możliwość interwencji w elektronice pokładowej (zawodzą głównie czujniki parkowania).
Trwałe 6-biegowe skrzynie automatyczne Jaguarów co jakiś czas wymagają przeprowadzenia tzw. adaptacji (aktualizacji oprogramowania sterującego pracą przekładni).
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN znajduje się w specjalnie wydzielonym miejscu przedniej szyby auta (w obudowie desce rozdzielczej przed zestawem wskaźników).
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – sytuacja rynkowa
Na kilkunastu samochodach z całej Polski ciężko oszacować minimalny budżet na używanego Jaguara. Poniżej 25 tys. istnieje szansa zakupu europejskiego auta z 3.0 V6/2.7 TDVi, ale są to pojedyncze przypadki. Znacznie częściej trafiają się sprowadzone odmiany 4.2, wystawiane za ok. 30-40 tys. zł. XJ-y w idealnym stanie oraz wersje XJR przekraczają nawet 50 tys. zł. Nie zmienia to faktu, że przy poszukiwaniach wymarzonego Jaguara trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Jaguar XJ (X350/X358) - lifting
1 z 2
Jaguar XJ przed liftingiem (X350; 2003-2007)
Jaguar XJ po liftingu (X358; 2007-2009)
Używany Jaguar XJ (X350/X358) – podsumowanie
Niebywale komfortowa limuzyna o niepodrabialnym, brytyjskim stylu. Tak jak w każdym kilkunastoletnim aucie luksusowym, może niemiło zaskoczyć kosztami utrzymania, ale to cena prestiżowego charakteru. Zamiast szukać konkretnej wersji silnikowej skupmy się na historii serwisowej i przebiegu konkretnego egzemplarza. Przywrócenie „rozbitka” do stanu używalności najczęściej oznacza nierówną walkę z nietypowymi nowinkami w Jaguarach.
Polecamy uwadze inne nasze materiały na temat Jaguarów:
