Używana Dacia Lodgy (od 2012 r.) – opinie, dane techniczne, typowe usterki

Minivan Dacii celuje w konkretną grupę odbiorców oczekujących jak najwięcej przestrzeni za każdą złotówkę. Poznajmy opinie o używanej Dacii Lodgy.

Rumuński producent dość długo kazał czekać na debiut swojego pierwszego minivana. Z dzisiejszej perspektywy można wręcz rzec, że trochę się spóźnił – Lodgy trafił bowiem do salonów w 2012 roku, kiedy segment SUV-ów rozkręcał się na dobre, spychając rodzinne vany na rynkowy margines. Dacia Lodgy próbowała się bronić rekordowo tanią bazową wersją, wycenioną raptem na niecałe 40 tys. zł. Takich samochodów nikt jednak nie brał pod uwagę: klienci woleli dopłacić połowę tej kwoty do atrakcyjniejszych wariantów wyposażenia, w których oferowano m.in. system multimedialny z dotykowym ekranem czy tempomat. Niemniej nawet stosunkowo bogato skonfigurowane Dacie siłą rzeczy nie były mocnymi samochodami. W tak wysokim i ciężkim aucie (odpowiednio niecałe 1,7 m/1,5 tony) ok. 100-konne odmiany silnikowe łapały zadyszkę, nie mówiąc o tych bazowych, rozwijających 80-90 KM. Jedno trzeba oddać Dacii Lodgy – chyba żadna z konkurencyjnych firm nie oferowała minivana równie przestronnego w środku jak propozycja z Rumunii. Samochody często konfigurowano z 2-osobową ławeczką w bagażniku, na której stosunkowo wygodnie zmieszczą się dorosłe osoby. Użytkownicy Lodgy cenią też możliwość przewiezienia z tyłu trzech fotelików dziecięcych. Budżetowego charakteru nie sposób jednak ukryć: Dacia na każdym kroku przypomina, dlaczego jest tak tania.

POPULARNE

Najtańsze nowe samochody w Polsce – przegląd rynku 2024 r.

Lodgy, podobnie jak inne modele Dacii, na pewno nie jest samochodem dla każdego. Dla zminimalizowania kosztów zakupu wystarczy bowiem rozejrzeć się np. za Renault Grand Scenicem albo którymś z kombivanów (nie tylko francuskich). Komu zatem warto polecić rumuńskiego minivana? Zobaczmy, co o nim sądzą użytkownicy, często jeżdżący nimi od nowości.

Używana Dacia Lodgy – wnętrze

Już na pierwszy rzut oka widać podobieństwo do desek rozdzielczych Loganów czy Dusterów – nawiązują do nich okrągłe nawiewy wentylacji czy też kierownica. Na zdjęciach poniżej przedstawiamy kokpity lepiej wyposażonych wersji z kolorowym, dotykowym ekranem multimediów. Jakość grafiki jest przeciętna, ale przynajmniej cały system nie absorbuje nadmiernie kierowcy w czasie jazdy. Pod nim, czyli dość nisko, panel sterowania klimatyzacją (nie wszystkie Lodgy zostały w nią wyposażone). Deska rozdzielcza, przynajmniej od strony wizualnej, sporo zyskała po liftingu (2017 r.) – pojawiła się bowiem zupełnie nowa kierownica. Modernizacja nie przyniosła z kolei istotnej poprawy jakości wykonania. Jak można się domyślać, w Dacii ona dosyć mocno „kuleje”, ponieważ ciężko doświadczyć jakiegokolwiek miękkiego obicia (nawet boczków drzwi). Nie najlepiej prezentuje się też montaż plastików, które już po kilku latach potrafią intensywnie hałasować. To samo tyczy się kiepskiej w odkurzaniu wykładziny i łatwo plamiących się tapicerek foteli.

Dacia Lodgy - deska rozdzielcza

1 z 2

Bezkonkurencyjny wśród kompaktowych minivanów rozstaw osi Dacii Lodgy (281 cm) przełożył się na przestronność jej wnętrza. To samochód przyjazny zarówno dla rosłych osób (wysoko poprowadzony dach), jak i mających problemy z kręgosłupem (łatwo się wsiada nawet na maksymalnie nisko ustawiony fotel). Niestety, przejął on główny defekt z innych Dacii, czyli zdecydowanie zbyt krótkie siedzisko oraz skromne wyprofilowanie boków. Próżno też oczekiwać rozległej regulacji np. lędźwi czy ud. Dwa kolejne rzędy stanowią 3- oraz 2-osobowe kanapy, wyposażone w prosty system składania na dwa sposoby: poprzez położenie samych oparć, lub dodatkowo „kładąc” je jeszcze do przodu. Istnieje również możliwość całkowitego wyjęcia obydwu kanap. Ich wygoda jest umiarkowana, ale warto docenić naprawdę obszerny 3. rząd siedzeń, dostosowany do przewozu także dorosłych osób. Przy komplecie pasażerów do bagażnika wejdzie jeszcze 207 l, a po wyjęciu ławeczki – o 620 l więcej. W konfiguracji 2-osobowej Lodgy zamienia się w bagażówkę: zmieści aż 2617 l, lecz przestrzeń nie będzie ani równa, ani o regularnym kształcie.

Dacia Lodgy - wnętrze

1 z 8

Używana Dacia Lodgy – silniki

Paleta jednostek benzynowych składa się zarówno z „wiekowych”, wolnossących silników Renault, jak i nowoczesnych konstrukcji downsizingowych opracowanych z Nissanem. Do pierwszej grupy zaliczamy zaledwie 83-konnego 1.6 MPI. Nie imponował on parametrami już w znacznie mniejszym Loganie, w dodatku potrafi sporo spalić (nawet 10 l/100 km). Uchodzi jednak za silnik wręcz stworzony do zasilania gazem, głównie dzięki nieskomplikowanemu systemowi regulacji luzu zaworowego. To z kolei kluczowa wada innej wersji 1.6, mianowicie SCe o mocy 102-109 KM. On również posiada wielopunktowy wtrysk paliwa, ale w odróżnieniu od 1.6 MPI, jego rozrząd napędzany jest łańcuchem. Mimo pewnych różnic w budowie, Dacia do obydwu oferowała możliwość zestawienia z fabryczną instalacją gazową. Taki wariant odpada w downsizingowych TCe z bezpośrednim wtryskiem paliwa – 1.2/116 KM (od początku produkcji) i 1.3 102/131 KM (od 2019 r.). Drugi z nich dopiero rozpoczyna karierę na rynku wtórnym, 1.2 TCe z kolei wyrobił sobie przyzwoitą opinię i nie drażni kulturą pracy (to konstrukcja 4-cylindrowa). Uczciwie trzeba przyznać, że do napędu Dacii Lodgy najlepiej nadają się turbodiesle, a w zasadzie jeden (1.5 dCi) w aż pięciu wariantach mocy (90/95/107/110/116 KM). Już najsłabszy radzi sobie przyzwoicie (ma zapas momentu obrotowego), w dodatku nie posiada dwumasowego koła zamachowego. Reszta punktuje nie tylko mocą, ale i połączeniem z 6-biegową skrzynią (do gamy benzynowej takowa trafiła dopiero do odmian 1.3 TCe, czyli całkiem niedawno). Uwaga: w Lodgy nigdy nie montowano skrzyń automatycznych, tak samo jak napędu 4×4 (a na to mogą wskazywać uterenowione wersje Stepway).

Używana Dacia Lodgy – opinie użytkowników

Używana Dacia Lodgy – awaryjność, typowe usterki

Usterkowość benzynowych wersji przeważnie ogranicza się do spalania oleju silnikowego, najczęściej obserwowanego w 1.2 TCe. Jednostka 1.6 MPI nie powinna odwiedzać warsztatu w innych sprawach niż wymiana paska rozrządu (teoretycznie co 150 tys. km, w praktyce lepiej to robić dwa razy częściej). Sporadycznie zdarzają się drobne odchylenia od prawidłowej pracy silnika, np. falowanie obrotów lub niespodziewane zgaśnięcie. Rozglądając się za turbodieslem warto przewertować książeczkę serwisową pod kątem wymian oleju silnikowego. To kluczowa kwestia w 1.5 dCi, bowiem ten silnik kiedyś słynął z zatarć na panewkach i niedomagań turbosprężarek. Do Dacii Lodgy trafiły co prawda jednostki po licznych poprawkach wprowadzanych przez ostatnią dekadę, ale i tak lepiej „dmuchać na zimne”. Do nikłej precyzji wybierania biegów trzeba w tym modelu przywyknąć; na szczęście skrzynia sama w sobie na razie nie wykazuje oznak słabości. To się zdarza niektórym elementom zawieszenia, szczególnie niezbyt trwałym drążkom kierowniczym. Oprócz tego Lodgy wykazuje drobne problemy z korozją nadwozia (na razie w niewidocznych miejscach) i niedomagającą elektroniką, m.in. przekłamującym wskaźnikiem paliwa albo zapalającymi się bez powodu kontrolkami.

Używana Dacia Lodgy – gdzie jest nr VIN?

Numer VIN odczytamy z naklejki w słupku środkowym prawym (przy fotelu pasażera). Wybito go również w okolicach zawiasów drzwi przednich prawych.

Używana Dacia Lodgy – sytuacja rynkowa

Bezwypadkowe Lodgy z roczników 2012/13 bywają wystawiane już za 18-20 tys. zł. W okolicach 25 tys. zł trafiają się o rok-dwa młodsze auta w nieco ciekawszych kolorach i wersjach wyposażenia. Poliftowe samochody kosztują minimum 35 tys. zł, zaś ceny używanych aut kończą się na 45-50 tys. zł: drożej wystawiane są tylko fabrycznie nowe egzemplarze. Rozkład wersji benzynowych i diesli jest wyrównany, z lekką przewagą występują odmiany 7-osobowe.

Dacia Lodgy - lifting

1 z 2

Używana Dacia Lodgy – podsumowanie

Dacia Lodgy to swego rodzaju podest pomiędzy kombivanami a kompaktowymi minivanami, lub nawet większymi vanami. Wykończeniem, pakownością i parametrami technicznymi aspiruje do tych pierwszych, a przy tym nie sprawia wrażenia „osobowego dostawczaka”. Polecić ją można głównie tym, którzy każdą złotówkę przekładają na centymetry we wnętrzu. Motoryzacyjnym estetom z pewnością nie przypadnie do gustu.

Polecamy uwadze nasze artykuły o innych używanych Daciach:

Używana Dacia Logan I (2004-2012) – opinie użytkowników

Używana Dacia Sandero I (2008-2012) – opinie użytkowników

Używana Dacia Duster I (2010-2018) – opinie użytkowników

10 używanych modeli Dacii

Używana Dacia Lodgy – galeria

1 z 15