NowościAktualnościŻółty pył na samochodach. Wystarczy jeden błąd, by narobił poważnych szkód

Żółty pył na samochodach. Wystarczy jeden błąd, by narobił poważnych szkód

Co roku w miesiącach wiosennych na karoseriach aut pojawia się żółty pył. Czym właściwie jest i czy zagraża lakierowi samochodowemu? Jak prawidłowo usunąć żółty pyłek?

W ostatnich dniach dało się zauważyć wszechobecny żółty pył, który osiada na elewacjach budynków, parapetach, nawierzchniach, a nawet kałużach. Rzecz jasna nie omija on również stojących na zewnątrz samochodów, intensywnie pokrywając żółtawym nalotem ich karoserie. Taka sytuacja to nic nowego: mierzymy się z nią bowiem co roku w okresie wiosennym, gdy na dobre rozwija się przyroda. Mimo tego nie wszyscy wiedzą, skąd pochodzi ów pył i czy stwarza jakiekolwiek zagrożenie dla parkowanych „pod chmurką” aut. Wywołuje on niepokój także u pedantycznych kierowców trzymających samochody w garażach: wystarczy bowiem krótki wyjazd, by na lakierze osiadła cienka warstwa żółtego pyłu. Poniżej wyjaśniamy, czym on jest.

Żółty pył na samochodzie. Skąd się wziął?

Żółty pył na samochodach to efekt intensywnego pylenia drzew iglastych – sosny oraz świerku. Przypada on na okolice miesiąca maja, choć nie ma ściśle uregulowanych norm czasowych. Niekiedy rozpoczyna się jeszcze kwietniu, a kończy nawet w połowie czerwca. Kwitnące drzewa wydzielają pyłki, które wiatr przenosi na różne powierzchnie, w tym nadwozia samochodów. Im jest on słabszy, tym grubsza żółta warstwa na lakierze auta. O ile na suchej karoserii, pomalowanej w jasny kolor, jego obecność jeszcze da się zaakceptować, o tyle na czarnym samochodzie wygląda już mało estetycznie, zwłaszcza gdy spadnie na niego kilka kropel deszczu.

Czy żółty pyłek szkodzi lakierowi?

Mamy jednak dobrą wiadomość: poza walorami wizualnymi, żółty pył nie szkodzi on w żadnym stopniu lakierowi naszego auta. Nie potrzeba też żadnej specjalnej chemii, by się go pozbyć z karoserii – wystarczy udać się na myjnię i go spłukać. Nie radzimy usuwać go „na sucho”, ponieważ przecieranie pyłu (wymieszanego z innymi zabrudzeniami) ściereczką wytworzy na lakierze nowe rysy. Nie pozostaje zatem nic innego jak zwiększona częstotliwość mycia auta w miesiącach pylenia, albo jazda tak ubrudzonym samochodem (po umyciu może podobnie wyglądać już następnego dnia).

Żółty pył na samochodach
Pyłki drzew utrzymują się w powietrzu przez kilka tygodni i nic na to nie poradzimy. Od kontaktu z lakierem auta ochroni tylko szczelny garaż. Ale bez obaw: żółty nalot tylko szpeci – nie niszczy lakieru samochodowego (chyba że rozprowadzimy go po karoserii suchą szmatką).

Co roku pojawiają się spekulacje, jakoby żółty nalot został przetransportowany do polski znad Sahary. Taki scenariusz jest możliwy, ale raczej sporadyczny: o nadejściu afrykańskiego nalotu z pewnością poinformowały by media. Poza tym pył znad Sahary jest bardziej rudo-pomarańczowy niż żółty, co pozwala łatwo odróżnić go od pyłków z drzew. Jeśli jednak nadejdzie on do Polski, trzeba przyłożyć większą wagę do zmycia go z auta – intensywniej wyciera lakier, stąd najlepiej zrobić to zupełnie bezkontaktowo (bez użycia gąbki i szczotek na myjni automatycznej).

Polecamy również:

Jak usunąć pozostałości po owadach z lakieru auta?

Jak prawidłowo umyć samochód na myjni bezdotykowej?

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji