Używane BMW serii 5 (E39; 1995-2004) – opinie, dane techniczne, typowe usterki

Przy wyborze dobrze rokującego egzemplarza, zakup BMW E39 może być korzystną motoryzacyjną inwestycją. Oto opinie o używanym BMW serii 5 (E39).

Jakby nie patrzeć, niedawno minęło 25 lat od rozpoczęcia sprzedaży czwartej generacji BMW serii 5, oznaczonej kodem E39. „Dwójkę” z przodu mają nawet samochody poliftowe (od 2000 r.), a minimum to samochody „pełnoletnie” wyprodukowane chwilę przed wprowadzeniem na rynek serii 5 (E60/E61). Z tak zaawansowanego wieku warto zdawać sobie sprawę, rozpatrując E39 jako auto do jazdy na co dzień. Nie mówimy o tym, że się do tego już nie nadaje. Wręcz przeciwnie: samochód ustawia po kątach wiele młodszych konstrukcji pod względem doboru materiałów wykończeniowych, perfekcyjnych właściwości jezdnych oraz szerokiej palety bezkompromisowych silników (tylko jeden 4-cylindrowy, reszta to albo rzędowe „szóstki”, albo V8). E39 w wielu opiniach uchodzi za ostatnią „pancerną” serię 5, o wiele bardziej przewidywalną w eksploatacji od naszpikowanej elektroniką E60. Jest w tym sporo prawdy, niemniej stwierdzenie „lać paliwo i jeździć” będzie mocno przesadzone. Tak wytrzymałe samochody rzadko stały w garażach i zwyczajnie jeździły, przekraczając kolejne setki tysięcy kilometrów. Przebiegi rzędu pół miliona wcale nie są tu na wyrost, a nie trzeba nikomu uświadamiać, że w tak intensywnie jeżdżonym aucie może się wydarzyć wszystko. Dlatego nie warto kupować E39 pod wpływem impulsu, a cierpliwie poczekać na dobrze rokujący egzemplarz i go dokładnie prześwietlić.

POPULARNE

Odcinkowy pomiar prędkości na DK88. Gdzie jest w Gliwicach i Zabrzu?

Zobacz opinie użytkowników kluczowego rywala – Audi A6 (C5; 1997-2004)

Mało kto kupuje ponad 20-letnie BMW z przypadku. Potencjalny nabywca E39 musi mieć z tyłu głowy konieczność przeprowadzenia większych lub mniejszych inwestycji, ale wszystko rekompensuje znikoma utrata wartości klasycznych BMW. Przy wyborze mocnej i dobrze wyposażonej wersji w świetnym stanie niemal można liczyć na późniejszą sprzedaż z zyskiem (albo przynajmniej zwrotem poniesionych wydatków na naprawy). Zobaczmy, jak serię 5 E39 oceniają jej właściciele w opiniach.

Używane BMW serii 5 (E39) – wnętrze

Szeroka, zwrócona w stronę kierowcy konsola środkowa, w pełni analogowe wskaźniki i niska pozycja za kierownicą pozwalają od razu rozeznać się, z autem jakiej marki mamy do czynienia. Wiele z motywów zastosowanych w E39 przeszło do nowszych BMW, dlatego ten kokpit nie uchodzi za przestarzały. Większość samochodów ma w zupełności wystarczające wyposażenie: automatyczną klimatyzację, komplet elektrycznych szyb, tempomat, podgrzewane fotele i kurtyny powietrzne (nie takie oczywiste w autach z lat 90.). W topowych odmianach znajdziemy nawet nawigację, fotele z masażem lub telefon w podłokietniku. Brak irytujących odgłosów (stuków, skrzypień) kokpitu w 20-letnim BMW niespecjalnie dziwi, ale po najczęściej chwytanych/wciskanych elementach zazwyczaj widać już przebieg. Wnętrze doskonale odizolowano od hałasów z zewnątrz.

Rozmiary kabiny BMW serii 5 (E39) można porównać do ok. 10-letnich samochodów klasy średnich. Nie jest ciasno, ale próżno oczekiwać królewskich warunków. W obu rzędach siedzi się w niskiej pozycji, dzięki czemu nie powinno brakować miejsca na głowy. Przy czterech osobach można wspomóc się wygodnymi podłokietnikami, chcąc zabrać piątą trzeba się spodziewać ciasnoty na kanapie (zwłaszcza na stopy, bo pośrodku jest wysoki tunel). W leciwych BMW skórzana tapicerka przeważnie wymaga odświeżenia, nie zawsze też działają elektryczne opcje regulacji fotela. Bagażniki są tylko przeciętne (460 l w sedanie i 410 l Touringa) z uwagi na zabudowanie grubymi ścianami. W kombi można liczyć na regularny kształt i duży otwór załadunkowy. Dostęp można też uzyskać po odchyleniu tylnej szyby.

1 z 4

Używane BMW serii 5 (E39) – silniki

Rolę bazowych jednostek napędowych w E39 powierzono silnikom 6-cylindrowym w układzie rzędowym. Do liftingu (2000 r.) montowano konstrukcje M52 o pojemności 2.0 (520i; 150 KM), 2.5 (523i; 170 KM) i 2.8 (528i; 193 KM). Później wprowadzono silniki M54: 2.2 (520i; 170 KM), 2.5 (525i; 192 KM) i 3.0 (530i; 231 KM). Dla topowych wersji przewidziano odmiany V8: 3.5 (535i; 235/245 KM), 4.4 (540i; 286 KM) i zwieńczenie gamy, czyli 400-konne BMW M5 (5.0 V8). W żadnym z benzynowych silników nie uświadczymy turbodoładowania. Co innego warianty wysokoprężne, nie mające za to filtra cząstek stałych. Najstarsze z nich (2.5 R6 z rodziny M51; 525td/115 KM i 525tds/143 KM) posiadają nawet sprzęgło ze sztywnym kołem zamachowym. „Dwumas” trafił natomiast do poliftowych jednostek M57: 2.5 (525d; 163 KM) i 3.0 (530d, już od 1998 roku; 184/193 KM. W 2000 r. zadebiutował też jedyny 4-cylindrowy silnik w BMW E39 – 2.0 M47 o mocy 136 KM (520d). We wszystkich wersjach, poza 540i i M5, stosowano ręczne skrzynie 5-biegowe (w najmocniejszych – 6-biegowe). Opcjonalnych automatów nie łączono tylko z M5. Do serii 5 (E39) nie montowano układu napędu na 4 koła.

Używane BMW serii 5 (E39) – opinie użytkowników

BMW serii 5 (E39) - wersje nadwoziowe i specjalne

1 z 3

Używane BMW serii 5 (E39) – awaryjność, typowe usterki

Z uwagi na wiek i sporą usterkowość, nie warto zawracać sobie głowy starymi odmianami 525td/tds z 2,5-litrowymi R6 z rodziny M51: zawodzą w nich głównie pompy wtryskowe, turbosprężarki i termostaty. Mają za to uproszczony osprzęt bez koła dwumasowego, czego nie można powiedzieć o nowszych jednostkach M57 (o wiele solidniejszych). Nieźle wypada też 2-litrowy diesel R4, choć nie zachwyca osiągami. Benzynowe odmiany, zwłaszcza V8, są dosyć podatne na przegrzewanie. Warto wobec tego zawczasu wymienić chłodnicę (lub sprzęgło wiskotyczne wentylatora), bo inaczej czeka nas remont głowicy. Spalanie oleju silnikowego da się zaakceptować przy przebiegach sięgających pół miliona kilometrów. Podczas oględzin E39 w pierwszej kolejności sprawdźmy poziom zaawansowania korozji (na auta bez rdzy w zasadzie nie ma co liczyć): pojawia się głównie na progach, dolnych partiach drzwi, rantach nadkoli, przy wlewie paliwa i na klapie bagażnika. Wsłuchajmy się w pracę zawieszenia na nierównościach: zważywszy na to, jakie gwarantuje wrażenia z jazdy, koszty w granicach 2000 zł. za remont da się przełknąć, ale upewnijmy się, że kupujemy elementy aluminiowe (nie stalowe). Nierzadko „poddaje się” też maglownica. Niewykluczone, że nowy właściciel E39 będzie musiał walczyć z odmawiającymi posłuszeństwa czujnikami zespołu napędowego (położenia wału, ABS-u) i z niekompletnie działającą elektroniką pokładową.

Używane BMW serii 5 (E39) – gdzie jest nr VIN?

Numer VIN jest na tabliczce przy mocowaniu prawego amortyzatora.

Używane BMW serii 5 (E39) – sytuacja rynkowa

Coraz mniej ogłoszeń dotyczy zaniedbanych BMW za kilka tysięcy złotych. Na E39 prędzej trzeba przygotować 10 tys. zł, ale i za tyle nie ma pewności, że znajdziemy auto w dobrym stanie. Za 12-17 tys. zł można przebierać pośród samochodów poliftowych lub z mocniejszymi silnikami (2.5/2.8 lub 3-litrowy turbodiesel). BMW z „M pakietami”, z ostatnich roczników lub w nienagannym stanie podchodzą nawet pod 30 tys. zł. Na M5, o ile takiego znajdziemy, trzeba przygotować ok. 100 tys. zł. Ofertę zdominowały samochody benzynowe. Co trzecie E39 jest Touringiem.

BMW serii 5 (E39) - liftingi

1 z 2

Używane BMW serii 5 (E39) – podsumowanie

Dobrze utrzymane E39 potrafi dać użytkownikowi wiele satysfakcji i bezpieczne poczucie posiadania motoryzacyjnej lokaty kapitału. Dlatego warto go kupić i utrzymać w bardzo dobrej kondycji, bo to zaprocentuje potem przy sprzedaży, a na chwilę obecną da wiele komfortu i radości z jazdy klasycznym BMW. Na okazyjnym zakupie można się jednak srogo zawieść.

Polecamy uwadze nasze artykuły o innych używanych BMW:

Używane BMW serii 3 (E46; 1998-2007) – opinie

Używane BMW serii 5 (E60; 2003-2010) – opinie

Używane BMW X3 I (E83; 2003-2010) – opinie

Używane BMW serii 5 (E39) – galeria

1 z 17