Polskie drogi należą do najniebezpieczniejszych w Europie. Nie powinno więc dziwić, że ITD postanowiło zainstalować przy nich kolejne fotoradary. Właśnie trwają ich testy.
Specjaliści z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym na lotnisku w Toruniu sprawdzali możliwości techniczne i prawidłowość wykonywanych pomiarów przez fotoradary. Badania były prowadzone nie tylko w dzień, ale również po zmroku.
Aby sprawdzić, czy urządzenia spełniają wymogi CANARD, przeprowadzono szereg symulacji różnych sytuacji drogowych, w tym wykonywano pomiary kiedy pojazdy znajdowały się równocześnie na czterech pasach ruchu. W trakcie testów urządzenia wykonały ponad tysiąc zdjęć. Zarejestrowany materiał zdjęciowy zostanie jeszcze poddany analizie i ocenie spełnienia wymagań jakościowych.
To kolejny etap w wyłonieniu dostawcy 26 nowych urządzeń rejestrujących. Wykonawca umowy ma dostarczyć oraz zainstalować fotoradary, które będą mogły pracować w trudnych warunkach pogodowych, wysokiej i niskiej temperaturze powietrza, rejestrować prędkość do co najmniej 220 km/h. Fotoradar ma umożliwiać rejestrację wykroczeń w obu kierunkach ruchu, a jakość wykonanych zdjęć musi być wysoka. Fotoradary powinny identyfikować konkretny pojazd, odczytując jego tablicę rejestracyjną, którego kierujący popełnił wykroczenie spośród innych pojazdów znajdujących się na co najmniej trzech sąsiednich pasach ruchu.
Redakcja poleca: Mapa fotoradarów 2020. Znamy lokalizacje 26 nowych urządzeń
W ramach realizowanego projektu rozbudowy i zwiększenia skuteczności działania w ramach automatycznej kontroli ruchu drogowego, Inspekcja Transportu Drogowego kupi w sumie 358 urządzeń rejestrujących, które zasilą działający już system CANARD. Urządzenia zastąpią dotychczas działające oraz zostaną ustawione w nowych lokalizacjach.