Używany Ford C-Max I (2003-2010) – opinie, dane techniczne, typowe usterki

Pierwszy C-Max może być interesującą na niedrogiego, ale komfortowego minivana dla rodziny. Poznajmy opinie użytkowników na temat tego auta.

W czasach świetności minivanów wiele modeli tego typu miało dwuczłonowe nazwy, podkreślające ich techniczne pokrewieństwo z samochodami kompaktowymi. Do takich przypadków można zaliczyć Citroena Xsarę Picasso, Toyotę Corollę Verso, Nissana Almerę Tino lub omawianego Forda Focusa C-Maxa. Właśnie tak początkowo nazywało się to auto, lecz już przy okazji przeprowadzonego w 2006 roku liftingu nazwę skrócono do po prostu C-Max. Ten trend kontynuowano w wytwarzanym w latach 2010-2019 następcy. Pierwsze wcielenie C-Maxa powstało na bazie drugiej generacji Focusa, lecz… pojawiło się jeszcze przed nim. Poza oczywistym zwiększeniem nadwozia (a co za tym idzie, przestronności w środku) Ford zadbał o to, by ten model odznaczał się możliwie jak największą funkcjonalnością. Znajdziemy w nim tym samym kilka pomysłowych rozwiązań, których próżno szukać u konkurentów.

Używany Ford C-Max I – wymiary, nadwozie

W odróżnieniu od wielu kompaktowych minivanów, Forda C-Maxa I oferowano tylko w jednej wersji nadwoziowej, mogącej przewieźć do 5 osób: 7-osobowy wariant trafił dopiero do następcy. Samochód na długość mierzy mniej więcej tyle, co współczesny reprezentant segmentu C – 4,39 m. Rodzinny Ford jest jednak dość szeroki (1,83 m) i wysoki (1,59 m), co przypomina o jego innym przeznaczeniu. Rozstaw osi nie imponuje, gdyż wynosi 2,64 m. Sylwetka wyróżnia C-Maxa na tle rywali, gdyż charakteryzuje się opadającą ku dołowi linią dachu – ten motyw później powtórzono w większym S-Maxie. Na dobrą sprawę C-Maxa I można uznać za zmniejszony odpowiednik tego samochodu. Właściciele chwalą obfite przeszklenie karoserii i dobry dostęp do środka przez obszerne drzwi.

Używany Ford C-Max I – wnętrze, bagażnik

Kokpit C-Maxa najprościej można określić terminami „stonowany” i „uporządkowany”. Widać po nim starą szkołę projektowania desek rozdzielczych w autach, w której dominują analogowe zegary i w pełni „przyciskowa” obsługa. Dla wielu kierowców może to jednak stanowić zaletę, która przeważy nad wyborem auta. Niektóre egzemplarze dysponują kolorowym ekranem pośrodku, z tym że nie jest on dotykowy. Plus za umieszczenie w podwyższeniu dźwigni zmiany biegów, jak i wygospodarowanie całkiem sporej liczby schowków i innych miejsc na drobiazgi. Jakość materiałów wykończeniowych w dużej mierze zależy od wersji wyposażenia. Najlepsze rzecz jasna trafiały do topowej odmiany Ghia.

Jak już wspomnieliśmy, do C-Maxa I zmieści się maksymalnie 5 osób. Wszystkie mają do dyspozycji osobne miejsca siedzące, lecz z tyłu pośrodku trochę przestrzeni na nogi zabiera konsola środkowa i tunel. Oparcia foteli drugiego rzędu można położyć, zwiększając pojemność 460-litrowego bagażnika. Oprócz tego istnieje możliwość pochylenia ich do przodu, a nawet całkowitego wyjęcia. W efekcie C-Max zabierze na pokład do 1620 l bagażu. Inną ciekawostkę stanowi tzw. elastyczny tylny rząd siedzeń „Comfort”, za pośrednictwem którego można zsunąć skrajne miejsca ku środkowi i zyskać więcej miejsca na ramiona i nogi dla dwóch podróżnych (siedzenia przy okazji zsuwają się odrobinę do tyłu). Przedtem trzeba jednak odchylić siedzisko środkowego miejsca ku górze i postawić je w pionie. Auto w takiej konfiguracji będzie miało nieco zmniejszony bagażnik, dlatego można ją ewentualnie rozważyć podczas codziennego użytku, o ile wykorzystujemy auto w najwyżej 4 osoby.

Używany Ford C-Max I – silniki

W C-Maxie montowano całą paletę wolnossących wersji benzynowych. Otwierają ją dwie jednostki 1.6 – standardowa, 101-konna, i ze zmiennymi fazami rozrządu (Ti-VCT) o mocy 116 KM. Dalej oferowano jednostki 1.8 16V (120/125 KM) oraz 2.0 16V (145 KM). Dwie ostatnie jako jedyne wykorzystują łańcuchowy napęd rozrządu (1.6 i diesle mają pasek), natomiast we wszystkich benzynowych C-Maxach spotkamy wtrysk wielopunktowy. Teoretycznie daje on możliwość założenia LPG, jednak silniki Forda kiepsko znoszą alternatywne paliwo z uwagi na „delikatne” głowice. Nie zmienia to faktu, że niektórzy użytkują C-Maxy z autogazem: wtedy zużywają ok. 9-11 l/100 km LPG (warianty benzynowe – ok. 8-10 l/100 km). Turbodiesle w dużej mierze pożyczano od koncernu PSA. Mowa tu o wariantach 1.6 TDCi (90/109 KM) i 2.0 TDCi (110/136 KM), które tak naprawdę są silnikami HDi z Citroenów i Peugeotów. Jedynie jednostka 1.8 TDCi (116 KM) została opracowana przez Forda. Nigdy nie montowano do niej DPF-u, podobnie jak do 90-konnego 1.6 TDCi (ten nie ma również dwumasowego koła zamachowego i zmiennej geometrii łopatek turbo). Wszystkie benzynowe C-Maxy posiadają 5-biegowe skrzynie ręczne. 6-biegowe trafiały tylko do diesli 2.0 TDCi/136 KM, a automaty – do 1.6 TDCi/109 KM (CVT) lub 2.0 TDCi (Powershift).

Używany Ford C-Max I – opinie użytkowników

Używany Ford C-Max I – awaryjność, typowe usterki

Benzynowe auta, dopóki nie mają nieudolnie założonej lub taniej instalacji gazowej, zazwyczaj sprawują się bez zarzutu. Najwięcej awarii dotyka jednostki 1.6. W nich zawodzą cewki zapłonowe, alternatory, paski rozrządu (lepiej wymieniać częściej niż zaleca producent) i koła zmiennych faz rozrządu w 1.6 Ti-VCT. W 1.8 lub 2.0 należy zwracać uwagę na ryzyko spalania oleju silnikowego. Najgorszą reputacją wśród diesli „cieszy się” 1.8 TDCi, który ma wyjątkowo nietrwałe koło dwumasowe (wymaga wymiany nawet co 100 tys. km albo częściej). 1.6 TDCi słynie z nieszczelności podkładek pod wtryskiwaczami i zatykania przewodu doprowadzającego olej do turbiny, natomiast w 2.0 TDCi mogą zawodzić zawory EGR i filtry cząstek stałych. Oprócz tego użytkownicy często zwracają uwagę na trawiącą nadwozie korozję, rozklekotane tylne zawieszenie (wielowahaczowe) i usterki układu elektrycznego.

Używany Ford C-Max I – gdzie jest nr VIN?

Numer VIN znajduje się na obudowie deski rozdzielczej z lewej strony (fot.). Oprócz tego odczytamy go z podłogi przy fotelu pasażera i z naklejki na słupku środkowym prawym.

Używany Ford C-Max I – ceny, sytuacja rynkowa

Ceny C-Maxów wręcz „szorują po dnie” – to auto można kupić nawet za mniej niż 5 tys. zł. Nie są to jednak zachęcające egzemplarze. Godne uwagi zaczynają się od ok. 8 tys. zł, ale wciąż to będą przedliftowe Focusy C-Maxy z dużymi przebiegami. Optimum stanowi kwota 10-15 tys. zł: za tyle kupimy wariant po modernizacji w niezłym stanie. Auta z ostatnich roczników wystawiane są za 17-20 tys. zł. Większość ogłoszeń dotyczy aut benzynowych.

Używany Ford C-Max I – podsumowanie

C-Max I z ostatnich roczników wciąż jest godną rozpatrzenia propozycją dla rodzin, choć najlepiej maksymalnie 4-osobowych: bagażnik może nie zmieścić ekwipunku dla 5 osób. Bez wątpienia na plus należy zaliczyć trwałe jednostki benzynowe i dobre francuskie diesle, jednak coraz więcej aut z użytku eliminuje korozja. Przed zakupem dokładnie obejrzyjmy C-Maxa pod kątem jej występowania.

Polecamy uwadze nasze artykuły o innych używanych Fordach:

Używany Ford C-Max II (2010-2019) – opinie użytkowników

Używany Ford S-Max I (2006-2015) – opinie użytkowników

Używany Ford C-Max I – galeria