Elektryczny SUV Skody jest dostępny w wielu wariantach – zarówno jeśli chodzi o silniki, jak i wyposażenie. Jaką wersję wybrać, by spełniała oczekiwania? Skonfigurujmy sensownego Enyaqa iV.
Skoda „z przytupem” weszła w świat elektromobilności, prezentując w 2020 roku Enyaqa – SUV-a klasy średniej, łączącego cechy auta uterenowionego z minivanem. To samochód doskonale wpisujący się w kryteria wielu grup odbiorców. Spełnia oczekiwania chociażby zwolenników bardzo dobrej jakości wykonania wnętrza (zmontowanego przy użyciu materiałów pochodzących z recyklingu), rodzinnego charakteru auta (ma przepastny przedział pasażerski z aż 585-litrowym bagażnikiem), dobrych osiągów (zaledwie 8,7 s do 100 km/h w podstawowej wersji silnikowej), a nawet lubiących poczuć „sportowego ducha” (oferuje wariant Coupe oraz odmiany Sportline i RS). Nie trzeba oczywiście przypominać o wszelkich zaletach wynikających z posiadania samochodu elektrycznego, a Skoda Enyaq iV sprzedawana jest wyłącznie z napędami zeroemisyjnymi. Pośród nich jest np. natychmiast dostępna wysoka moc (minimum 179 KM), możliwość korzystania z buspasów, brak opłat w strefie płatnego parkowania, a także dofinansowanie do zakupu w ramach programu „Mój Elektryk”.
Dlaczego warto kupić elektryczną Skodę Enyaq? 5 ważnych powodów
Jaką Skodę Enyaq wybrać? Oto trzy polecane konfiguracje
Z uwagi na mnogość wersji nadwoziowych, silnikowych i wyposażeniowych postanowiliśmy zgłębić się w cennik Enyaqa i wybrać odpowiednią konfigurację dla trzech typów odbiorców: kierujących się kosztami zakupu, oczekujących nowoczesnego wyposażenia i dobrych parametrów technicznych (ale wciąż pilnujących ceny) oraz pragnących wyróżnienia się wśród innych SUV-ów, nawet tych z napędem elektrycznych. Przedstawiamy trzy sensowne konfiguracje Skody Enyaq, które warto wziąć pod uwagę podczas zakupu.
Konfiguracja dla oszczędnych – Skoda Enyaq iV 60, wersja wyposażeniowa Enyaq
Z reguły podstawowe wersje wyposażeniowe i silnikowe trudno polecać z uwagi na to, że na każdym kroku przypominają o swoich brakach na tle bogatszych odmian (np. licznymi zaślepkami lub nieprzemyślanym wzornictwem kokpitu bazowej wersji). Nie można jednak tego powiedzieć o Skodzie Enyaq, ponieważ doskonale prezentuje się nawet w konfiguracji otwierającej cennik, nazwanej po prostu „Enyaq”. Już ona ma efektowne, 19-calowe alufelgi oraz estetyczną, chromowaną ramkę grilla. Nie odbiega też wnętrzem wykonanym z trwałej i łatwej w czyszczeniu tapicerki, z ożywiającymi całość elementami w kolorze szarym. Na miejscu jest również przejrzysty system multimedialny Skody z nawigacją, wyświetlany na pokaźnym, 13-calowym ekranie centralnym. Świetnie współgrają z nim cyfrowe wskaźniki, które również stanowią wyposażenie standardowe każdego Enyaqa.
Skoda w tym modelu wyraźnie stawia na bezpieczeństwo i już w bazowej odmianie oferuje pakiet poduszek powietrznych (czołowe i boczne z przodu, kurtyny powietrzne i poduszkę centralną) oraz systemy bezpieczeństwa, takie jak Front Assist (kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania), Turn Assist (asystent skrętu), Lane Assist (asystent pasa ruchu) i system wzywania pomocy po wypadku. Nie można też narzekać na braki w wyposażeniu stawiającym na komfort podróżowania. Dostępne są czujniki zmierzchu i deszczu, reflektory i tylne światła LED, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, podłokietniki w obydwu rzędach siedzeń, system bezkluczykowego uruchamiania silnika, sprzęt grający z 8 głośnikami, połączenie Android Auto/Apple CarPlay, dwa gniazda USB-C z przodu, regulacja odcinka lędźwiowego przednich foteli, czujniki parkowania z kamerą cofania, automatyczna klimatyzacja dwustrefowa i tempomat.
Dlaczego polecamy bazową konfigurację Enyaqa? Z prostego powodu – jej ceny. Kosztuje minimum 212 250 zł, więc jako jedyna spełnia warunki uzyskania dopłaty na zakup samochodu elektrycznego dla osób fizycznych (18 750 zł) w ramach programu „Mój Elektryk”. Oznacza to, że finalnie możemy się stać właścicielami pojemnego, dobrze wyposażonego, elektrycznego SUV-a za nieco ponad 190 tys. zł (dokładnie 193 500 zł). Na jeszcze mniejszą kwotę zakupu mogą liczyć posiadacze Karty Dużej Rodziny oraz przedsiębiorcy, którzy będą przejeżdżać Enyaqiem minimum 15 tys. km rocznie: po uwzględnieniu dopłaty (27 000 zł) ostateczna cena wyniesie 182 250 zł. Nie trzeba się martwić o osiągi i zasięg standardowej wersji silnikowej. Enyaq 60 (179 KM) przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 0,1 s gorzej niż Enyaq 80 (204 KM), a bateria o pojemności 62 kWh pozwoli na przejechanie niemal 400 km na jednym ładowaniu (w cyklu WLTP).
Rozsądna konfiguracja – Skoda Enyaq iV 80, wersja wyposażeniowa Plus
Choć Enyaq iV występuje w aż pięciu odmianach wyposażeniowych, naszym zdaniem wariant pośredni (Plus) oferuje niemal wszystko, co najlepsze w Skodzie i stanowi doskonały kompromis między liczbą seryjnych opcji a ceną zakupu. Kusi on przede wszystkim obecnością świetnego asystenta kierowcy – Travel Assist, który utrzymuje auto na wybranym pasie ruchu, samodzielnie zatrzymuje samochód i wprawia go w ruch, podąża za innymi pojazdami w korku i wyświetla informacje o ograniczeniach prędkości i zakazach wyprzedzania. Ma też innowacyjną funkcję Emergency Assist, która przejmuje kontrolę nad samochodem gdy kierowca (po ostrzeżeniu) nie trzyma rąk na kierownicy (zwalnia auto do całkowitego zatrzymania, włączając światła awaryjne). Do dyspozycji pozostaje także adaptacyjny tempomat, funkcja monitorowania martwego pola, wykrywanie zmęczenia kierowcy i wybór profilu jazdy (Drive Mode Select).
Do innych ciekawych i przydatnych opcji wyposażenia Enyaqa w wariancie Plus można zaliczyć system bezkluczykowego dostępu, ładowarkę indukcyjną do smartfona, dwa gniazda USB-C z tyłu, podgrzewane fotele, fotel kierowcy z elektryczną regulacją z pamięcią ustawień, automatyczną klimatyzację trójstrefową, 2-ramienną podgrzewaną kierownicę z manetkami poziomu rekuperacji, bezdotykowo otwieraną klapę bagażnika i reflektory Full LED Matrix wraz z tylnymi światłami Full LED.
Tak solidnie wyposażona Skoda Enyaq iV z silnikiem o mocy 179 KM i baterią 62 kWh (Enyaq 60) kosztuje 238 800 zł. Osobom z większym budżetem na zakup (lub którym przysługuje ulga bez limitu ceny zakupu) rekomendujemy 204-konnego Enyaqa 80, który może się pochwalić o wiele większym zasięgiem na jednym ładowaniu – 544 km pozwala na swobodę podróżowania nawet na dalekich dystansach. Taki samochód kosztuje 266 050 zł. Jeśli planujemy użytkować Enyaqa głównie w mieście, z zadania doskonale się wywiąże też słabsza, ale znacznie tańsza odmiana 60 (ma prawie identyczne osiągi jak 80).
Konfiguracja „z pazurem” – Skoda Enyaq Sportline iV 80x, wersja wyposażeniowa Sportline
Oczekujący jak najlepszych osiągów bez wątpienia sięgną po 299-konnego Enyaqa RS, ale w zanadrzu jest jeszcze Enyaq 80x o mocy 265 KM, który przyspiesza do 100 km/h niewiele gorzej od RS-a (w 6,9 s). Standardowo oferowany jest przy tym z napędem 4×4 oraz większym akumulatorem (82 kWh), zapewniający zasięg do 510 km na jednym ładowaniu. Do 265-konnego napędu w sam raz pasuje usportowiony wariant Sportline, wyróżniający się 20-calowymi alufelgami, obniżonym zawieszeniem, przekonstruowanymi zderzakami i licznymi motywami nadwozia w kolorze czarnym.
Enyaq Sportline konfigurowany jest w trzech poziomach wyposażenia. Reprezentują one podobny poziom jak trzy najbogatsze wersje standardowego Enyaqa. A to oznacza, że bazowy Enyaq Sportline (jest jeszcze Sportline Advanced i Sportline Maxx) jest podobnie wyposażony jak Enyaq Plus. Oferuje tym samym Travel Assist z Emergency Assist i pozostałymi asystentami kierowcy, pakiet poduszek powietrznych, 13-calowy ekran multimediów z nawigacją, automatyczną klimatyzację trójstrefową, czujniki parkowania i kamerę cofania, ładowarkę indukcyjną, oświetlenie Full LED i bezkluczykowy dostęp do samochodu. Dla Sportline’a przewidziano również 3-ramienną kierownicę, sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami i progresywny układ kierowniczy.
Ceny Enyaqa Sportline zaczynają się od 274 500 zł, ale naszym zdaniem lepiej dopłacić lekko ponad 10 tys. za wersję 80x (265 KM), ponieważ jest znacznie szybsza (rozpędza się do 100 km/h o 1,2 s szybciej od Enyaqa Sportline 80) i ma napęd 4×4 przekładający się na lepsze właściwości jezdne. Tak skonfigurowany samochód kosztuje 285 200 zł. Za odmiany Advanced i Maxx trzeba dopłacić kolejne ok. 10-20 tys. zł – polecamy je naprawdę wymagającym użytkownikom.
