Trudno wyobrazić sobie Teslę Model S z silnikiem spalinowym. Takie auto jednak powstało, a pod jego maskę trafiła 8-cylindrowa, widlasta jednostka Chevroleta. Sprawdź szczegóły.
Na światowym rynku Tesla Model S zadebiutowała w 2012 roku. Od tamtego czasu samochód przeszedł dwie modernizacje, z czego ostatnia miała miejsce na początku tego roku, gdy gruntownie przeprojektowano wnętrze auta. Model S dostępny jest w dwóch wersjach silnikowych, z czego mocniejszy wariant Plaid rozwija aż 1020 KM i osiąga pierwszą „setkę” w zawrotne 2,1 s. Maksymalna prędkość tej odmiany sięga 322 km/h, a zasięg wynosi 637 km. Ceny amerykańskiego „elektryka” w Polsce zaczynają się od 475 990 zł za bazowy model (moc: 670 KM, zasięg: 652 km).
Teraz pod maską pewnego egzemplarza Tesli Model S zamiast dodatkowego bagażnika znajdziemy… amerykańską, widlastą „ósemkę”! Za projekt oraz wykonanie tej niecodziennej przeróbki odpowiada Rich Benoit z kanału Rich Rebuilds na YouTube. Twórca postanowił zmodyfikować posiadanego „elektryka”, wyposażając go w benzynowy silnik V8 prosto z Chevroleta Camaro.
Samochód wymaga jeszcze dostrojenia, lecz co najważniejsze – jest sprawny i bez problemu może poruszać się po publicznych drogach. Z zewnątrz trudno poznać, że mamy do czynienia z autem spalinowym – różnicę usłyszymy dopiero po odpaleniu „V-ósemki”. Silnik współpracuje z sekwencyjną skrzynią biegów umieszczoną w specjalnie wykonanym tunelu środkowym, biegnącym przez całą długość nadwozia.
Prace nad projektem trwały 2 lata i choć jak wspomnieliśmy, nie jest on jeszcze w pełni ukończony, to niedawno zmodyfikowana Tesla Model S została oficjalnie pokazana na targach motoryzacyjnych SEMA. Więcej o tym wyjątkowym egzemplarzu dowiecie się oglądając poniższy film:
Sprawdź aktualny polski cennik Tesli Model S:
