TestyTestSkoda Vision 7S – pierwsza jazda

Skoda Vision 7S – pierwsza jazda

Skoda Vision 7S, czyli elektryczny SUV z miejscem dla 7 osób, w produkcyjnej wersji ma zadebiutować w 2026 r., ale my już jeździliśmy zapowiadającym go prototypem. Jedynym na świecie!

Projektanci samochodów uwielbiają prototypy. Nie muszą wtedy liczyć się ze zdaniem księgowych ani nawet z obowiązującymi przepisami drogowymi czy homologacyjnymi – mogą popuścić wodze fantazji i stworzyć auto, o którym naprawdę marzą. Takie koncepcyjne studia mają w motoryzacji ważną misję: nierzadko torują drogę innowacyjnym rozwiązaniom albo służą „wybadaniu” opinii klientów.

W praktyce prototypy rzadko mają jednak zdolność… poruszania się. To piękne, lśniące makiety, czasami nawet bez wnętrz (wtedy mają niemal czarne szyby). A nawet jeśli kabina została zaprojektowana, zazwyczaj też służy jako wizualny pokaz możliwości. Ekrany nie działają, fotele się nie przesuwają i generalnie lepiej niczego nie dotykać – auta koncepcyjne są najczęściej zmontowane prowizorycznie. Tu liczy się efekt na samochodowych targach oraz prasowych zdjęciach; kwestie dokładności wykonania czy dopracowania detali schodzą na dalszy plan.

Skoda Vision 7S 2022 test tył
Skoda Vision 7S ma długość 5016 mm i rozstaw osi 3075 mm.

Bywają jednak koncepty, które jeżdżą, do których można wsiąść i w których dużo funkcji „normalnie” działa. Zdarza się nawet, że takie samochody są udostępniane dziennikarzom motoryzacyjnym. Niedawno spotkało nas takie szczęście – jako jedna z kilku polskich redakcji mieliśmy okazję przejechać się i obejrzeć z bliska prototypową Skodę Vision 7S, zaprezentowaną przed kilkoma tygodniami. Mowa o jedynym na świecie egzemplarzu, wartym dziesiątki milionów euro. I choć produkcyjna wersja modelu ma zadebiutować dopiero w 2026 r., to dla marki bardzo ważny samochód: jako pierwszy otrzymał nowe logo i zapowiada nowy język projektowania wszystkich przyszłych modeli. Nie mogliśmy nie skorzystać z tej propozycji!

Skoda Vision 7S: nadwozie/wnętrze

Jak przystało na samochód przyszłości, Vision 7S wygląda niesamowicie. Bryła z jednej strony jest masywna, z drugiej sprawia wrażenie zwartej. Obręcze mają 22 cale średnicy, podczas gdy największe dotychczas stosowane przez Skodę felgi są 21-calowe (na życzenie w Enyaqu iV). Dużo gładkich powierzchni i szyby pozbawione ramek łączą się z licznymi smaczkami stylistycznymi: miejsce lusterek zajęły smukłe wsporniki kamer, tylny spojler ma dzielony, efektowny design, a z elegancką karoserią kontrastują off-roadowo stylizowane zderzaki z czerwonym akcentem. Całość przypomina… nowe Range Rovery.

Ale to dopiero początek. W przeciwieństwie do wielu prototypów elektryczny SUV Skody poziomem wykonania dorównuje modelom seryjnym, a nawet je przerasta. Panele karoserii oraz elementy oświetlenia spasowano bardzo starannie, redukując szczeliny do minimum. Ponieważ to koncept, jego karoserię wykonano z lekkich i wytrzymałych włókien węglowych. Zamki odblokowuje się smartfonem, a drzwi otwierają się i zamykają elektrycznie, jak w Rolls-Roysie. Za nimi kryje się przestronna kabina z lekkimi wizualnie fotelami i minimalistycznym kokpitem.

Największe „wow” robi funkcja zamiany wnętrza z trybu jazdy w tryb relaksu i odwrotnie. Po zaparkowaniu wystarczy przestawić przełącznik, kokpit, kierownica i pedały nieco się cofają, centralny ekran zajmie pozycję horyzontalną, w sam raz do oglądania filmów, a przednie siedzenia obrócą się nieco w jego kierunku. Całość trwa parę sekund i trzeba przyznać, że jest świetnym rozwiązaniem, gdy przyjdzie nam spędzić trochę czasu przy ładowarce.

Wnętrze Vision 7S mieści 7 osób, choć bardziej to układ 6+1, z umieszczonym tyłem do kierunku jazdy fotelikiem dla dziecka o wadze do 13 kg, w wieku mniej więcej do 1 roku. Najwygodniejsze są cztery miejsca w pierwszym i drugim rzędzie; przedzielenie ich masywnym tunelem sprawia, że każdy z podróżujących ma tu „swoją strefę”. Dwa dodatkowe, składane miejsca do odbywania okazjonalnych podróży umieszczono w pojemnym bagażniku; po ich złożeniu kufer ma płaską podłogę.

Ciekawostki: na centralnym ekranie można śledzić obraz z kamery nad fotelikiem i sprawdzać np., czy dziecko śpi, a w zagłówkach pełnowymiarowych foteli umieszczono głośniki. Jak przystało na Skodę, w kabinie wygospodarowano sporo schowków, w tym przepastne kieszenie w drzwiach. Uwagę zwraca też jakość detali, choćby krzyżowe i podwójne przeszycia tapicerki w kontrastowym kolorze, hologramowe symbole na drzwiach, kryształowe, żebrowane akcenty nawiązujące do czeskich tradycji w obróbce szkła czy przypominająca asfalt podłoga. Ta ostatnia została wykonana z poddanych recyklingowi opon samochodowych.

Jeśli chodzi o zastosowanie materiałów z recyklingu, Vision 7S idzie zresztą dużo dalej. Z przetworzonych opon wykonano też zderzaki i osłony nadkoli, a do produkcji tapicerki nie używano skóry, lecz pochodzącej w 100% z recyklingu przędzy poliestrowej oraz skóry syntetycznej. Skoda podkreśla, że materiały te są nie tylko funkcjonalne, ale też trwałe.

Skoda Vision 7S: kokpit

Kierowca Vision 7S może cieszyć się świetną widocznością w przód (to zasługa smukłych słupków) i wysoką, typową dla SUV-ów pozycją za kierownicą. Z drugiej strony atmosfera w kokpicie nieco przywodzi na myśl… auta sportowe – twardy fotel w formie „skorupy” mocno otula ciało i sąsiaduje z wysoko poprowadzonym tunelem środkowym.

Spłaszczona u dołu i u góry kierownica jest daleka od tego, do czego przywykliśmy w produkcyjnych samochodach. Co istotne, nie została zatłoczona nadmiarem instrumentów – są tu tylko dwa pokrętła i cztery przyciski. Niewielki ekran wskaźników prezentuje najważniejsze informacje, a na szybie ma znajdować się jeszcze wyświetlacz head-up. Centrum dowodzenia znajduje się w konsoli środkowej. To ekran dotykowy o przekątnej 14,6″, z nowym systemem operacyjnym, który integruje funkcje auta oraz smartfona. Menu ma bardzo przystępną strukturę, z umieszczonymi u dołu ikonami skrótami do najważniejszych zakładek. Aby połączyć telefon z samochodem, wystarczy położyć go na jednej z dwóch ładowarek indukcyjnych; przed przesuwaniem zabezpiecza magnetyczne mocowanie. Podobnie jak np. w modelach Tesli czy Mercedesa nie zabrakło gier oraz zabawnych animacji. Jest nawet funkcja… selfie. Ukłonem w stronę wygody obsługi są tradycyjne pokrętła, w tym dwa od temperatury i jedno służące do regulacji głośności.

Skoda Vision 7S: napęd, zawieszenie

Nasza przejażdżka Vision 7S odbywała się na zamkniętej drodze i była krótka, co zresztą uzasadnia wysoka wartość auta (o ile nie bezcenność). Samochód jest zwarty i ma jędrne zawieszenie. O konstrukcji podwozia oraz napędu na razie nie wiadomo wiele. Skoda deklaruje, że 89-kilowatogodzinny akumulator ma zapewniać ponad 600 km zasięgu i będzie go można ładować z mocą 200 kW.

Design Vision 7S ma wyróżniać kolejne nowości Skody. Do 2026 r. producent chce wprowadzić trzy nowe całkowicie elektryczne modele (auto miejskie, kompaktowy SUV oraz prezentowany 7-osobowy SUV), a do 2030 r. planuje zwiększyć udział aut na prąd w swojej całkowitej sprzedaży do ponad 70%. Jeśli przyszłość Skody ma wyglądać tak jak Vision 7S – jesteśmy na tak!

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji