Potężny, prawdziwie amerykański samochód do kupienia już za 20 tys. zł. Na co powinni uważać chętni na używanego Chryslera 300C? Poznajmy opinie o tym zwracającym uwagę aucie.
Do polskich salonów rzadko trafiały tak przykuwające oko samochody jak Chrysler 300C. Masywna sylwetka z wyraźnie zaznaczonymi nadkolami i niewielkimi szybami stała się jego znakiem charakterystycznym. Nazwą auto nawiązywało do krążownika sprzedawanego w latach 50. i 60. Model z 2004 roku otrzymał zatem sporo elementów w stylu retro: liczne chromowane dodatki, stylowe blaty wskaźników, elegancki zegarek w centralnej części kokpitu i wiele innych. 5-metrowy samochód z ponad 3-metrowym rozstawem osi występował jako sedan i, co się rzadko zdarza w klasie luksusowej, kombi. Ta wersja nadwoziowa zyskała mniejszą popularność, ale poza 603-litrowym bagażnikiem kusi częstszą konfiguracją z napędem 4×4. W opinii użytkowników Chryslera z AWD nic nie zatrzyma na drodze, oczywiście pod warunkiem, że jest ona w miarę gładka (ale pokryta np. grubą warstwą śniegu). Właściciele potwierdzają przy tym niezłą odporność Chryslera na trudy eksploatacji w polskich warunkach: auto ma solidną „mechanikę” i owszem, wymaga drogich napraw, ale raczej wtedy gdy już naprawdę dużo przejechało. Chętni na amerykańską limuzynę muszą również „wziąć na klatę” ciężar znacznego zużycia paliwa większości wersji silnikowych.
Niestety, po tym samochodzie od razu widać, na jaki rynek został stworzony. Prowadzi się znacznie gorzej od europejskich rywali, wyraźnie odstaje też od nich poziomem wykończenia wnętrza. Sporo wystawionych w Polsce aut pochodzi zresztą z Ameryki – w nich sytuacja jest jeszcze gorsza. Jakich Chryslerów szukać, by nie wpaść w finansową pułapkę i cieszyć się z komfortu, jaki oferuje? Zweryfikujmy, co sądzą osoby jeżdżące nimi od lat.
Używany Chrysler 300C – wnętrze
Styl kokpitu Chryslera od razu znajduje odzwierciedlenie w jego karoserii. Jest on zachowawczy i jednocześnie na swój sposób elegancki, wszystko w nim jest duże i łatwo dostępne dla kierowcy. Część narzeka tylko na umiejscowienie panelu klimatyzacji – jest on w dolnej partii konsoli środkowej, zatem w kręceniu pokrętłami przeszkadza lewarek automatycznej skrzyni biegów. Elementy retro, włącznie z zegarami opatrzonymi elegancką czcionką i drewnopodobnym wykończeniem, doskonale tu pasują. Po samochodzie z klasy luksusowej można jednak oczekiwać bardziej pieczołowitego montażu plastików. W kilkunastoletnich Chryslerach normą są uciążliwe hałasy podczas pokonywania nierówności. Same detale (przyciski, przełączniki) z kolei szybko się niszczą i przestaje działać ich podświetlenie. Zastosowanie małych szyb mogło tylko niekorzystnie wpłynąć na widoczność. Najgorzej jest jednak… z przodu, ponieważ linia dachu schodzi wyjątkowo nisko i trzeba się zatrzymywać daleko od sygnalizatora, by dostrzec zmianę światła.
5 metrów długości i 3 metry rozstawu osi robią swoje – w Chryslerze 300C panują wręcz „królewskie” warunki podróżowania. Na fotelach i kanapie siedzi się nisko, co w połączeniu z niewielką powierzchnią szyb daje poczucie dobrego odizolowania od otoczenia. Wyprofilowanie miejsc siedzących i jakość tapicerek nie budzą zastrzeżeń. Na kanapie wręcz nie ma przeciwwskazań, by podróżowały na niej trzy osoby – choć oczywiście w pełnym komforcie pojadą tylko dwie. W nieregularnym bagażniku sedana zmieści się 504 l pakunków. W wybranych autach część tej pojemności zabiera montowany fabrycznie po lewej stronie subwoofer. Kombi zabierze na pokład o 100 l więcej, a po złożeniu kanapy – dodatkowe 1000 l.
Używany Chrysler 300C – silniki
Gamę jednostek napędowych stanowiły dwie benzynowe odmiany V6, dwie V8 i jeden turbodiesel V6. Do pierwszej grupy zaliczają się odmiany 2.7 V6 (193 KM) i 3.5 V6 (249 KM). Obie nie są przekombinowane konstrukcyjnie i optymalnie znoszą zasilanie LPG, jednak zapewniają zaledwie wystarczające osiągi (2.7 jest wręcz ospała). Co innego silniki V8 HEMI. Potężny moment obrotowy i charakterystyczny bulgot sprawiają, że obok Chryslera nie można przejść (lub przejechać) obojętnie. 340-konny 5.7 V8 potrzebuje do 100 km/h zaledwie 6,4 s, topowy 6.1 SRT-8 (431 KM) – o sekundę mniej. Wraz ze zmniejszaniem „sprintu do setki” gwałtownie rośnie poziom zużycia paliwa, który w przypadku 300C z V8 swobodnie przekracza 20 l/100 km w mieście. Zasilane LPG V6-tki stanowią wobec nich rozsądną alternatywę w kwestii spalania, podobnie jak jedyny w ofercie turbodiesel – mercedesowski 3.0 CRD z serii OM642. Silnik nie imponuje mocą (218 KM), ale dzięki potężnemu momentowi obrotowemu (aż 510 Nm!) osiągami plasuje się między benzynowymi V6 i V8. A do tego realnie spala ok. 10 l/100 km, choć bywa znacznie droższy w naprawach wynikających ze zmęczenia eksploatacyjnego.
Używany Chrysler 300C – opinie użytkowników
Zalety
„Nieważne czy jedzie się 100 km/h czy 200 km/h, w środku jest cicho i da się swobodnie rozmawiać”
„Jestem zachwycony napędem 4×4. Zimą Chrysler wyjedzie niemal z każdej zaspy.”
„Optymalne fotele na długie trasy. Często przejeżdżam kilkaset kilometrów dziennie i nie odczuwam zmęczenia”
„5,7-litrowe V8 budzi się do życia w każdym zakresie obrotów. Awaryjność – bardzo znikoma”
Wady
„Trudno wyczuć gabaryty 300C. Małe szyby nie ułatwiają sprawy. Parkowanie trochę nim zajmuje”
„Trzeszczenie plastików przybiera na sile w porze zimowej. Szkoda, bo samo auto naprawdę wygodne”
„Klocki i tarcze hamulcowe nie dają sobie rady z taką masą. Wymagają też częstych wymian”
„Na Chryslera w ogóle nie ma popytu. Swojego sprzedawałem aż 2 lata”
Używany Chrysler 300C – awaryjność, typowe usterki
Awarie silników benzynowych nie mają charakteru plagi. To niezbyt skomplikowane i dopracowane jednostki starej daty, w których sporadycznie dochodzi do awarii elektronicznie sterowanej przepustnicy lub usterek alternatora. Gorzej przedstawia się sytuacja odmiany wysokoprężnej. Typową dolegliwość stanowi zjawisko rozrzedzania oleju przez paliwo wskutek nieprawidłowości w procesie wypalania filtra cząstek stałych. Turbodiesle z początku produkcji dodatkowo cierpiały na wycieki oleju i miały nietrwałe czujniki położenia wału korbowego. Nie zmienia to faktu, że mechanicy znają ten silnik i jego naprawy nie rujnują portfela jak kiedyś. Spora waga Chryslera 300C odciska swoje piętno na kondycji elementów układu hamulcowego, przekładni kierowniczej i zawieszenia. Prędzej czy później czeka nas wymiana klocków i tarcz (tych nawet co 1-2 lata), tulei wahaczy lub też regeneracja całej przekładni. Przed zakupem warto sprawdzić stan automatycznej skrzyni biegów pod kątem wycieków. Mają 4 lub 5 biegów, z czego te drugie to droższe w naprawach konstrukcje Mercedesa.
Używany Chrysler 300C – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN wybito po lewej stronie podszybia. Znajduje się on również na naklejce w słupku przy fotelu kierowcy.
Używany Chrysler 300C – sytuacja rynkowa
Spory udział wystawionych na sprzedaż 300C obejmuje powypadkowe samochody sprowadzone z USA. Na Chryslera w oryginalnym stanie blacharskim, ale nadal w wersji amerykańskiej, trzeba przeznaczyć minimum 20 tys. zł. Odmiany europejskie kosztują od 25 tys. zł wzwyż, wciąż z benzynowymi V6. Kwoty za przyzwoite V8 oscylują w granicach 30-40 tys. zł. Turbodiesle plasują się gdzieś pomiędzy tymi przedziałami kwotowymi. Chrysler 300C właściwie przestał tracić na wartości, ale i mało kto chce go kupić. Wystawione samochody czekają na właściciela miesiącami, nawet latami.
Używany Chrysler 300C – podsumowanie
Bez wątpienia ten samochód bardziej przykuje uwagę na ulicy od kolejnego Audi A8, BMW serii 7 czy Mercedesa klasy S. Muskularna sylwetka z elementami retro stała się wizytówką luksusowego Chryslera i prędko się nie zestarzeje. Zadbane egzemplarze V8 nie powinny już tanieć, a aspirować do miana przyszłych youngtimerów. Co jazdy na co dzień lepiej wybrać turbodiesla lub „zagazowane” V6. Zawsze jednak szukajmy aut doinwestowanych, najlepiej od miłośników.
Przeczytaj opinie o używanym Chryslerze Grand Voyagerze IV (2008-2016):
Używany Chrysler Grand Voyager IV (2008-2016) – opinie użytkowników
Dł./szer./wys. | 501-504/184/146-150 cm |
Rozstaw osi | 305 cm |
Pojemność bagażnika | sed 504 l, kmb 603-1602 l |
Silnik | 2.7 V6 | 3.5 V6 | 5.7 V8 HEMI | 6.1 SRT-8 | 3.0 CRD |
---|---|---|---|---|---|
Pojemność | 2736 cm³ | 3518 cm³ | 5654 cm³ | 6063 cm³ | 2987 cm³ |
Paliwo | benz. | benz. | benz. | benz. | turbodiesel |
Maks. moc | 193 KM | 249 KM | 340 KM | 431 KM | 218 KM |
Maks. moment | 257 Nm | 340 Nm | 525 Nm | 569 Nm | 510 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,1 s | 9,2 s | 6,4 s | 5,4 s | 7,6 s |
Prędkość maks. | 209 km/h | 219 km/h | 250 km/h | 265 km/h | 230 km/h |
Śr. zużycie paliwa | 10,7 l/100 km | 11,1 l/100 km | 12,3 l/100 km | 14,2 l/100 km | 8,1 l/100 km |